1050 ROCZNICA CHRZTU POLSKI
UROCZYSTOŚCI GNIEŹNIEŃSKIE
KATEDRA GNIEŹNIEŃSKA 14 KWIECIEŃ 2016
,,GDZIE CHRZEST, TAM NADZIEJA ‘’
PRZEMÓWIENIE PREZYDENTA RP ANDRZEJA DUDY
Eminencjo
Czcigodny Księże Kardynale Legacie,
Eminencjo
Czcigodny Księże Prymasie, Gospodarzu tej Katedry,
Szanowni
Panowie Marszałkowie,
Szanowna
Pani Premier,
Eminencje
Księża Kardynałowie,
Ekscelencje
Księża Arcybiskupi i Biskupi,
Wszyscy
Zgromadzeni Czcigodni Duchowni, Siostry, Księża i Bracia,
Szanowni
Państwo, Drodzy Rodacy
To
wzruszający i niezwykle podniosły moment, kiedy stajemy tutaj 1050 lat po
dniach, kiedy zapewne w uroczystej oprawie władca tych ziem wtedy, książę
Mieszko,
przyjmował chrzest. Kronikarz Gall napisał
później, że światłość rozświetliła te ziemie. Światłość rozświetliła Polskę.
Bo ten chrzest, początek rzeczywistości naszej polskiej historii miał dwa
wymiary. Miał wymiar duchowy, niezwykły, bo przyniósł tutaj nową religię.
Religię, w której większość Polaków trwa do dzisiaj. Bo dał podwaliny dla
tworzenia nowoczesnego państwa. Nowoczesnego, jak na tamte czasy na pewno, bo
przyniósł coś zupełnie nowego. Ale przyniósł taką nowoczesność, która ma
charakter trwały, która ma charakter uniwersalny.
Te dwa
elementy, ten duchowy i ten państwowy, zaplotły się i trwają. Trwają, choć były
w historii momenty, kiedy ten element państwowy znikał. Znikał na skutek
gniewu, znikał na skutek wojny, znikał na skutek agresji, jaka przychodziła na
polskie ziemie, jaka dotykała Polaków. Ale właśnie dzięki temu, co przyniósł
chrzest w dusze, w dusze ludzi tu mieszkających, pokolenia nigdy nie pozwoliły
wydrzeć sobie polskości. Nigdy nie pozwoliły sobie odebrać tego, dzięki czemu
budowana była tradycja, kultura, wspólnota.
I Polska
nawet jeżeli znikała z mapy, to wracała. Wracała siłą Polaków i wracała siłą ducha,
którego dawała im wiara i chrzest,
i którego pomagał im chronić Kościół. I dlatego jestem ogromnie wdzięczny
eminencjom, ekscelencjom, że możemy te obchody 1050-lecia chrztu mojej ojczyzny
rozpocząć właśnie od tego elementu duchowego. Rozpocząć od modlitwy, rozpocząć
od podziękowania panu Bogu za 1050 lat opieki nad polskim narodem. Podziękować
za świętych, którzy
przez te 1050 lat z naszego narodu wyszli.I aby chyląc głowę tu w Gnieźnie,
gnieździe naszego narodu i naszej ojczyzny, na ziemi, po której stąpał kiedyś
Mieszko, a potem jego syn, pierwszy król Polski Bolesław Chrobry,
złożyć hołd tym wszystkim, którzy się przez te wszystkie stulecia dla naszej
ojczyzny zasłużyli.
Złożyć hołd
tym wszystkim, którzy umierali z okrzykiem "Niech żyje Polska" na
ustach. I Bogu podziękować za opiekę nad ojczyzną. I prosić świętego Wojciecha tu,
u stóp jego konwersji, gdzie są jego relikwie, prosić świętego Stanisława ze
Szczepanowa,
biskupa z mojego rodzinnego miasta, prosić świętego Andrzeja Bobolę,
mojego patrona i patrona naszej ojczyzny, i prosić świętą Faustynę,
orędowniczkę miłosierdzia bożego, o błogosławieństwo i wstawiennictwo u pana
Boga za naszą ojczyzną, za naszym narodem i za tym wszystkim, co dla nas ważne.
Abyśmy trwali w tradycji przodków, w
wierze, w tym wszystkim, co zawsze powodowało i powoduje, że jesteśmy mocni.
Niech pan Bóg błogosławi mojej ojczyźnie, niech pan Bóg błogosławi Polakom,
niech pan Bóg błogosławi Kościołowi.