VI rocznica Tragedii Smoleńskiej

TWOJE BRYLANTY

Twoje brylanty dobra inwestycja
Coś dla pań i nie tylko
kod polecający
JD9HRL

  • https://e-brylanty.pl/?mw_aref=169eed8de9fecdf123d6a14fc0d7307f


Pokazywanie postów oznaczonych etykietą patronka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą patronka. Pokaż wszystkie posty

środa, 23 listopada 2016

MODLITWA DO ŚWIĘTEJ CECYLII

MODLITWA DO ŚWIĘTEJ CECYLII

Cecylio[1] Święta, Patronko Nasza
Dziś chwałę Twoją ziemski chór ogłasza
Strażniczko harmonii,
z tonów czynisz piękny splot
By dźwięcznym, czystym był wspólny głos
Nauczycielko cierpliwości i wytrwania
Przyjm prośby nasze i błagania
By śpiewało nam się lżej
W swej opatrzności głos każdy miej
Doskonała Pieśniarko, Artystko w Niebiosach
Śpiewasz cudownie, Panu grasz na organach
Odkryj nam uczniom Twym skrawek Nieba
Bo dzisiaj dla Ciebie hymn rozbrzmiewa!





[1] Cecylia - patronka chórów, śpiewu

niedziela, 16 października 2016

Święta Jadwiga Śląska - patronka na czasy współczesne

Święta Jadwiga Śląska - patronka na czasy współczesne

Data 16 października[1] skłania nas do spojrzenia na dwoje Świętych: Jadwigę Śląską, i młodszego od niej o osiemset lat świętego Jana Pawła II[2]. W dzień wspomnienia Jadwigi Karol Wojtyła został wybrany na papieża. Ale nie tylko to ich łączy. Wiele razy, najpierw jako biskup, potem kardynał a wreszcie jako papież, Jan Paweł II odwiedzał trzebnicką bazylikę[3], w której znajduje się grób Świętej. Kroniki odnotowały, że po raz pierwszy abp Karol Wojtyła gościł w sanktuarium świętej Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy w dniach 29-31 sierpnia 1965 roku[4], przy okazji udziału w obradach Komisji Duszpasterskiej Episkopatu Polski. W pierwszym dniu obrad przypadło mu celebrowanie uroczystej Mszy św., po której przemówił do wiernych, podkreślając swą radość płynącą z faktu, „że mógł celebrować Mszę w bazylice, w której znajduje się grób św. Jadwigi Śląskiej, imienniczki i patronki Jadwigi Krakowskiej”. Jak mówił zmarły rok temu ksiądz Antoni Kiełbasa SDS[5], długoletni kustosz sanktuarium trzebnickiego, profesor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu: - Trzebnica, leżąca na szlaku północ - południe zaprasza wszystkich podróżujących w gościnny dom Pani Ziemi Śląskiej, św. Jadwigi. Ile razy prywatnie wchodził do tego domu Karol Wojtyła?
Nie sposób to dzisiaj stwierdzić. Jedno jest pewne, że więź łącząca Jana Pawła II z świętą Jadwigą nie narodziła się w pamiętnej chwili wyboru na papieża. Istniała już od dawna, a w dniu 16 października 1978 roku [6]została utrwalona wieczną pieczęcią Bożej Opatrzności.
Patronka dnia wyboru
Święty Jan Paweł II nigdy nie zapomniał, że patronką dnia jego wyboru była św. Jadwiga Śląska. Nawiązał do tego podczas pierwszej wizyty w ojczystym kraju. Na Jasnej Górze 5 czerwca 1979 roku[7] powiedział do pielgrzymów z metropolii wrocławskiej:
         „A teraz pozwólcie, że z Jasnej Góry przekażę szczególne wotum do sanktuarium św. Jadwigi w Trzebnicy, koło Wrocławia. Tym wotum jest świeca paschalna, którą przywiozłem z Rzymu i kielich dla sanktuarium trzebnickiego. Mam, jak wiecie dobrze, szczególne powody do przekazania tego wotum [...]. Opatrzność Boża w swoich niewypowiedzianych zrządzeniach wybrała 16 października 1978 r. jako dzień przełomowy w moim życiu. W dniu 16 października Kościół w Polsce czci św. Jadwigę Śląską. I dlatego też poczytuję za mój szczególny obowiązek złożyć dzisiaj na ręce Kościoła w Polsce, na ręce Metropolity Wrocławskiego to wotum dla tej Świętej, która jest patronką sąsiadujących narodów, jest również patronką dnia wyboru pierwszego Polaka na Stolicę Piotrową”.

Papież pisał o tym także w liście do arcybiskupa Henryka Gulbinowicza [8]z 16 października 1979 roku :
„A wydarzyło się to, powiem otwarcie, co czuję, nie przez jakiś ślepy traf właśnie w tym dniu, w którym Umiłowani Rodacy moi, zwłaszcza ci z Dolnego Śląska i z Opolszczyzny oraz inni przebywający w Trzebnicy na uroczystościach ku czci św. Jadwigi, modlili się o szczęśliwy wybór Papieża. Jestem głęboko przekonany, że w tamtym pamiętnym dniu św. Jadwiga stała się również Patronką wyboru pierwszego w dziejach Polaka na stolicę św. Piotra”.
Patronka na czasy współczesne
Jan Paweł II chce nam dziś jeszcze raz zwrócić uwagę na św. Jadwigę Śląską. Jej postawa pobożnej małżonki, matki kilkorga dzieci, a ostatecznie wdowy, jest dla nas znakiem ewangelicznego sprzeciwu wobec wszelkiej próby degradacji życia małżeńskiego i rodzinnego. To także wzór władczyni kierującej się w rządzeniu ewangeliczną miłością. To wzór prawdziwej miłości bliźniego i Boga. Mimo że żyła 800 lat temu, jej przesłanie jest aktualne do dziś. Świętą Jadwigę Śląską Jan Paweł II wspominał w swym nauczaniu wiele razy. Najobszerniej mówił o niej we Wrocławiu, 21 czerwca 1983 r. Zapraszał do „patrzenia w jej stronę, aby widzieć w niej wielkie światło, które rozświeca sprawy ludzkie na ziemi”, przekonywał, że w życiu Świętej „wyraziła się jakby cała pełnia powołania chrześcijańskiego”. Zachęcał wszystkich do „odczytywania Ewangelii niejako na kolanach świętej Jadwigi (...), umacniając w ten sposób najgłębsze podstawy chrześcijańskiej moralności”. Mówił: „Wedle jej wzoru, na przykazaniu miłości powinno się opierać nasze życie osobiste, rodzinne i społeczne”
Link do zdjęć




[1] Wspomnienie świętej Jadwigi -patronki Śląska ( Matka śląska) 16 październik
[2] Papież Jan Paweł II
[3] Trzebnica , bazylika
[4] Kroniki bazyliki w Trzebnicy – 29-31 sierpnia 1965 wpis Karola Wojtyły -późniejszego papieża Jana Pawła II
[5] Ksiądz Antoni Kiełbasa SDS -kustosz sanktuarium świętej Jadwigi
[6] 16 październik 1978 -wybór Karola Wojtyły na stolicę Piotrową
[7] Jasna Góra 5 czerwiec 1979 roku Papież Jan Paweł II kieruje słowo do metropolii Wrocławskiej i sanktuarium Świętej Jadwigi w Trzebnicy
[8] List papieża do arcybiskupa Henryka Gulbinowicza 

niedziela, 7 grudnia 2014

Święta Barbara patronka górników

Święta Barbara patronka górników
Św. Barbara jest jedną z tych świętych, których akta zaginęły. Większość tego, co o niej wiemy, pochodzi ze średniowiecznych legend. Urodziła się pod koniec III w., legenda mówi, że w Nikomedii (dziś Izmid w Turcji) jako córka bogatego i wpływowego człowieka. Według legendy ojciec jej nazywał się Dioskur.
O rękę Barbary, ubiegało się bardzo wielu konkurentów. Dziewczyna posiadała nie tylko pokaźnym posag, ale także obdarzona była wielką urodą i światłym umysłem. Spotykała się z niewielką grupką chrześcijan, którzy ukrywali się wówczas przed prześladowaniami ze strony jednego z najokrutniejszych cesarzy – Galeriusza Waleriusza Maksymina. Ojciec, chcąc uchronić ją przed natrętnymi zalotnikami, a być może także przed wpływami nowej wiary, zbudował dla niej wieżę. Tam urządził jej wygodne mieszkanie, sprowadził liczną służbę i najlepszych nauczycieli. Młoda panna nie rozpaczała jednak z powodu odgrodzenia od świata.
Samotność i spokój sprzyjały rozmyślaniom, do których Barbara zawsze była skłonna. Obserwując z wieży przyrodę, zastanawiała się nad harmonią świata. Coraz trudniej było jej wierzyć, że ten doskonały porządek jest dziełem bóstw pogańskich. Pogańskie zabobony napawały ją coraz większym wstrętem. Opatrzność Boża sprawiła, że jednym z jej nauczycieli został chrześcijański mędrzec. To właśnie od niego Barbara po raz pierwszy usłyszała o nauce Chrystusa. Ziarno Słowa Bożego trafiło na podatny grunt. Córka Dioskura poznała prawdziwego Boga. Ukryta za grubymi murami w tajemnicy przed światem mogła bez przeszkód przyjąć chrzest św. Dziewczyna tak dalece umiłowała Chrystusa, że dla Niego postanowiła żyć w czystości.
Nie wiemy, w jaki sposób Dioskur dowiedział się, że jego rodzona córka przyjęła znienawidzoną przez niego religię. Być może doniósł mu o tym ktoś ze służby; a może Barbara sama mu o tym powiedziała. Sytuację zaognił fakt, że panna odmówiła wyjścia za mąż za wskazanego przez ojca kandydata. Oświadczyła, że jej Oblubieńcem jest Chrystus i Jemu dochowa wiary. Gniew Dioskura był straszny. Najpierw szykanował Barbarę i morzył ją głodem. Sądząc, że dostatecznie zastraszył córkę, kategorycznie zażądał od niej zaprzestania praktyk religijnych i zerwania wszelkich więzi łączących ją z chrześcijaństwem. Ona jednak stanowczo odmówiła. Ojciec nie mógł pojąć zachowania Barbary. Im dłużej dziewczyna trwała w wierze, z tym większym okrucieństwem pastwił się nad nią. W końcu zapowiedział jej, że jeśli nie wyrzeknie się zakazanej wiary, zabije ją. Wkrótce miało się okazać, że nie była to czcza pogróżka.
Być może Dioskur obawiał się, że ukrywając wyznanie córki zaszkodzi własnym interesom; piastował bowiem wysoki urząd w państwie. W każdym razie zdecydował się postawić Barbarę przed sądem cesarskim.
Wobec dziewczyny zastosowano tortury, by zmusić ją do wyrzeczenia się wiary chrześcijańskiej. Smagano ją biczami, przypalano pochodniami, wleczono po ulicach. Chrystus jednak nie opuścił swej wiernej służebnicy. Objawił się jej w więzieniu i sprawił, że rany w ciągu jednej nocy zagoiły się. Widząc ten cud kobieta, która była więziona razem z Barbarą, nawróciła się.
Ostatecznie Barbara została skazana na ścięcie. Wyrok miał wykonać rodzony ojciec, by przebłagać w ten sposób bogów, od których odwróciła się jego córka. Ponoć kiedy Dioskur odebrał życie swemu dziecku, niebiosa rozcięła błyskawica, która go uśmierciła.
Niektóre źródła pisane podają, że męczennica z Nikodemii poniosła śmierć w 306 r. Siedem lat później cesarz Konstantyn Wielki wydał edykt mediolański, który zagwarantował chrześcijanom wolność wyznania.
Sława i Te dramatyczne wydarzenia wstrząsnęły niemal całym chrześcijańskim światem. Z ust do ust przekazywano sobie historię o młodej chrześcijance, dla której katem stał się własny ojciec. Wierni zaczęli zwracać się do niej z prośbami o pomoc w sprawach trudnych, w szczególności związanych z zagrożeniem życia. W krótkim czasie Barbara stała się jedną z najpopularniejszych świętych zarówno w Kościele wschodnim, jak i zachodnim. Jej wielkim czcicielem był żyjący na przełomie VI i VII w. papież Grzegorz I Wielki, późniejszy święty. Najstarszy dowód kultu św. Barbary w Polsce pochodzi z XI-wiecznego modlitewnika Gertrudy, wnuczki Mieszka I. Tam pod datą 4 grudnia zaznaczone jest wspomnienie świętej. Zaś trzy wieki później władze prestiżowego wydziału teologicznego Akademii Krakowskiej ją właśnie obrały sobie za patronkę.
Tradycja głosi, że przed śmiercią Barbara modliła się, żeby nikt, kto poprosi ją o wstawiennictwo w ostatniej godzinie swego życia, nie umarł bez spowiedzi świętej. W ten sposób św. Barbara stała się patronką umierających. W wielu parafiach powstawały nawet specjalne Bractwa Dobrej Śmierci pod jej patronatem. Wiedział o tym św. Stanisław Kostka. Kiedyś podczas podróży ciężko zachorował. Właściciel domu w Wiedniu, w którym podróżny się zatrzymał, był protestantem i nie zgodził się, aby chorego odwiedził kapłan z wiatykiem. Św. Stanisław zaczął gorąco modlić się do św. Barbary. I nie zawiódł się.
Św. Barbara jest patronką górników, flisaków, marynarzy, chłopów, architektów, dekarzy, murarzy, ludwisarzy, kowali, kamieniarzy, cieśli, grabarzy, dzwonników, kapeluszników, kucharzy, rzeźników, dziewcząt, więźniów, ludzi narażonych na wybuchy, jak artylerzystów, pracowników prochowni i arsenałów, kanonierów, saperów, straży ogniowej, umierających; jest opiekunką twierdz i wież; wzywana jest w modlitwie o dobrą śmierć, w przypadku zagrożenia przez ogień, o oddalenie burzy, zarazy i dżumy. W średniowieczu zaliczano św. Barbarę do grona 14 „Orędowników, mających stały dyżur ratowniczy nad światem”
W ikonografii św. Barbara jest przedstawiana w dostojnym odzieniu, często z nakrytą głową, dla podkreślenia jej szlachetnego pochodzenia, często ma na sobie płaszcz. W ręku trzyma palmę męczeństwa lub kielich z Najświętszym Sakramentem. Obok widnieje wieża z trzema oknami, w której była zamknięta przez ojca. Czasem trzyma w ręku miecz, którym została ścięta. Bywa też przedstawiana z pochodnią, działem armatnim lub strusimi piórami.
Imię Barbara tłumaczone jest albo z łacińskiego barbara – „cudzoziemka, obca, pochodząca spoza Grecji”, albo też od greckiego barbaros – „ktoś bez wykształcenia”.

piątek, 17 sierpnia 2012

Na imieniny Ani

Na imieniny Ani

Każda Anna, która to imię ma
Błogosławieństwem Swej Patronki
obdarzona jest.
Rankiem uśmiech na ustach Ją wita,
bo czy słonko świeci czy pada deszcz,
każda Anna optymistką jest.
Niech dalej błogosławieństwo
Świętej Anny przy Was trwa
i Maryji Niepokalanie Poczętej
w zdrowiu z uśmiechem co dnia.


Felicytas Sitko