Petycja o pomoc w ewakuacji Polaków z niebezpiecznych terenów Ukrainy
powinno być dla nas oczywiste, że jeśli nasi Rodacy mieszkający poza granicami Polski znajdują się w niebezpieczeństwie i potrzebują pomocy, robimy, co możemy, aby im jej udzielić. Dlatego zachęcam Państwa do dołączenia do petycji, której autorem jest "Polska Niepodległa":
http://www.citizengo.org/pl/27859-szanowny-panie-prezydencie-szanowny-panie-ministrze (Link do petycji)
Autorzy piszą: "Zwracamy się z prośbą o przyjęcie do Ojczyzny Polaków i ich rodzin zamieszkujących tereny zagrożone wojną na Ukrainie, szczególnie Mariupolu i okolicznych miejscowości. Istnieją uzasadnione obawy, że rozejm zostanie w końcu złamany, a wtedy zaczną znów ginąć nasi Rodacy. Wielu z nich już dzisiaj odczuwa skutki wojny. Wzrosty cen, niepewność jutra, a szczególnie poczucie osamotnienia i przygnębienia. (...)
Apelujemy również o ścisłą współpracę z polskimi organizacjami kościelnymi i kulturalnymi na tych terenach, by w jak najsprawniejszy i najuczciwszy sposób zapewnić naszym Rodakom wsparcie.
Prosimy nie zostawiać na pastwę wojny szczególnie tych, którzy ze względu na historyczne zawirowania znaleźli się poza Ojczyzną, a którzy wciąż pielęgnują w sobie polskość. Państwo Polskie planuje przyjąć uchodźców z Afryki, niech ten gest dobroduszności nie ograniczy się tylko do osób innych narodowości."
Myślę, że akcja ta zasługuje na pełne poparcie z naszej strony, toteż pragnę zachęcić Państwa, aby jak najliczniej do niej dołączyli. Wystarczy podpisać: http://www.citizengo.org/pl/27859-szanowny-panie-prezydencie-szanowny-panie-ministrze i zachęcić do podpisu znajomych.
Magdalena Korzekwa
petycja
Adresat/Adresaci petycji: Prezydent oraz Minister Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Prezydencie,
Szanowny Panie Ministrze,
Zwracamy się z prośbą o przyjęcie do Ojczyzny Polaków i ich rodzin zamieszkujących tereny zagrożone wojną na Ukrainie, szczególnie Mariupolu i okolicznych miejscowości.
Istnieją uzasadnione obawy, że rozejm zostanie w końcu złamany, a wtedy zaczną znów ginąć nasi Rodacy. Wielu z nich już dzisiaj odczuwa skutki wojny. Wzrosty cen, niepewność jutra, a szczególnie poczucie osamotnienia i przygnębienia.
Przeżyli oni wiele trudnych chwil – ciągłe ostrzały od świtu do nocy, zniszczenia oraz śmierć. Nasi Rodacy cudem przyżyli ostrzał artyleryjski dzielnicy "Wostocznyj", byli świadkami tragicznej śmierci ofiar tego wydarzenia. Tym bardziej przynaglamy i prosimy o pomoc.
Apelujemy również o ścisłą współpracę z polskimi organizacjami kościelnymi i kulturalnymi na tych terenach, by w jak najsprawniejszy i najuczciwszy sposób zapewnić naszym Rodakom wsparcie.
Prosimy nie zostawiać na pastwę wojny szczególnie tych, którzy ze względu na historyczne zawirowania znaleźli się poza Ojczyzną, a którzy wciąż pielęgnują w sobie polskość . Państwo Polskie planuje przyjąć uchodźców z Afryki, niech ten gest dobroduszności nie ograniczy się tylko do osób innych narodowości.
Z poważaniem