PIĘKNY
ŚPIEW
GRAJOWIE ULICZNI
Spacerując
uliczkami starych miast europejskich możemy posłuchać grajków ulicznych. [1]
przebywając kiedyś na Ukrainie we Lwowie muzyka uliczna umilała turystom
zwiedzanie. Dziś to wiele dziewczyn z Ukrainy można spotkać na ulicach większych
miast Polski z śpiewem na ustach w tonacji bardurek, czy gitar ukraińskich.
Dla mieszkańców i turystów to niewątpliwi doskonała
rozrywka wpadająca ucho. Zatrzymajmy się na Lwowie. [2] Sam Lwów do wybuchu II
wojny światowej był miastem wielokulturowym. Centralne dzielnice były
zamieszkane przez ludność zamożną. W dzielnicach przedmiejskich zamieszkiwała
biedniejsza część miasta.
Tak też utrzymali się z najprostszych prac. W tym
środowisku zaczął się rozwijać muzyczny folklor miejski. [3] Gdy czytamy literackie
wspomnienia, wyłania się obraz miasta rozbawionego i rozśpiewanego, zamieszkałego
przez ludzi życzliwych, wesołych, ale też muzyków, którzy nie opuścili by
swojego miasta. Liczne knajpki w dzielnicach zamieszkałych przez uboższą ludność zapewniały niewyszukaną, ale
atrakcyjną zabawę taneczną, do której przygrywała harmonia, tańczono Lwowskie szlagierki
i tramble –czyli polki. Tak też i powojenny Lwów wyodrębnił się dla szerzenia
muzyki folkowej miejskiej stając się wędrówką rzeszy beztroskich batiarów. Tak wyłaniał
się piękny rodzaj flirtów Lwowianek. [4] Śpiew i uroda była
podkreślana w piosenkach: [5]
A panny to ma słodziutkie ten
Gród
,jak sok ,czekulada i miód.
Jakże nie wspomnieć o piosence przyjaznej miastu i
mieszkańcom :[6]
Wszędzie
jest dobrze ,we Lwowie najlepiej.
Tam
nawet słonko świeci prosto w twarz,
Lwowskie
powietrze jak sok,
cukier
krzepi,
W
każdym człowieku przyjaciela masz
Niezapomniany folklor uliczny nabrał znaczenia w
audycjach radowych [7]
„Na Wesołej Lwowskiej Fali” nadawanej w latach 1932-1937
tak zostali wykreowani batiary Szczepcio [8] i Tońko. [9] Audycję Lwowskiej
rozgłośni Polskiego radia nadano po raz pierwszy 23 października 1932 roku
wtedy to była jeszcze pod tytułem
„Wesoła Lwowska Niedziela” I tak wówczas „rozbiła się nagle nad Lwowem wielka
bania z humorem i uśmiechem, z poetyckim słowem, satyrą, melodią i piosenką”
Dziś mamy doskonałych naśladowców dawnych baciarów upominających się swoje
korzenie w folklorze ulicy.
JZ [10]
ZOBACZ
TEŻ:
DO
GALERII FOTOGRAFII
http://www.vertis.pl/albumy/jacekzr/warszawskie-inspiracje-muzyczne-grajowie-uliczni
http://www.vertis.pl/albumy/jacekzr/338-rocznica-odsieczy-wiedenskiej-u-oo-kapucynow-warszawskich
PODRÓŻNICY
POLECAJĄ SPRAWDZONĄ BAZĘ NOCLEGOWĄ
https://www.booking.com/s/11_6/jacekz97
[1] Grajkowie uliczni
mogą to być muzycy jedno osobowi lub kapele.
[2] Lwów – to miasto na
Ukrainie .Jedno z sześciu wielkich miast II Rzeczypospolitej.
[3] Muzyczny folklor
miejski okresu XIX i początków XX wieku.
[4] Wędrówka batiarów
stała się do flirtów Lwowianki, często padając do nóżek i całując rączki
,adorowali szykownie.
[5] Fragment piosenki
miłosnej
[6] Zwrotka
piosenki „Wszendzi jest dobrze”
śpiewanej przez Lwowską Kapelę Podwórkową Ta joj z Przemyśla, zamieszczona na płycie
pod tym samym tytułem.
[7] Powstanie radia i
audycji „Na Wesołej Lwowskiej Fali” - w latach 1932-1937
[8] Szczepcio – to
niedoszły inżynier Kazimierz Jan Wajda urodzony 3 grudnia 1905 roku we Lwowie,
zmarł 8 maja 1955 w Warszawie.
[9] Tońko to adwokat
Lwowski Henryk Vogelfanger urodzony 4 października 1904 roku we Lwowie, zmarł 6
października 1990 roku w Warszawie.
[10] Jacek Źróbek –
Członek Archikonfraterni Literackiej od 2000 roku, podróżnik, fotograf, -
udział w konkursach World Press photo, reporter pasjonat turystyki górskiej,
miejskiej, pisarz, dziennikarz, Katolik blogowy redaktor parafialnego ,,Dzwonka
Janowskiego” lata 2007- 2018, oraz współautor publikacji w gazecie „Co
tydzień”, i innych, książkowych religijnych między innymi o Prymasie Józefie
Glempie. Autor zdjęć i filmów podróżniczych.
Autor
kilku wystaw. Między innymi wystawy o dekanacie Mysłowickim w 140 rocznicę
istnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz