SANNA
Zimowy pejzaż srebrem i bielą lśni.
Pod puchową kołderką cała przyroda śpi.
Srebrne gwiazdeczki z nieba sypią się,
Promyki słońca blasku dodają im,
I krajobraz w scenerii zaczarowanej zmieniają.
Wiatr zimową piosenkę na srebrnych strunach harfy gra,
I przed siebie gna.
Ileż uroku w sobie świat ten ma,
Zimowy pejzaż, który zmienia się co dnia.
Ośnieżone świerki stoją w szeregu jak zaczarowane
Ludziki w białych czapeczkach.
Kolorowe ptaszki na nich siadają
I uroku im dodają.
Sanna szybko mknie wszyscy cieszą się.
Cudowny krajobraz podziwiają .
Z pod kopyt koni śniegiem sypie na twarz roześmiane
W takt dzwonki dzwonią,
W zimowej scenerii zakochane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz