VI rocznica Tragedii Smoleńskiej

TWOJE BRYLANTY

Twoje brylanty dobra inwestycja
Coś dla pań i nie tylko
kod polecający
JD9HRL

  • https://e-brylanty.pl/?mw_aref=169eed8de9fecdf123d6a14fc0d7307f


Pokazywanie postów oznaczonych etykietą środa Popielcowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą środa Popielcowa. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 21 lutego 2023

Modlitwa na Środę Popielcową

MODLITWA NA ŚRODĘ POPIELCOWĄ

Okryj mnie, [1] Panie,

swoim miłosierdziem według twojej hojności.

W ogromie Twej dobroci zamień w proch to,

co powinno umrzeć dla Ciebie.

Nie pozwól, abym przywiązywał się do tego,

co moje i słabe.

Nie pozwól, abym odrzucił to, co od Ciebie pochodzi.

Prochem jestem i wszystkie moje myśli z dala są od Ciebie.

Z bólu mówić nie potrafię!

Mam jednak dobrą wolę pójścia za Twoimi wskazaniami.

Nie chcę zostawiać już nic dla siebie,

ale wszystko oddać Tobie i pod Twój osąd.

Marne jest moje dzieło.

Po ludzku powinno dawno się rozpaść, ale Ty,

Panie, masz w nim upodobanie.

Podtrzymujesz je i uświęcasz.

Błogosławisz każdemu dobremu postanowieniu i każdej pokucie.

Dzięki Tobie zdolny jestem do modlitwy

i pokornego uklęknięcia przed Twoim majestatem.

Zgięte kolana i złożone ręce

niech będą wyrazem mojej służby

i gotowości do podjęcia trudu, który mnie czeka.

Niech ten Wielki Post będzie dla mnie umocnieniem na drodze wiary.

Nie pozwól, aby zmiażdżyła mnie pokusa.

Niech za każdym razem gdy upadnę,

uratuje mnie Twoje nieskończone miłosierdzie.

Nie jestem godzien, aby o nie prosić, ale Ty zachęcasz mnie do tego mimo mojej niewdzięczności.

Dobry Jezu,

czuwaj przy mnie przez czterdzieści dni,

abym i ja mógł czuwać nad sobą.

Ulecz przez zbawienną pokutę wszystkie moje grzechy i zranienia.

Tobie oddaję cały ten czas,

abym mógł na końcu wyznać wiarę

w Ciebie i z radosnym okrzykiem zawołać:

Chwała Tobie na wieki!



[1] Modlitwa na Środę Popielcową.

środa, 1 marca 2017

W ŚRODĘ POPIELCOWĄ

W ŚRODĘ POPIELCOWĄ

Przychodzę do Ciebie, Panie, na początku Wielkiego Postu.
 Zostawiam radości karnawałowe.
 Chcę myśleć o tym, że odkupiłeś mnie za cenę swojej krwi i śmierci, abym mógł być wolnym dzieckiem i Boga mego nazywać Ojcem.
 Wiem, że jestem wolny, tylko nie wszystko mi wypada,
 gdy Ty, Panie,
za mnie dźwigasz krzyż i na nim za mnie umierasz.
 Chcę być Szymonem z Cyreny, dobrą Weroniką. 
Nie chcę płakać, ale wziąć swój krzyż na każdy dzień i iść za Tobą.
 Ksiądz posypie mi głowę popiołem, 
a Ty mi przypomnisz,
 że ciało moje jest z ziemi i do ziemi wróci, 
ale ja noszę w sobie Twoje święte życie.
 Jestem Twoim dzieckiem. Nie umrę, lecz wrócę do Ciebie.
 Wiem, że muszę przejść drogę krzyżową, z Tobą być ukrzyżowanym, 
ale daj mi wielką nadzieję, że z Tobą też zmartwychwstanę. 
Panie, gdy Ty cierpisz i umierasz, nie umiałbym tańczyć i być hałaśliwym.
 Ja chcę przeżyć rekolekcje, być lepszym.
 Więcej będę się modlił, krzyż Twój całował.
 Mocniej uwierzę, żeś moim Bogiem ukrzyżowanym i zmartwychwstałym.