VI rocznica Tragedii Smoleńskiej

TWOJE BRYLANTY

Twoje brylanty dobra inwestycja
Coś dla pań i nie tylko
kod polecający
JD9HRL

  • https://e-brylanty.pl/?mw_aref=169eed8de9fecdf123d6a14fc0d7307f


Pokazywanie postów oznaczonych etykietą CitizenGO. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą CitizenGO. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 18 kwietnia 2021

KAMPANIA BILLBLOARDOWA DLA ŻYCIA Z KORNIC

KAMPANIA BILLBLOARDOWA DLA ŻYCIA Z KORNIC

Któż nie pamięta pewnej billboardowych [1] obrazków czerwonego serca z dzieckiem. A czy przypominają sobie Państwo niedawną próbę cenzurowania, przez lewicowych aktywistów w Krakowie, znanej w całej Polsce kampanii billboardowej ?

Podpierając się radykalnie proaborcyjną retoryką poseł Maciej Gdula [2] ten od trampek w sejmie zażądał od prezydenta Krakowa interwencji w miejskiej spółce transportu publicznego, by przekaz kampanii billboardowej Fundacji Nasze Dzieci – Edukacja, Zdrowie, Wiara, przedstawiający nienarodzone dziecko w matczynym łonie w kształcie serca, zniknął z krakowskich autobusów.

Ale akcja przy współudziale i zaangażowaniu w poparcie CitizenGO [3] petycji do prezydenta Krakowa wysłanych zostało kilkanaście tysięcy maili. Rozniosła się w mig i wspólnie powstrzymaliśmy w ten sposób lewicowe zapędy do cenzurowania przestrzeni publicznej.

Tak dla zwycięstwa i obrony naszych dzieci przed rozpędzoną dziś ideologiczną ofensywą cywilizacji śmierci mogła wreszcie zderzyć się z prawdą o sobie samej.

Nie dla prawa kobiet konstruowane wokół wyboru, czy człowiek, który miałby narodzić się w wyniku ciąży, ma prawo do życia, czy nie ma, nie są ani prawami sprawiedliwymi, ani opartymi o zasadę równości.

Tego rodzaju przedmiotowe podejście do nienarodzonych dzieci nie różni się wiele od znanych z historii ideologii, które odmawiały niektórym ludziom podstawowych praw z powodu płci, rasy, czy statusu społecznego.

Prędzej, czy później prowadzi to do usprawiedliwienia grup, które mogą więcej niż inne. Nadludzi, którzy mają prawo decydować o losie innych, o ich życiu i śmierci. Tu można przypomnieć  słowa papieża Jana Pawła II:[4]

„ Naród ,który zabija własne dzieci ,jest narodem bez przyszłości. Wierzcie, że nie było mi łatwo to powiedzieć. Nie było mi łatwo powiedzieć to z myślą o moim narodzie, bo ja pragnę dla niego wspaniałej przyszłości. Potrzebna jest więc powszechna mobilizacja sumień i wspólny  wysiłek etyczny, aby wprowadzić w  czyn wielką strategię obrony życia. Dzisiaj świat stał się arena bitwy o zycie. Trwa walka między cywilizacją życia a cywilizacją śmierci”

Papież Jan Paweł II Kalisz 4 czerwiec 1997

W Kornicach [5] w siedzibie fundacji Nasze Dzieci odbyła się mała uroczystość wręczenie przez Prezesa Sapę [6] Tulipanem Życia, jako podziękowanie dla fundacji Nasze Dzieci za kampanie billboardowe za życiem.

Zdjęcie autora Fundacji Kornice

 Prezes Sapa wręcza statułę córce Mateusza Kłoska za kampanię o życiu 

Niewątpliwie, która cały czas jeszcze trwająca akcja billboardowa była przełomowym wydarzeniem w przestrzeni publicznej i świadomości wielu Polek i Polaków.

Po atakach wulgarnych, ulicznych wystąpień przepełnionych agresją wymierzoną w wizerunek dziecka na plakatach jaką można było zobaczyć na ulicach polskich miast podczas manifestacji organizacji, która sama siebie nazywa Strajkiem Kobiet, łagodny przekaz kampanii Fundacji Kornice przywrócił nadzieję.

Ta skromna pomoc najsłabszym z nas (dzieciom nieuleczalnie chorym) i ich rodzinom, a nie ideologia, która widzi w tym atak na prawa kobiet, jest rzeczywistą troską o godność każdego człowieka.

Inna kampania to wielodzietna rodzina malowana przez 10 letnie dzieci z Kornic. Dziękujemy Fundacji i Mateuszowi Kłoskowi za te plakaty.

JZ [7]


Podróżnicy polecają sprawdzoną bazę noclegową

https://www.booking.com/s/11_6/jacekz97



[1] Billboardy – Fundacji Nasze Dzieci – Edukacja ,zdrowie, wiara z Kornic przedstawiające nienarodzone dziecko w matczynym łonie w kształcie serca i inne plakaty .

[2] Marek Grula – lewacki poseł  który zasłynął że przyszedł do sejmu w trampkach czyli błazen polityczny .

[3] CitizenGO – światowa organizacja broniąca życia, rodziny, godności.

[4] Słowa wypowiedziane w Kaliszu 4 czerwca 1997 roku przez papieża Jana Pawła II o nienarodzonych.

[5] Kornice- to wieś położona w województwie śląskim, w powiedzie raciborskim, w gminie Pietrowice Wielkie. Właścicielami Kornic była  rodzina szlachecka Sobków,

który pochodził z ziemi Łęczyckiej. W Kornicach znajduje się firma Eko – Okien Mateusza Kłoska – która zatrudnia kilka tysięcy osób to on przygotował kampanię billoardową plakatów z dzieckiem w matczynym łonie. Tu warto dodać że też przekazał 2,5 mln zł szpitalowi i zbudował klasztor, oraz kaplice. W 2020 roku magazyn „Forbes” przyznał firmie nagrodę „Diament Forbes”.

[6] Jacek Sapa - Prezesem Fundacji Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Życia.

[7] Jacek Źróbek –członek Archikonfraterni Literackiej od 2000 roku, podróżnik, fotograf, - udział w konkursach World Press photo, reporter pasjonat turystyki górskiej, miejskiej, pisarz, dziennikarz, Katolik blogowy redaktor parafialnego ,,Dzwonka Janowskiego” lata 2007- 2018, oraz współautor publikacji w gazecie „Co tydzień”, i innych, książkowych religijnych między innymi o Prymasie Józefie Glempie. Autor zdjęć i filmów podróżniczych.

Autor kilku wystaw. Między innymi wystawy o dekanacie Mysłowickim w 140 rocznicę istnienia.

W działalności publicznej- współpraca z Muzeum Miasta Mysłowice, dla Śląska – współpraca z Stowarzyszeniem –Solidarni 2010, oraz wspieranie patriotycznych inicjatyw dla Ojczyzny. Byłem fotografem kilku wielkich wydarzeń i uroczystości państwowych w Polsce i Europie. Moje szlaki przemierzone to południowe, północne, zachodnie, w niewielkiej część wschodnia.

poniedziałek, 2 października 2017

Niepokojące aresztowania chrześcijan w Sudanie - podpisz petycję

Niepokojące aresztowania chrześcijan w Sudanie - podpisz petycję

Szanowni Państwo,
Coraz bardziej niepokojąca jest sytuacja chrześcijan w Sudanie. Kilka tygodni temu miał miejsce niebezpieczny precedens. Aresztowano siedmiu pastorów z absurdalnego powodu. Nie zgodzili się na przekazanie rządowi kościołów, w których służą. Proszę o dołączenie do międzynarodowej petycji CitizenGO w obronie wolności religijnej w Sudanie:
http://www.citizengo.org/pl/pr/97762-niepokojace-aresztowania-w-sudanie-podpisz-petycje-w-obronie-tamtejszych-chrzescijan http://www.citizengo.org/pl/pr/97762-niepokojace-aresztowania-w-sudanie-podpisz-petycje-w-obronie-tamtejszych-chrzescijan
Nie ulega wątpliwości, że międzynarodowa presja w takich sprawach ma sens i przynosi dobre rezultaty. Wiemy, że petycje CitizenGO w obronie Meriam Ibrahim, Petra Jaska czy pastorów Hassana i Abdulmonema zakończyły się uwolnieniem tych osób.
Nie powinniśmy biernie przyglądać się sytuacji, w której nasi bracia chrześcijanie są prześladowani, grozi się im odbieraniem kościołów, a w dodatku to wszystko dzieje się w majestacie okrutnego prawa.
Prosimy o dołączenie do petycji CitizenGO, w której apelujemy o wolność religijną dla chrześcijan w Sudanie.
http://www.citizengo.org/pl/pr/97762-niepokojace-aresztowania-w-sudanie-podpisz-petycje-w-obronie-tamtejszych-chrzescijan
Petycja w sprawie niepokojących aresztowań w Sudanie
Adresat: Prezydent HE Omar Hassan Ahmad al-Bashir        
Apelujemy o respektowanie wolności religijnej dla wszystkich chrześcijan żyjących w Sudanie oraz zaprzestanie prób zastraszania tamtejszych wspólnot. Wyrażamy głębokie zaniepokojenie sprawą aresztowania siedmiu sudańskich pastorów, którzy trafili na wielogodzinne przesłuchania ze względu na to, że nie zgodzili się przekazać swoich kościołów rządowi. Domagamy się respektowania wolności religijnej dla wszystkich grup chrześcijańskich żyjących na terenie Sudanu, czego wyrazem jest m.in. możliwość niezależnego od państwa zarządzania ich kościołami. Opinia międzynarodowa wyraża najgłębszy sprzeciw wobec każdej formy prześladowań chrześcijan i domaga się zaprzestania ich. Z poważaniem,
[Imię i nazwisko]
Z lokalnych mediów wiadomo, że pastorzy byli przesłuchiwani aż sześć godzin, a następnie zwolnieni za kaucją. Takie postępowanie władz Sudanu wobec religijnych przywódców jest próbą zastraszenia żyjących tam chrześcijan.Prosimy o podpisanie petycji, aby wesprzeć sudańskich chrześcijan w ich trudnej sytuacji i naciskać na rząd tego kraju, aby respektował ich wolność wyznawania swojej wiary.
http://www.citizengo.org/pl/pr/97762-niepokojace-aresztowania-w-sudanie-podpisz-petycje-w-obronie-tamtejszych-chrzescijan

Dziękuję Państwu i serdecznie pozdrawiam, Ewa Senkowska z Zespołem CitizenGO

piątek, 2 czerwca 2017

Popieram działania rządu Beaty Szydło w sprawie relokacji imigrantów

Dołącz  do mieszkańców podpisując petycję w sprawie relokacji imigrantów (tutaj link) 

Petycja Popieram działania rządu Beaty Szydło w sprawie relokacji imigrantów
„Są takie chwile w dziejach narodów i państw, gdy jasno widać, że los całej zbiorowości, wspólnoty politycznej zależy od decyzji konkretnych osób.
Decyzji podjętych w konkretnym momencie.
Decyzji, które determinują nie tylko najbliższą przyszłość, ale także następne dziesięciolecia.
W dziejach Polski były już takie momenty – w czasach odległych decyzja Mieszka o chrzcie Polski, decyzja panów małopolskich o unii personalnej z Litwą, a w czasach nam bliższych – w latach 80 – decyzja konkretnych osób z kręgów opozycyjnych o przystąpieniu do rozmów z komunistami, czego owocem jest taka a nie inna forma transformacji po 1989 roku.
Wszystko wskazuje, że zbliżamy się do podobnego momentu dziejowego.
Komisja Europejska (a w istocie Niemcy) żąda od Rządu polskiego zgody na przymusową relokację imigrantów do Polski.
Te bezprecedensowe naciski instytucji europejskich na Rząd Rzeczypospolitej, szantażowanie sankcjami, odebraniem funduszy w przypadku odmowy, są całkowicie sprzeczne z traktatami, które Polska podpisała wstępując do organizacji międzynarodowej jaką jest Unia Europejska. Równocześnie w Polsce tzw. opozycja totalna prowadzi akcję polityczną wspierającą te naciski.
Ewentualna zgoda Rządu RP na przymusową relokację imigrantów będzie zgodą na zmianę struktury ludnościowej Polski na najbliższe dziesięciolecia, a w istocie na zawsze. Będzie to zgoda na likwidację dotychczasowego polskiego stylu życia na rzecz zupełnie nieprzewidywalnych i obcych nam wymagań „multikulturalizmu”. I wreszcie - będzie to także zgoda na sprowadzenie powszechnego niebezpieczeństwa ataków terrorystycznych na mieszkańców Polski.
Istnieje niezaprzeczalny związek pomiędzy muzułmańskimi imigrantami osiedlającymi się w Europie a aktami terroru jakie mają miejsce w różnych krajach Europy – tak było we Francji, gdy zginęły Polki, w Niemczech, gdy zginął polski kierowca. Radykalizacja ludności muzułmańskiej następuje także w kolejnych pokoleniach, czego dowodem jest ostatni zamach w Manchesterze i poprzednie we Francji i Anglii. Sprowadzony przez Niemcy na Europę kryzys migracyjny dał efekt w postaci wielu aktów terroru, lecz co więcej – jest też kryzys zaufania do europejskiej elity rządzącej, która zaślepiona ideologicznie nie jest w stanie zdiagnozować źródeł problemu, który sama spowodowała. Ideologia politycznej poprawności, którą wyznają, odbiera tym ludziom narzędzia diagnostyczne umożliwiające prawidłową reakcję na zagrożenie.
Zamiast tego osoby wzywające do opamiętania oskarża się o ksenofobię i zamyka usta cenzurą w mediach. Co więcej - to właśnie środowiska, które popierają „otwarcie granic” dla niekontrolowanej imigracji a przeciwników oskarżają o ksenofobie i faszyzm są obiektem szczególnej nienawiści radykałów islamskich. Ten paradoks jasno pokazuje, że mamy w Europie do czynienia juz nie tylko z masowym brakiem rozsądku a le zanikiem logicznego myślenia.
Tymczasem poparcie działań polskiego rządu to nie ksenofobia lecz wynik logicznego wnioskowania – skoro istnieje korelacja pomiędzy ilością zamachów a liczbą imigrantów, skoro zwiększenie liczby imigrantów islamskich w Europie daje efekt w postaci braku kontroli nad całymi miastami, a bezpieczeństwo obywateli - zwłaszcza kobiet - drastycznie spada, to oczywistym jest dla każdego nie zaślepionego polityczną poprawnością, że ewentualna relokacja imigrantów do krajów takich jak Polska jest sprowadzeniem na obywateli tych krajów niebezpieczeństwa utraty życia w zamachu lub też zagrożenia innymi aktami przemocy, takimi jak gwałt, pobicie, rabunek, zabór mienia i w końcu – przemocy kulturowej, doprowadzającej do lęku przed wyrażaniem swojej wiary czy poglądów.
Polska ma za sobą doświadczenie kontaktów z agresywnym islamem - to na Polakach spoczął obowiązek bronienia Europy przed islamizacją w wieku XVII.
Polacy mają także doświadczenie współżycia w jednym, wspólnym państwie z innymi narodami - Rusinami (dziś byśmy ich nazwali Białorusinami i Ukraińcami), Litwinami, Żydami (dla których Polska była krajem schronienia przez wiele stuleci), Ormianami, także Niemcami.
W polskiej tradycji, dzięki 400 letniej Unii polsko-litewskiej jest silnie zakorzeniona wielokulturowość, której częścią są także polscy Tatarzy, muzułmanie – wierni synowie Ojczyzny.
Polacy nie są ksenofobami ani też nie odnoszą się do innych narodów wrogo – najlepszym dowodem jest to, że po niesłychanych dziejowych krzywdach wyrządzonych Polakom przez Niemców, Rosjan i Ukraińców, odnoszą się do przedstawicieli tych narodów przyjaźnie.
Jednakże Polacy – a Polakiem jest każdy, kto przyznaje się do polskiego kodu kulturowego - przywiązani są do swojej tradycji i nie pozwolą, aby w imię ideologicznego zaślepienia europejskie elity zmieniły polski styl życia i polską przyszłość poprzez przymusową relokację imigrantów.
Czym innym jest pomoc mieszkańcom krajów dotkniętych wojną u nich, na miejscu – tej trzeba udzielać i to skutecznie.
Dlatego nie zgadzam się na relokację, popieram opór przeciwko szantażowi Komisji Europejskiej, popieram działania polskiego rządu w tej sprawie.
Od niezgody na żądania Komisji Europejskiej (a w istocie Niemiec) zależy los polskich przyszłych pokoleń – czy my sami, nasze dzieci i wnuki, polskie kobiety, będziemy żyć w bezpieczeństwie i polskiej tradycji poszanowania wolności i tolerancji, czy też na naszych ulicach będzie rządziła przemoc, szariat i zabobon.
Raz rozpoczętego procesu islamizacji, poprzez wpuszczenie imigrantów, nie da się zatrzymać, a multikulturalizm w wydaniu unijnym jest iluzją, czego dowodem są wydarzenia we Francji.
Wzywam wszystkich rozsądnie i logicznie myślących do wsparcia Rządu w tej sprawie.
Niech Rząd Pani Beaty Szydło wie, że w sprawie utrzymania ciągłości polskiej tożsamości kulturowej ma mocne poparcie obywateli i ma silny mandat do odpowiedzenia NIE na żądania Komisji Europejskiej w sprawie przymusowej relokacji imigrantów do Polski!
Maciej Świrski
Założyciel Reduty Dobrego Imienia
Warszawa, 27.05.2017”

czwartek, 23 lutego 2017

podpisujmy o zaprzestanie finansowania Teatru Powszechnego

Brak reakcji pani Prezydent odbierzemy jako pochwałę wydarzeń w Teatrze Powszechnym

 O wydarzeniach z Teatru Powszechnego w Warszawie poinformowały już chyba wszystkie media, a wielu z Państwa prosiło mnie o zareagowanie na sprawę. Zachęcam zatem do podpisania petycji:

Domagamy się od Pani Prezydent M. St. Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz stanowczej reakcji, czyli zaprzestania finansowania teatru oraz odwołania jego dyrektora. Informujemy także, że ewentualny brak reakcji potraktujemy jako pochwałę takich wydarzeń.
Nie będę wchodzić w budzące - delikatnie mówiąc - największy niesmak szczegóły spektaklu (myślę, że większość z Państwa miała okazję posłuchać lub przeczytać o nich w mediach). Nie ulega wątpliwości, że tego typu prowokacje, czyli pornografia, bluźniercze sceny, kpina z Kościoła i wykorzystanie do tego figury św. Jana Pawła II, podsycanie politycznej nienawiści nie mają prawa mieć miejsca, a ich finansowanie z publicznych pieniędzy jest dodatkowym skandalem.

Wyraźmy nasze oczekiwanie wobec Pani Prezydent w petycji:


Magdalena Korzekwa-Kaliszuk
Dyrektor CitizenGO Polska

 tekst protestu
Oczekuję stanowczej reakcji Pani Prezydent na skandaliczne wydarzenia w Teatrze Powszechnym
P.T.
Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy
Hanna Gronkiewicz-Waltz
Pani Prezydent,
całą Polskę obiegła informacja o "spektaklu" pt. "Klątwa" granym w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Nie ulega wątpliwości, że tego typu wydarzenia nie powinny mieć miejsca, a szczególnie skandaliczny jest fakt, że odbywają się one w teatrze wspieranym finansowo przez Miasto Stołeczne Warszawy.
Domagam się zaprzestania finansowania teatru z publicznych pieniędzy oraz odwołania jego dyrektora.
Brak stanowczej reakcji Pani Prezydent odbiorę jako pochwałę dla tego typu wydarzeń.
Z poważaniem,
[Imię i nazwisko]

PODPISZ

środa, 25 stycznia 2017

petycja Trybunał Stanu dla ludzi sprawujących władzę przez ostatnie osiem lat

 petycja Trybunał  Stanu dla ludzi sprawujących władzę przez ostatnie osiem lat 


Dla wielu Polaków obserwujących to co się działo  przez ostanie 8 lat sprawowania władzy przez partię  Platformy Obywatelskiej pokazuje że trzeba ich postawić  przed Trybunał Stanu  Czas rozliczeń tych aferzystów  oto petycja  i link do podpisu (http://citizengo.org/pl/sy/31160-trybunal-stanu-dla-ludzi-sprawujacych-wladze-przez-ostatnie-osiem-lat)
List otwarty.
Do Pana Prezydenta RP Andrzeja Dudy
Szanowny Panie Prezydencie,
jako strażnik Konstytucji, obrońca honoru i godności Narodu zwracam się do Pana z prośbą o rozważenie postawienia przed Trybunałem Stanu ludzi sprawujących władzę przez ostatnie osiem lat. Jest wysoce prawdopodobne, że wielu z nich jest winnych działań na szkodę Państwa i narodu polskiego.
Dla mnie i dla narodu sytuacja po wyborach jest w pewnym sensie bardzo niekorzystna z punktu widzenia funkcjonowania naszego Państwa w dłuższej perspektywie czasu. Ludzie, którzy prowadzili nasz kraj do upadku zostali w polityce. Już się odgrażają, że za cztery lata wrócą.... To najgorszy scenariusz jaki może się nam przydarzyć. Dlatego nie spoczywajmy na laurach, ten układ należy po prostu rozbić. Nie trzeba się mścić, ale trzeba za zdradę i działanie na szkodę Polski i narodu rozliczyć i sprawiedliwie osądzić. Jeśli członkowie odpowiedzialni za zdradę polskiej racji stanu odchodzącej władzy nie zasługują na trybunał stanu, to co musi się wydarzyć, aby zastosować ten mechanizm? Nie można przejść obojętnie i legalizować zdrady interesów Państwa polskiego i narodu, bo to demoralizuje elity rządzące. Uważam, że byłby to bardzo zły proceder, który w dłuższej perspektywie czasu doprowadzi nasz kraj do upadku. Myślmy już dziś o naszej przyszłości na dziesiątki lat. Tak jak znienawidzona komuna się odrodziła, tak samo za jakiś czas ONI wrócą, czy tego chcemy?
Z wyrazami szacunku:
Bogdan Gizdoń

czwartek, 29 grudnia 2016

PETYCJA O ODEBRANIE KONCESJI STACJI TELEWIZYJNEJ TVN i TVN24.

PETYCJA O ODEBRANIE KONCESJI STACJI TELEWIZYJNEJ TVN i TVN24.

Dla  wielu Polaków telewizja powinna być obiektywna  to już nie jeden raz kiedy TVN kłamie czas podjąć  działania domagajmy się o odebranie koncesji , a oto petycja  do podpisania 
 Zwracam się do KRRiT o odebranie koncesji telewizyjnej stacji informacyjnej TVN24 jak również stacji TVN w związku z ich kłamliwymi i zmanipulowanymi przekazami zawartymi w programach informacyjnych, takich jak min. „Fakty TVN”.
  Programy informacyjne telewizji TVN są zmanipulowane, wprowadzają widza w błąd, niejednokrotnie podawane są w nich jako fakty zdarzenia zmyślone, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością, wiele niewygodnych dla poprzedniej ekipy rządzącej a obecnej opozycji faktów i zdarzeń jest przemilczanych.
Najgorszym jest jednak zjawisko szczucia przeciw sobie grup Polaków, które – wobec wyzwań stojących przed współczesną Europą – rozbija naszą narodową jedność.
   Intencją autorki petycji było zobrazowanie zjawiska fałszowania rzeczywistości przez TVN kilkoma spektakularnymi przykładami, ale tego jest setki! Proceder wprowadzania widza w błąd przez tę stację telewizyjną ma tak nagminny charakter, że na dzień dzisiejszy trudno jest go ogarnąć. Mimo to – kilka przykładów:

Kłamstwa i manipulacje TVN mają miejsce od lat, a informacji nie sposób tu oddzielić od opinii! Najlepszym tego przykładem jest, gdy po wygranej śp. Lecha Kaczyńskiego wyborów prezydenckich, TVN, ustami jednej ze swoich czołowych prezenterek, Justyny Pochanke, w taki oto sposób zakomunikowała to widzom: „Mam dla państwa złą wiadomość, Lech Kaczyński wygrał wybory prezydenckie”.

Odebranie koncesji stacji TVN jest ważne tym bardziej, że wg ostatnich badań CBOS programy TVPi TVN są wśród Polaków głównym źródłem informacji o wydarzeniach w kraju i na świecie!
O jakich informacjach tu mowa?!  O zwykłych, niegodziwych wrzutkach medialnych w stylu: „Jak nie wyląduję, to mnie zabije”?, o ostatniej, negatywnej opinii o filmie „Smoleńsk” wyrażonej przez Artura Wosztyla, który A. Wosztylem nie był?, o przekłamaniu wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego przez Katarzynę Kolendę-Zalewską, która sama przyznaje, że „dała plamę”?
Nie za dużo tego?
W mojej ocenie, w chwili obecnej, Polakom potrzebna jest przede wszystkim rzetelna informacja. Informacja a nie opinia przemycona w podawaniu faktu, wsparta pogardliwym tonem głosu czy niewybredną mimiką, które to elementy przekazu mają kluczowe znaczenie dla przekazu telewizyjnego.
Przykładów, w których członkowie polskich rodzin czy poszczególnych grup społecznych skaczą sobie wręcz do gardeł, bo „w TVN mówili” jest aż nadto i oceniam to zjawisko jako bardzo groźne dla polskiej racji stanu i dla polskiego, dość już podzielonego i zmanipulowanego przez media społeczeństwa.
Z poważaniem Magdalena Bąk
Z poważaniem,
[Imię i nazwisko]

niedziela, 14 sierpnia 2016

REFERENDUM W SPRAWIE ROZWIĄZANIA TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO W POLSCE

REFERENDUM W SPRAWIE ROZWIĄZANIA TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO W POLSCE

Trybunał Konstytucyjny w obecnej formie szkodzi polskiej demokracji. TK w obecnej formie sprawia że partia opozycyjna może w pełni blokować, wszelkie ustawy sejmowe. W wielu krajach demokratycznych nie m TK i demokracja świetnie funkcjonuje. Czas skończyć z hipokryzją i mitem, że Trybunał Konstytucyjny jest apolitycznym bytem składającym się z pozbawionych poglądów osób mających w głowie same paragrafy. To twór jak najbardziej polityczny. Oczekiwanie, że Trybunał Konstytucyjny będzie tworem niezależnym od polityki, jest naiwne i nierealistyczne. To tak samo, jakby od człowieka będącego sędzią oczekiwać, że przez samo mianowanie stanie się istotą nieskazitelnego charakteru. Jak zauważa Irena Kamińska, sędzia NSA i prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis", to są normy, które mają charakter życzeniowy. - Ale prawy, myślący człowiek będzie się starał wyjść poza swoje uwarunkowania, także polityczne - uważa i zapewnia, że często tak właśnie się dzieje. Choć przecież nie sposób odciąć orzekających w TK sędziów od mediów, Facebooka czy Twittera, nie da się wymazać ich poglądów i doświadczeń. To właśnie poprzez nie dokonują oni interpretacji i osądu prawa, które nie jest matematycznym równaniem. Zwłaszcza że trybunał decyduje o sprawach politycznych - bo większość spraw mających szeroki wymiar, związanych z dobrem wspólnym, jak lustracja czy nawet zgoda na podwójne sankcje (karne i administracyjne) za urządzanie gry bez koncesji na automatach poza kasynem gry, mimo obowiązującej zasady, iż nie można karać człowieka dwa razy za ten sam czyn, ma właśnie taki wymiar. Profesor Lech Morawski, członek Trybunału Stanu, jest przekonany, że jeśli mówić o upolitycznieniu, to TK - jeśli przyjrzeć się orzeczeniom odnoszącym się do lustracji - od 1989 r. bronił postkomunistów przed odpowiedzialnością. - Najważniejszym z orzeczeń był niewątpliwie wyrok z 11 maja 2007 r. Właśnie w efekcie tych orzeczeń w rękach postkomunistycznych elit pozostał aparat gospodarczy, wymiar sprawiedliwości, media i inne ośrodki władzy - uważa. Ale przecież nie brak też opinii, że trybunał, wyrokując w tej kwestii, zachował się zbyt powściągliwie, bo mógł całkiem "utopić" lustrację, a jedynie nieco ją zmiękczył. Kolejna kwestia to sposób powoływania sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Każdego z piętnastki na dziewięcioletnią kadencję zgłasza grupa co najmniej 50 posłów (w praktyce kluby poselskie) lub Prezydium Sejmu. Wybór sędziego następuje bezwzględną większością głosów przy obecności minimum połowy posłów. Faktycznie oznacza to, że partia, która ma większość, może nominować swoich ludzi. Stąd pośpiech i starania ustępującej ekipy, żeby umieścić w gronie sędziów trybunału możliwie jak największą liczbę swoich. - Funkcja sędziego TK stała się zapłatą za lojalną służbę .


(http://citizengo.org/en/node/33494)

sobota, 19 marca 2016

Sprzeciw wobec opisu profanacji Najświętszego Sakramentu w popularnej książce dla dzieci

Sprzeciw wobec opisu profanacji Najświętszego Sakramentu w popularnej książce dla dzieci
W  popularnej książce dla dzieci, zawarto opis profanacji Najświętszego Sakramentu? Sprawa jest szokująca i budzi sprzeciw nie tylko zaangażowanych katolików, ale każdego, kto szanuje nasze kulturowe dziedzictwo i sprzeciwia się atakowaniu tego, co dla innych stanowi świętość. Nie powinniśmy milczeć w takiej sprawie. Centrum Monitoringu Wolności Religijnej i Wolności Sumienia Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris przygotowało petycję w tej sprawie. Proszę Państwa o podpisanie jej oraz o podzielenie się informacją o niej ze znajomymi:
Jak piszą Autorzy, "Mała Nina, książka dla dzieci autorstwa niemieckiej pisarki Sophie Scherrer, w jednym z rozdziałów zawiera gorszący opis profanacji Najświętszego Sakramentu.
Konsekrowana hostia, początkowo schowana przez dziecko w kieszeni, po zdeptaniu przykleja się do podeszwy buta, z której bohaterka zdrapuje pozostałości Najświętszego Sakramentu kawałkiem papieru, aby ostatecznie wyrzucić je na śmietnik.
Historia jest ujęta w lekkim, dziecinnym stylu, przepełnionym śmiechem i pozornym szacunkiem dla Najświętszego Sakramentu.
W rozdziale pt. „Gdzie jest Bóg?” można przeczytać „Popchnęłam więc przyjaciółkę trochę na bok i nagle Baranek Boży upadł na podłogę.” oraz „Gdzie jest hostia? – zapytała szeptem Luiza – Pod moim butem – odparłam cicho i nagle obie wybuchnęłyśmy śmiechem.”, jak również „Bałam się stąpać, bo przy każdym kroku Ciało Chrystusa stawało się coraz bardziej płaskie” i „… zdjęłam prawy but, żeby sprawdzić, co zostało z Baranka Bożego”. Ostatecznie „Później zawinęłyśmy pozostałość hostii w chusteczkę higieniczną i wyrzuciłyśmy do kosza na śmieci, który stał na placu zabaw.”
Opisane wydarzenia stanowią rażące naruszenie uczuć religijnych dzieci i dorosłych, uderzając jednak najbardziej w niewinność i wrażliwość najmłodszych, wychowując ich do postaw przeciwnych wartościom wyznawanym przez ich rodziców.
Na straży wolności religijnej i konstytucyjnego prawa rodziców do wychowania dzieci w zgodzie ze swoimi przekonaniami stoją przepisy art. 196 Kodeksu karnego, przewidującego dla sprawców obrazy uczuć religijnych karę do dwóch lat pozbawienia wolności.
Mamy głęboką nadzieję, że nasz apel doprowadzi do niezwłocznego wycofania ze sprzedaży książki „Mała Nina” Sophie Scherrer przez jej wydawcę oraz dystrybutorów.
W styczniu książka była jedną z najlepiej sprzedawanych pozycji w sieci księgarni Empik."
Petycję kierujemy do Wydawnictwa Wilga, Foksal Grupy Wydawniczej, Sieci sklepów Empik, a także głównych sprzedawców książki. Zachęcam jeszcze raz do podpisów:

Dodajmy odwagi położnym i ginekologom

Dodajmy odwagi położnym i ginekologom

W Szpitalu im. Świętej Rodziny w Warszawie przeprowadzano "aborcję" na dziecku (prawdopobodnie z zespołem Downa) w 24 tygodniu ciąży. Dziecko urodziło się żywe i przez godzinę konało. Nikt mu nie pomógł. "Tego krzyku nie da się zapomnieć" - mówią anonimowi świadkowie.
Nie zgadzam się na takie traktowanie ludzi, a zwłaszcza na odmawianie prawa do życia chorym dzieciom i zabijanie ich. Przygotowałam list skierowany do położnych, lekarzy i pielęgniarek wspomnianego szpitala oraz innych placówek. Chciałabym, abyśmy wspólnie dodali im odwagi, aby zawsze i niezależnie od konsekwencji bronili dzieci w każdej fazie rozwoju. Jeśli tylko Państwo mogą, proszę o podpisanie:
http://www.citizengo.org/pl/lf/33442-polozne-i-lekarze-odmawiajcie-udzialu-w-aborcji-petycja-do-szpitala-im-swietej-rodziny
O sprawie poinformował portal Prawy.pl, pisząc, że "matka dziecka wraz z teściową przyjechały do Szpitala Świętej Rodziny ze szpitala Bielańskiego, aby dokonać aborcji." Prawdopodobnie "tylko jedna położna zgodziła się uczestniczyć w procedurze i nie powołała się na klauzulę sumienia. Aborcja nie powiodła się i dziecko urodziło się żywe – około szcześciomiesięczny noworodek, ważący 700 gram umierał przez ponad godzinę w potwornych męczarniach. Z naszych informacji wynika, że żaden z lekarzy ani pracowników placówki nie udzielił dziecku pomocy, ani nie próbował złagodzić bólu." Sprawa została już zgłoszona do prokuratury.
W liście, który kierujemy do położnych, lekarzy i pielęgniarek, przypominamy postawę lekarza ginekologa prof. Włodzimierza Fijałkowskiego. Odmawiając zabijania dzieci mówił "jako człowiek odmawiam". Nie trzeba być wierzącym i praktykującym chrześcijaninem, aby sprzeciwiać się zabijaniu dzieci. 
Gdyby wszyscy lekarze i położne w Polsce odmawiali udziału w aborcji, udałoby się uratować wiele dzieci, a także uchronić od cierpienia ich mamy i całe rodziny.
Zachęcam Państwa jeszcze raz do podpisania petycji.
http://www.citizengo.org/pl/lf/33442-polozne-i-lekarze-odmawiajcie-udzialu-w-aborcji-petycja-do-szpitala-im-swietej-rodziny

Magdalena Korzekwa-Kaliszuk
Dyrektor Kampanii CitizenGO Polska

piątek, 29 stycznia 2016

Petycja M. Max Kolonko o ograniczenie niemieckiego kapitału w polskich mediach

Petycja M. Max Kolonko o ograniczenie niemieckiego 
kapitału w polskich mediach

znaczenie niezależności polskich mediów od wpływów zagranicznego kapitału jest dla nas bezdyskusyjne. Obecnie w Polsce - jak donosi MaxTV - Poland 2016 -  skala wpływów niemieckiego kapitału na media jest niepokojąca.
 Dołączmy jak najszybciej, gorąco do tego zachęcam:
Autor petycji w swoim znanym programie na youtube pokazuje, że praktyka ograniczania zagranicznego kapitału w mediach nie jest wcale nowym pomysłem i powinna zaistnieć także w Polsce.
Podpisujmy!( Link do podpisania) 

petycja 

My, którzy Mówimy Jak Jest, jesteśmy zaniepokojeni widoczną ingerencją niemieckich organizacji medialnych w życie polityczne w Polsce. Jest to działalność szkodliwa dla polskiej racji stanu i dla obywateli pragnących żyć w kraju wolnym od medialnej propagandy. Dlatego zwracamy się do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej o ograniczenie udziału kapitału niemieckiego w mediach na terytorium Polski. - MaxTV - Poland 2016

Magdalena Korzekwa-Kaliszuk
Dyrektor Kampanii CitizenGO Polska

poniedziałek, 30 listopada 2015

Protestujemy przeciw sformułowaniu "polskie obozy" w norweskich mediach

Protestujemy przeciw sformułowaniu "polskie obozy" w norweskich mediach

Szanowni Państwo, dołączcie się do listu, w którym sprzeciwiamy się użyciu fałszywego sformułowania "polskie obozy" po tym, jak Norweska Rada Etyki Mediów (Pressens Faglige Utvalg) uznała, że użycie terminu „polski obóz koncentracyjny” jest zgodne z „zasadą dobrego obyczaju dziennikarskiego”:

http://www.citizengo.org/pl/sy/31481-24th-november-2015-norwegian-press-complaints-commission-norwegian-pressens-faglige-utvalg
Jak wyjaśnia Reduta Dobrego Imienia - Polska Liga przeciw Zniesławieniom: "Określenie “polskie obozy koncentracyjne” jest nie tylko zniesławiające, ale jest też “kłamstwem oświęcimskim”, negowaniem niemieckiego sprawstwa Holocaustu. W konsekwencji odbiorcy tego rodzaju informacji powielając kłamstwo posługują się językiem nienawiści w stosunku do Polski. Polacy nie zgadzają się na to i nigdy się nie zgodzą na fałszowanie historii drugiej wojny światowej. (...)

Norweska Rada Etyki Mediów sugeruje, że Żydzi byli wysyłani do polskich obozów koncentracyjnych. W opublikowanym oświadczeniu wyjaśniono, że gazeta „Avisa Sør – Trøndelag” nie naruszyła zasad etyki dziennikarskiej. W opinii Rady właściwa interpretacja sformułowania „polski obóz koncentracyjny” wskazuje, że znajduje się on na terenie Polski, co według Rady nie oznacza, że był on zorganizowany przez Polaków.

Takiej interpretacji nie przyjmuje również Witold Waszczykowski, minister Spraw Zagranicznych RP podkreślając, że zgodnie z przyjętą przez UNESCO definicją obozów koncentracyjnych o hitlerowskim obozie w Auschwitz należy mówić „Auschwitz-Birkenau – niemiecki, nazistowski obóz koncentracyjny/zagłady”. Informacji o tym, że taki obóz znajdował się na terenie Polski, powinno towarzyszyć wyjaśnienie, że Polska znajdowała się wówczas pod okupacją niemiecką."

Zachęcam Państwa do poznania szczegółów oraz do dołączenia do petycji:

http://www.citizengo.org/pl/sy/31481-24th-november-2015-norwegian-press-complaints-commission-norwegian-pressens-faglige-utvalg
Nie mam żadnych wątpliwości, że w tych sprawach Polacy muszą walczyć. Podpisujmy się szczególnie z myślą o wielu Polakach mieszkających w Norwegii. Wymagajmy szacunku dla naszej historii i oczekujmy prawdy od mediów, a także - jak w tym przypadku - od organu, który je kontroluje.

Magdalena Korzekwa-Kaliszuk
Dyrektor CitizenGO Polska
tutaj tekst petycji
Adresat petycji: Pressens Faglige Utvalg - Norweska Rada Etyki Mediów
I support the petition of the Polish League Against Defamation:

On 24th November 2015 The Norwegian Press Complaints Commission (Norwegian: Pressens Faglige Utvalg, PFU) adopted the decision, which has legitimized the formulation "Polish concentration camps". This false formulation has been recognized by PFU as being in accordance with publishing and journalistic principles. In connection with this decision the Polish League Against Defamation (Polish: Reduta Dobrego Imienia - Polska Liga Przeciw Zniesławieniom) expostulates with this decision and demands the change of PFU’s standpoint.

It is an outrageous and scandalous decision. The PFU’s decision has been adopted due to either Commission’s ignorance or malevolence. It can compromise the traditional Polish-Norwegian friendship and good relations. It is important to note that there was no debate on this topic during the plenary session. This kind of action is contrary to the Norwegian democratic tradition.

The formulation „Polish concentration/death camps" is misleading, unfair and injurious because it suggests that Poles were the perpetrators of the Holocaust.This concept could suggest that the German camps located in occupied Poland were created and administered by Poles. The term "Polish concentration camps" is also one of the forms of Holocaust denial.

Another consequence of the PFU’s decision is the humiliation of the Polish People in Norway. If the PFU allowed to use thismisleading phrase, it means that the racist and discriminatory treatment of the Polish People in Norway is allowed. The discriminatory treatment of the Polish Peopleisalso blaming them for things they did not do. An indisputable fact is that there were no Polish concentration camps. Death camps build in the occupied Poland and other countries in Europe during World War II were German Nazis' camps. In fact, Poland was the first country attacked by Germans in September 1st, 1939 from the west side. Moreover no Poles served in the Waffen SS (there were no Polish units in the Waffen SS). Poland was occupied by Nazi Germany from 1939 to 1945 and the Polish government-in-exile arrived in London in 1940 (like Norwegian London Cabinet).

The PFU’s falsifying history and lies about Poles may cause social exclusion of the Polish people living in Norway and farther, it may give rise to increased discriminatory actions directed against them.

The Polish People opposed the German occupation of Poland.The Polish Underground State was the bigest underground resistance organization during World War II. The Polish resistance movement in World War II, with the Polish Home Army at its forefront, was the largest underground resistance in all of Nazi-occupied Europe. There was no Polish collaboration government and all forms of collaboration was punishable by death.

There was no Vidkun Quisling in Poland and there were no Polish Waffen SS units and therefore the PFU has no right to educate Poles about WWII!

There were also Polish soldiers whofought in the Battles of Narvik. They fought for Norway and maybe because of respect for fallen Polish soldiers the PFU board members should learn a little bit about the history of their own country.

It is not fitting for Norwegians (known as tolerant and open-minded people) to humiliate and degrade the Polish Nation who was the first to fight and oppose Nazi Germany.

We demand the change of PFU’s decision otherwise, we will be forced to call all Poles for the boycott of all Norwegian products.



Polish League Against Defamation

kontakt@reduta-dobrego-imienia.pl

ul. Kopernika 30 lok. 537

00-950 Warszawa

Poland

piątek, 30 października 2015

Aby inicjatorzy "Świeckiej Szkoły" nie byli finansowani ze środków publicznych

Aby inicjatorzy "Świeckiej Szkoły" nie byli finansowani ze środków publicznych

Fundacja Stypendialna św. Kingi pisze:

"Do Sejmu trafił projekt ustawy o zakazie finansowania lekcji religii w szkołach z pieniędzy publicznych. Jego twórcy utrzymują, że ich celem jest jedynie uporządkowanie relacji między państwem a Kościołem Katolickim poprzez uniezależnienie finansowe obu instytucji. Łatwo jednak przewidzieć, że gdyby podobny projekt wszedł w życie, utrudni uczęszczanie na katechezę znacznej części uczniów w polskich szkołach. O tym, że ukrytym celem przygotowanej nowelizacji jest wyeliminowanie religii z oświaty w ogóle, świadczą także wypowiedzi członków komitetu inicjatywy ustawodawczej, którzy na obronę swojego projektu używają argumentów ujawniających ich krytyczny stosunek do katechizacji w szkołach jako takiej.
Środowisko związane z pismem Liberte!, z którego wywodzi się komitet inicjatywy ustawodawczej "Świecka Szkoła”, samo zasilane jest regularnie pieniędzmi polskich podatników. Domaganie się zaprzestania finansowania lekcji religii przez osoby korzystające ze środków publicznych wskazuje na ich hipokryzję.
Prosimy o podpisanie petycji o zaprzestanie finansowania Liberte! i wydającej pismo Fundacji Industrial."

Zachęcam do podpisania petycji oraz do zachęcenia do tego znajomych. Niech jak najwięcej osób dowie się o sprawie!

Link do petycji: http://citizengo.org/pl/30313-szanowni-panstwo-liberte-pismo-o-lewicowej-orientacji-spoleczno-politycznej-ktorego-redaktorem

Magdalena Korzekwa-Kaliszuk
Campaigns Director

tekst petycji
Adresaci petycji: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministerstwo Finansów i Urząd Miasta Łódź

Szanowni Państwo!

Liberte! to pismo o lewicowej orientacji społeczno-politycznej, którego redaktorem jest Leszek Jażdżewski. Jażdżewski pełni także funkcję pełnomocnika komitetu inicjatywy ustawodawczej "Świecka Szkoła”. Przygotowany przez "Świecka Szkołę" projekt ustawy zakłada zakaz finansowania lekcji religii z pieniędzy publicznych i choć organizatorzy akcji odżegnują się od podobnych intencji, rezultatem ich działań będzie zupełne wyrugowanie religii ze szkół.

Samo Liberte! choć rozchodzi się w niewielkim nakładzie (ok. 3 tys. egzemplarzy) jest za to obficie dotowane ze środków publicznych. Tylko w latach 2013 i 2015 otrzymało od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego granty na łączną kwotę 123 tysiące złotych.

Już pobieżny przegląd tematów poruszanych przez pismo wskazuje, że promuje ono lewicową ideologię ze wszystkimi typowymi dla niej wynaturzeniami, jak ateizacja przestrzeni publicznej, promocja aborcji i oswajanie z homoseksualizmem, próby redefiniowania małżeństwa i rodziny. Zasilanie podobnego wydawnictwa pieniędzmi podatnika musi budzić sprzeciw, szczególnie w sytuacji, gdy jego autorzy sami domagają się zaprzestania finansowania szkolnych lekcji religii, z których korzysta większość uczniów.

Wnosimy zatem o odstąpienie od dofinansowywania pisma Liberte! oraz prowadzącej je Fundacji Industrial ze środków rządowych i samorządowych oraz wykorzystanie zaoszczędzonych w ten sposób funduszy na inny cel społeczny.

Z poważaniem (Link do petycji)

piątek, 25 września 2015

"Stop zabijaniu noworodków!"

"Stop zabijaniu noworodków!"

Petycja w sprawie wyroku wydanego przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie Oliari i in. vs Włochy. Włochy przegrały sprawę, ponieważ wspierają naturalną definicję małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny (trzem parom homoseksualnym odmówiono legalizacji ich związku na zasadach podobnych do małżeństwa). Wyrok jest skandaliczny i może pociągnąć za sobą daleko idące skutki prawne dla wielu państw będących członkami Rady Europy. Dlatego zachęcam Państwa do podpisania petycji skierowanej do przywódców 24 państw Europy, które w swoich porządkach prawnych chronią małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, aby nie ulegały niesprawiedliwemu dyktatowi Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i aby jasno sprzeciwiły się możliwym skutkom wspomnianego wyroku:

http://citizengo.org/pl/29280-etpc-nie-dla-ingerencji-w-nasza-definicje-malzenstwa

Mimo wydania wyroku, grupa sędziów zgłosiła zdanie odrębne. Sędziowie, którzy podpisali się pod zdaniem odrębym, biją na alarm nie tylko dlatego, że w tym wyroku zastosowano błędną logikę, ale również dlatego, że wydaje się, że można go będzie bardzo szeroko interpretować. W "Zgodnej opinii sędziów” sugerują oni, że ten wyrok będzie mógł być wykorzystywany by naciskać na każdą "Stronę Konwencji” (co oznacza każdy kraj, który jest członkiem Rady Europy… czyli prawie każde państwo w Europie), by prawnie uznała (uprzywilejowała) związki jednopłciowe.

Zachęcam Państwa do podpisania tej petycji: http://citizengo.org/pl/29280-etpc-nie-dla-ingerencji-w-nasza-definicje-malzenstwa
Magdalena Korzekwa

Tekst petycji:

Petycja sprzeciwu wobec ingerencji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w definicję małżeństwa

"..." ETPC uzurpuje sobie władzę właściwą sądom i parlamentom krajowym w dążeniu do realizacji tego radykalnego programu mającego, jak się wydaje, na celu rozkład małżeństwa rozumianego jako związek jednego mężczyzny z jedną kobietą, a stanowiącego jedyną, dającą życie komórkę społeczną.

To jest głęboko niesprawiedliwa ingerencja w suwerenność państw-narodów Europy i trzeba jej przeciwdziałać. Jak Pan/Pani wie, niesprawiedliwe orzeczenie nie jest warte szacunku, legalizacji ani żadnych działań.

Dziękuję za rozważenie niniejszej petycji."

Z poważaniem

środa, 16 września 2015

Sukces naszego bojkotu |-Polska nie musiała wprowadzać aborcyjnej pigułki - petycja do Ministra Zdrowia

Sukces naszego bojkotu | Polska nie musiała wprowadzać aborcyjnej pigułki - petycja do Ministra Zdrowia

1. Warto protestować przeciw złu! Nie mam co do tego wątpliwości. A kolejne namacalne sukcesy dodają mi (mam nadzieję, że Państwu również!) sił, żeby się nie poddawać. Na naszą petycję pt. "Bojkotujemy firmy, które płacą aborterom" od razu zareagowała firma Groupon, która wytłumaczyła się z obecności na liście sponsorów Planned Parenthood (która to organizacja handlowała ciałami zabijanych w wyniku aborcji dzieci) i zapewniła, że nie planuje jej wspierać w przyszłości. "Groupon nie jest darczyńcą Planned Parenthood i nie przekazał tej organizacji żadnych firmowych darowizn. (Petycja dotyczyła także takich darowizn, które były przekazywane nie przez samą firmę oficjalnie, lecz również za pośrednictwem firmy, gdyż wielu sponsorów tak właśnie przekazywało tej organizacji pieniądze. - przyp. CitizenGO). W przeszłości klienci Groupon w Stanach Zjednoczonych wsparli za pośrednictwem naszej strony działania organizacji związane z badaniami przesiewowymi raka szyjki macicy wśród kobiet. Groupon nie planuje żadnych dalszych ofert dla Planned Parenthood.".

2. A trzecia sprawa, w której głównie chcę dziś napisać to problem aborcyjnej pigułki EllaOne. Polski rząd twierdził, że pigułka staje się dostępna w Polsce (bez recepty), bo taki obowiązek nałożyła na nas Komisja Europejska.

To nieprawda!
Więcej informacji oraz petycję przygotował dla nas Instytut Ordo Caritatis: http://citizengo.pl/pl/stop-ellaone

W odpowiedzi na interpelację pana marszałka Marka Jurka, KE stwierdziła, że jeśli chodzi o środki poronne "państwa członkowskie są upoważnione do stosowania (…) własnych restrykcyjnych przepisów”, również "w odniesieniu do produktów objętych centralnym pozwoleniem”.

Piszemy w związku z tym do nowego Ministra Zdrowia prof. Mariana Zembali z prośbą o to, aby pigułka nie była dostępna.

Zachęcam do podpisów: http://citizengo.pl/pl/stop-ellaone


treść petycji
Adresat petycji:
Prof. Marian Zembala - Minister Zdrowia

W odpowiedzi na interpelację Marka Jurka - prezesa Prawicy Rzeczypospolitej, posła do Parlamentu Europejskiego, Komisja Europejska wyraźnie potwierdza, iż jeśli chodzi o środki poronne "państwa członkowskie są upoważnione do stosowania (…) własnych restrykcyjnych przepisów”, również "w odniesieniu do produktów objętych centralnym pozwoleniem”. Rząd pani premier Ewy Kopacz wprowadzając na początku roku preparat ellaOne do nieograniczonej sprzedaży dla dziewcząt od 15 roku życia powoływał się na stanowisko odpowiednich organów administracyjnych Unii Europejskiej.(...) Jak wynika z interpelacji, którą złożył Marek Jurek, nie było nacisków Komisji Europejskiej w sprawie wprowadzenia w Polsce preparatu "dzień po”.