77
ROCZNICA MĘCZEŃSKIEJ ŚMIERCI PATRONA JANOWSKIEJ PARAFII
W
niedzielę poprzedzającą 77 rocznicę - gdy w niemieckim nazistowskim obozie
koncentracyjnym i zagłady Auschwitz został zabity franciszkanin święty
Maksymilian Maria Kolbe
w parafii Janowskiej była uroczystość odpustowa.
14 sierpnia ojciec Maksymilian Kolbe ofiarował swoje
życie za drugiego człowieka.
Maksymilian Kolbe został przewieziony do
Oświęcimia 28 maja 1941 roku i osadzony w KL Auschwitz, gdzie otrzymał numer
16670.
Podczas apelu na obozowym placu, wyselekcjonowano dziesięć osób, które
miały umrzeć za to, że jeden więzień uciekł z bloku.
Święty Maksymilian wystąpił z szeregu i zwrócił się po
niemiecku do lagerfuehrera Karla Fritzscha z prośbą, aby mógł zająć miejsce
nieznanego mu współwięźnia, Franciszka Gajowniczka, który błagał o litość
tłumacząc,
że ma rodzinę.
Za
nieregulaminową postawę kapłan mógł zostać od razu zastrzelony lub dołączony do
skazańców.
Jednak Niemcy zgodzili się na prośbę zakonnika.
Ojciec
Kolbe przez ostatnie dni swego życia konał w celi nr 18 w podziemiach Bloku 11,
gdzie został przeniesiony z grupą innych więźniów wyznaczonych na śmierć.
W uroczystej mszy świętej odpustowej ku czci świętego Maksymiliana
Kolbe - wielkiego rodaka i patrona koncelebrowali księża z parafii oraz ksiądz
Adam Sekściński notariusz kurii Metropolitalnej – który też był tegorocznym
kaznodzieją odpustowym.
W słowach ksiądz Adam zaznaczył jakie znaczenie miała
śmierć Ojca Maksymiliana i owoce miłości. Nawet w dzisiejszych czasach postać
patrona powinna być na nowo odkrywana.
Niech modlitwa o
miłości do świętego Maksymiliana Kolbe umacnia każdego z nas:
Święty
Maksymilianie,
który
całe swoje życie
poświęciłeś
Niepokalanej dla chwały Bożej i dla zbawienia ludzi,
naucz
nas kochać jak najdoskonalej Jej Syna Jezusa
i
każdego człowieka dla Niego.
Naucz
nas przebaczać krzywdy i przykrości,
jakich
doznajemy od innych na drodze naszego życia.
Oprawy liturgicznej dopełniły poczty sztandarowe parafii
między innymi: Archikonfraterni Literackiej, Apostolstwa Dobrej Śmierci i chór
świętego Maksymiliana i panie w strojach Śląskich.
Po zakończonej mszy świętej
wierni uczestniczyli w procesji teoforycznej wokoło kościoła i uczcili relikwie
świętego.
Tradycyjnie już
po uroczystościach parafianie udali się na odpustowe stragany, aby kupić coś
słodkiego.
JZ