Gdyby Polska nie przyjęła chrztu…
Prof. Krzysztof Ożóg
Utrzymując kontakty z monarchią czeską, Mieszko I mógł
zaobserwować ogromną rolę Kościoła i chrześcijaństwa. Stały się one religijnym
spoiwem społeczeństwa, łamiąc separatyzmy plemienne.
Przed powstaniem państwa Piastów ziemie polskie
zamieszkiwały liczne plemiona, z których najważniejsze, obok Polan, to
Wiślanie, Ślężanie, Pomorzanie, Mazowszanie i Lędzianie. Wiara plemion polskich
w IX i pierwszej połowie X w. była prosta, uznająca bóstwa, których nazwy nie
znamy. Prawdopodobnie każde z plemion czciło główne bóstwo, które pojawia się
już w pierwszej połowie VI w. w najstarszych przekazach o Słowianach u
Prokopiusza z Cezarei. Wtedy był nim bóg – twórca błyskawicy, pan wszystkich
rzeczy. Słowianie na ziemiach polskich przed chrystianizacją czcili też nimfy
wodne, demony leśne, polne i górskie, duchy strzegące domostw i pól. Jednak
plemiona polskie nie miały zorganizowanego kultu w instytucjonalizowanych
formach świątynnych.
Przełomowa decyzja
Chrześcijaństwo zapewne najpierw dotarło do plemienia Wiślan, których książę −
o nieznanym imieniu − przyjął chrzest pod wpływem władcy Wielkich Moraw
Świętopełka i arcybiskupa Metodego, co nastąpiło prawdopodobnie między 874 a
885 r. Nieznane są owoce tej pierwszej chrystianizacji Wiślan, gdyż wkrótce po
śmierci Metodego z państwa wielkomorawskiego zostali wypędzeni jego uczniowie.
Następnie, w pierwszej dekadzie X w., Węgrzy rozbili monarchię Mojmirowiców i
Wielkie Morawy przestały istnieć. Ziemie wiślańskie wraz ze Śląskiem zostały po
kilkudziesięciu latach przejęte przez Bolesława I Srogiego, księcia czeskiego,
i od lat 50. X w. ponownie znalazły się pod wpływem chrześcijaństwa czeskiego i
biskupstwa ratyzbońskiego. Świadczą o tym odkryte przez archeologów
pozostałości po kilku budowlach sakralnych na Wawelu z końca X i początku XI
w., z których część została niewątpliwie wzniesiona jeszcze za panowania
Przemyślidów. Początki piastowskiej monarchii sięgają pierwszej połowy X w.,
choć źródła pisane przynoszą najstarsze wiadomości o Mieszku I i jego władztwie
począwszy od 963 r.
Groźnym przeciwnikiem monarchii gnieźnieńskiej po objęciu rządów przez Mieszka
I około 960 r. stali się Wieleci, zajmujący terytoria na północny zachód od
Wielkopolski za Odrą. Sprzymierzyli się oni z możnym saskim Wichmanem,
zbuntowanym przeciw cesarzowi Ottonowi I, i w 963 r. zaatakowali Mieszka,
pokonując go w dwóch bitwach. W jednej z nich zginął brat władcy. Mieszko
znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Musiał pozyskać sojusznika, aby
przeciwstawić się siłom wieleckim i uratować młodą monarchię. Książę podjął
fundamentalną decyzję o przyjęciu chrztu św. i chrystianizacji swych poddanych.
Zdecydował się na układ z chrześcijańskim władcą Czech Bolesławem I Srogim i
małżeństwo z jego córką Dobrawą. Utrzymując kontakty z monarchią czeską, książę
mógł zaobserwować ogromną rolę Kościoła i chrześcijaństwa jako religijnego
spoiwa społeczeństwa łamiącego separatyzmy plemienne. Mieszko dostrzegał
również potrzebę wprowadzenia swego władztwa w obręb ówczesnego świata
chrześcijańskiego, którego cywilizacja była atrakcyjna i wzmacniała pozycję
panującego, sakralizując władzę monarszą. Z tego świata książę czerpał też
wzorce dla organizacji rozrastającego się państwa.
Chrystianizacja ludności
Do przymierza między Bolesławem i Mieszkiem doszło zapewne za zgodą Ottona I,
ponieważ Przemyślida podlegał zwierzchnictwu cesarza. Małżeństwo księcia z
Dobrawą zostało zawarte w 965 r. Zgodnie z tradycją utrwaloną na początku XII
w. przez anonimowego benedyktyna, zwanego Gallem w Kronice polskiej,
dużą rolę w nakłonieniu Mieszka do przyjęcia wiary chrześcijańskiej
przypisywano Dobrawie. Nieco inaczej, ale równie mocno rolę Dobrawy w
nakłonieniu Mieszka do przyjęcia chrztu św. podkreślił niemiecki kronikarz
Thietmar. Decyzja Mieszka nie była tylko uwarunkowana politycznie, choć sojusz
z Czechami zaowocował militarnie już w 967 r., gdy Wichman wraz z pogańskimi
Wieletami ponownie zaatakowali Mieszka I. Został on jednak pokonany przez
sprzymierzone siły polsko-czeskie i zginął na polu bitwy. Dzięki zwycięstwu nad
siłami wieleckimi Mieszko rozpoczął ekspansję na Pomorze.
Przygotowania do misji chrześcijańskiej, która miała przybyć do państwa
gnieźnieńskiego, były prowadzone za wiedzą cesarza Ottona I oraz przy poważnym
zaangażowaniu się Kościoła niemieckiego, przede wszystkim biskupstwa
ratyzbońskiego. Misjonarze, na których czele stał prawdopodobnie Jordan, znali
język słowiański i byli wyposażeni w stosowne księgi, paramenty i szaty
liturgiczne. Mieszko I i jego najbliższe otoczenie przyjęli chrzest z rąk
Jordana, zapewne w Wielką Sobotę 14 kwietnia 966 r. w Poznaniu lub Lednicy. Dwa
lata później Jordan został konsekrowany na pierwszego polskiego biskupa, a jego
siedzibą najpewniej stał się Poznań. Konsekracja Jordana odbyła się zapewne w
Rzymie i przy tej okazji otrzymał on, według tradycji przekazanej przez Jana
Długosza, miecz św. Piotra od papieża Jana XIII.
Biskupstwo obejmujące całą monarchię Mieszka I nie było zależne od niemieckich
metropolii, lecz od Stolicy Apostolskiej. Przy dużym wsparciu Mieszka I biskup
Jordan przeprowadził chrystianizację ludności. Jej pierwszy etap polegał na
publicznym obaleniu dotychczasowego kultu pogańskiego przez monarchę i jego
ludzi, co wiązało się ze zniszczeniem obiektów tego kultu. Następnie misjonarze
udawali się do głównych grodów, gdzie przy wsparciu monarchy lub jego
urzędników zwoływali ludność, której przekazywali podstawowe prawdy wiary
i moralności chrześcijańskiej. Trwało to z reguły kilka dni, po czym chrzcili
lud, często masowo i dalej uczyli neofitów podstawowych modlitw, gestów oraz
zasad życia według nowej wiary.
Książę musiał zatroszczyć się materialnie o rodzący się w jego państwie
Kościół, co wiązało się z działaniami długofalowymi. Mieszko I przekazywał
środki na wzniesienie i wyposażenie świątyń w głównych grodach monarchii.
Sprowadzał też z terenów Cesarstwa duchownych, którzy opiekowali się
świątyniami, sprawowali w nich liturgię i głosili Ewangelię. Duchowni
przybywający do Polski pozostawali na utrzymaniu księcia. Mieszko I do końca
swego życia wspierał i otaczał opieką powstający Kościół w swym państwie. Po
śmierci biskupa Jordana w 984 r. władca skutecznie zabiegał o nowego biskupa,
którym został Unger, mnich benedyktyński. Kontynuował on działalność swego
poprzednika, sprawując posługę w całym państwie piastowskim.
Warto wspomnieć o pobożności, jaka cechowała Mieszka I. Podczas walk z
pogańskimi sąsiadami na Połabiu w połowie lat 80. X w. został ugodzony w ramię
zatrutą strzałą. Wtedy „z wielką wiarą i stałością” złożył ślub św. Udalrykowi,
biskupowi augsburskiemu, że jeśli wyzdrowieje, to jako wotum złoży mu ramię
wykonane ze srebra. Za wstawiennictwem świętego biskupa książę wyzdrowiał i
wówczas osobiście, u grobu św. biskupa, spełnił przyrzeczenie. Wydarzenie to
odnotowano w katalogu cudów za wstawiennictwem tego świętego.
Mieszko zabiegał o wzmocnienie związków monarchii polskiej z papiestwem,
zaszczepiał też w swoim państwie kult św. Piotra Apostoła. Znalazło to wyraz w patrocinium
(wezwaniu) najstarszej katedry w Poznaniu. W 974 r., po postrzyżynach swego
syna Bolesława, Mieszko wysłał pukiel jego włosów do Rzymu, polecając go opiece
św. Piotra, a także papieża. Niewątpliwie przez ten akt władca podkreślał
związek swego rodu z Kościołem i Stolicą Apostolską. U schyłków swych rządów
Mieszko, około 991 r., oddał całe swe państwo w opiekę Stolicy Apostolskiej, co
poświadcza dokument, zachowany w postaci regestu (krótkiego streszczenia),
zaczynającego się od słów Dagome iudex.
Wiara spoiwem państwa
Następca Mieszka I Bolesław Chrobry wzmacniał chrześcijaństwo w Polsce,
wprowadzając prawa oparte na zasadach Dekalogu i normy kościelne w zakresie
postów. Wspierał szerzenie wiary chrześcijańskiej wśród pogańskich sąsiadów
Polski, wysyłając do nich misjonarzy, którzy w pokojowy sposób starali się
głosić im Ewangelię. Poparł misję św. Wojciecha do Prusów, a potem działalność
misyjną Brunona z Kwerfurtu. Męczeńska śmierć św. Wojciecha stała się
przyczynkiem do rozpoczęcia zabiegów w Stolicy Apostolskiej i na dworze Ottona
III o utworzenie kościelnej metropolii. Papież Sylwester II erygował
arcybiskupstwo w Gnieźnie oraz biskupstwa w Krakowie, Wrocławiu i Kołobrzegu. Z
kolei podczas zjazdu gnieźnieńskiego Ottona III z Bolesławem Chrobrym w marcu
1000 r. została zorganizowana polska prowincja kościelna. Było to niezwykle
ważne dla wzmocnienia struktur Kościoła i wnikania chrześcijaństwa w
społeczeństwo polskie. Św. Wojciech stał się patronem młodego Kościoła i
polskiej monarchii. Pierwsi Piastowie konsekwentnie dążyli do ugruntowania
wiary chrześcijańskiej. Jako władcy czuli się odpowiedzialni za zbawienie
swoich poddanych. Potężny kryzys w łonie dynastii za panowania Mieszka II
doprowadził w latach 30. XI w. do chwilowego upadku monarchii i zniszczenia struktur
Kościoła z wyjątkiem Małopolski, ale Kazimierz Odnowiciel doprowadził do
restauracji państwa i trwałego przywrócenia chrześcijaństwa. Wiara coraz
bardziej zakorzeniała się w społeczeństwie i była przekazywana kolejnym
pokoleniom Polaków.
Dzięki stabilnej i stale rozwijającej się organizacji kościelnej w Polsce
chrześcijaństwo docierało do coraz większych rzesz społeczeństwa polskiego i
wnikało głębiej w jego życie, obyczaje, normy postępowania oraz kulturę.
Posługa duchowieństwa diecezjalnego i zakonnego nie tylko koncentrowała się na
sprawach duszpasterstwa wiernych, ich moralnego kształtowania według zasad
chrześcijańskich, ale także na edukacji i rozmaitych formach pomocy ubogim.
Kościół tworzył i rozbudowywał system szkolnictwa (szkoły katedralne,
kolegiackie, parafialne, klasztorne, a także uniwersytet), który umożliwił
recepcję dorobku kultury intelektualnej chrześcijańskiej Europy wraz z
dziedzictwem grecko-rzymskim, przejętym przez Kościół w pierwszym tysiącleciu
jego dziejów. Od XII-XIII w. miał coraz większy współudział w rozwijaniu tej
kultury (literatury, nauki i sztuki). Był to czas, kiedy krystalizowały się
zręby polskiej kultury, świadomości i tożsamości narodowej Polaków. Wówczas to
powstały pierwsze zapisy o losach dynastii, monarchii, Kościoła i społeczeństwa
polskiego w języku łacińskim. Łacina, stanowiąca znakomite narzędzie
komunikacji w ówczesnym świecie i zarazem tworzywo wysokiej kultury,
przyczyniła się do narodzin twórczości w języku polskim. Zaprawieni w łacinie
duchowni poszukiwali na gruncie polskiej mowy możliwości utrwalania w piśmie
skomplikowanych fraz i myśli. Już od XII w. zaczęły powstawać utwory w języku
polskim, ukazujące duchowe i intelektualne treści rodzącej się kultury
narodowej. Zaszczepiona w Polsce przez pierwszych Piastów wiara chrześcijańska
przyczyniła się do ukształtowania się wspólnoty narodowej na fundamencie
Ewangelii.
W okresach słabości państwa, np. podziałów dzielnicowych, Kościół wzmacniał
tożsamość narodową Polaków, stając się wręcz obrońcą i protektorem języka
polskiego, jak miało to miejsce już w XIII w., w czasie napływu żywiołu
niemieckiego na ziemie polskie. Podjęte przez polski episkopat, na czele z abp.
Jakubem Świnką, działania wyraźnie zmierzały do zachowania języka polskiego w
kościołach i szkołach oraz utrzymania duszpasterstwa w rękach duchownych
polskiego pochodzenia i posługujących się czynnie mową polską. Było to pierwsze
tak poważne wystąpienie Kościoła polskiego w obronie narodu i jego języka, praw
oraz godności. Trudne doświadczenia cementowały odrębność narodową Polaków i
ich patriotyzm. Mimo podziałów politycznych rozwijało się poczucie wspólnoty
narodowej (gens Polonica), tworzące więzi ponaddzielnicowe. Opierało się
ono na przekonaniu o wartości polskiego języka, obyczajów, tradycji prawnej,
religijnej, państwowej oraz dynastycznej. Sprzyjała temu gnieźnieńska prowincja
kościelna, obejmująca ziemie polskie w granicach z okresu jednolitej monarchii.
Kościół podtrzymywał pamięć o koronie królewskiej i potędze Polski Bolesława
Chrobrego i jej starodawnej wolności. Wspólnotę narodową konsolidował kult
świętych patronów Wojciecha i Stanisława.
Prof. dr hab. Krzysztof Ożóg
Historyk, mediewista, specjalizuje się w historii średniowiecznej Polski i
Europy. Dyrektor Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierownik Zakładu
Historii Średniowiecznej w Instytucie Historii UJ.
-konferencja prasowa Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski -20 styczeń 2016 Warszawa
*Tekst opublikowany w Przewodniku Katolickim 41/2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz