VI rocznica Tragedii Smoleńskiej

TWOJE BRYLANTY

Twoje brylanty dobra inwestycja
Coś dla pań i nie tylko
kod polecający
JD9HRL

  • https://e-brylanty.pl/?mw_aref=169eed8de9fecdf123d6a14fc0d7307f


sobota, 22 października 2022

PIĘKNY ŚPIEW

PIĘKNY ŚPIEW

GRAJOWIE ULICZNI

Spacerując uliczkami starych miast europejskich możemy posłuchać grajków ulicznych. [1] przebywając kiedyś na Ukrainie we Lwowie muzyka uliczna umilała turystom zwiedzanie. Dziś to wiele dziewczyn z Ukrainy można spotkać na ulicach większych miast Polski z śpiewem na ustach w tonacji bardurek, czy gitar ukraińskich.

Dla mieszkańców i turystów to niewątpliwi doskonała rozrywka wpadająca ucho. Zatrzymajmy się na Lwowie. [2] Sam Lwów do wybuchu II wojny światowej był miastem wielokulturowym. Centralne dzielnice były zamieszkane przez ludność zamożną. W dzielnicach przedmiejskich zamieszkiwała biedniejsza część miasta.

Tak też utrzymali się z najprostszych prac. W tym środowisku zaczął się rozwijać muzyczny folklor miejski. [3] Gdy czytamy literackie wspomnienia, wyłania się obraz miasta rozbawionego i rozśpiewanego, zamieszkałego przez ludzi życzliwych, wesołych, ale też muzyków, którzy nie opuścili by swojego miasta. Liczne knajpki w dzielnicach zamieszkałych przez uboższą  ludność zapewniały niewyszukaną, ale atrakcyjną zabawę taneczną, do której przygrywała harmonia, tańczono Lwowskie szlagierki i tramble –czyli polki. Tak też i powojenny Lwów wyodrębnił się dla szerzenia muzyki folkowej miejskiej stając się wędrówką rzeszy beztroskich batiarów. Tak wyłaniał się piękny rodzaj flirtów Lwowianek. [4] Śpiew i uroda była podkreślana w piosenkach: [5]

 A panny to ma słodziutkie ten

Gród ,jak sok ,czekulada i miód.

Jakże nie wspomnieć o piosence przyjaznej miastu i mieszkańcom :[6]

Wszędzie jest dobrze ,we Lwowie najlepiej.

Tam nawet słonko świeci prosto w twarz,

Lwowskie powietrze jak sok,

cukier krzepi,

W każdym człowieku przyjaciela masz

Niezapomniany folklor uliczny nabrał znaczenia w audycjach radowych [7]

„Na Wesołej Lwowskiej Fali” nadawanej w latach 1932-1937 tak zostali wykreowani batiary Szczepcio [8] i Tońko. [9] Audycję Lwowskiej rozgłośni Polskiego radia nadano po raz pierwszy 23 października 1932 roku wtedy to była  jeszcze pod tytułem „Wesoła Lwowska Niedziela” I tak wówczas „rozbiła się nagle nad Lwowem wielka bania z humorem i uśmiechem, z poetyckim słowem, satyrą, melodią i piosenką” Dziś mamy doskonałych naśladowców dawnych baciarów upominających się swoje korzenie w folklorze ulicy.

JZ [10]

ZOBACZ TEŻ:

https://szlakiempodroznika.wordpress.com/2021/09/27/338-rocznica-odsieczy-wiedenskiej-u-ojcow-kapucynow-warszawskich/

DO GALERII FOTOGRAFII

http://www.vertis.pl/albumy/jacekzr/warszawskie-inspiracje-muzyczne-grajowie-uliczni

 

http://www.vertis.pl/albumy/jacekzr/338-rocznica-odsieczy-wiedenskiej-u-oo-kapucynow-warszawskich

PODRÓŻNICY POLECAJĄ SPRAWDZONĄ BAZĘ NOCLEGOWĄ

https://www.booking.com/s/11_6/jacekz97




[1] Grajkowie uliczni mogą to być muzycy jedno osobowi lub kapele.

[2] Lwów – to miasto na Ukrainie .Jedno z sześciu wielkich miast II Rzeczypospolitej.

[3] Muzyczny folklor miejski okresu XIX i początków XX wieku.

[4] Wędrówka batiarów stała się do flirtów Lwowianki, często padając do nóżek i całując rączki ,adorowali szykownie.

[5] Fragment piosenki miłosnej

[6] Zwrotka piosenki  „Wszendzi jest dobrze” śpiewanej przez Lwowską Kapelę Podwórkową Ta joj z Przemyśla, zamieszczona  na płycie  pod tym samym tytułem.

[7] Powstanie radia i audycji „Na Wesołej Lwowskiej Fali” - w latach 1932-1937

[8] Szczepcio – to niedoszły inżynier Kazimierz Jan Wajda urodzony 3 grudnia 1905 roku we Lwowie, zmarł 8 maja 1955 w Warszawie.

[9] Tońko to adwokat Lwowski Henryk Vogelfanger urodzony 4 października 1904 roku we Lwowie, zmarł 6 października  1990 roku w Warszawie.

[10] Jacek Źróbek – Członek Archikonfraterni Literackiej od 2000 roku, podróżnik, fotograf, - udział w konkursach World Press photo, reporter pasjonat turystyki górskiej, miejskiej, pisarz, dziennikarz, Katolik blogowy redaktor parafialnego ,,Dzwonka Janowskiego” lata 2007- 2018, oraz współautor publikacji w gazecie „Co tydzień”, i innych, książkowych religijnych między innymi o Prymasie Józefie Glempie. Autor zdjęć i filmów podróżniczych.

Autor kilku wystaw. Między innymi wystawy o dekanacie Mysłowickim w 140 rocznicę istnienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz