VI rocznica Tragedii Smoleńskiej

TWOJE BRYLANTY

Twoje brylanty dobra inwestycja
Coś dla pań i nie tylko
kod polecający
JD9HRL

  • https://e-brylanty.pl/?mw_aref=169eed8de9fecdf123d6a14fc0d7307f


Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Reduta Dobrego Imienia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Reduta Dobrego Imienia. Pokaż wszystkie posty

piątek, 2 czerwca 2017

Popieram działania rządu Beaty Szydło w sprawie relokacji imigrantów

Dołącz  do mieszkańców podpisując petycję w sprawie relokacji imigrantów (tutaj link) 

Petycja Popieram działania rządu Beaty Szydło w sprawie relokacji imigrantów
„Są takie chwile w dziejach narodów i państw, gdy jasno widać, że los całej zbiorowości, wspólnoty politycznej zależy od decyzji konkretnych osób.
Decyzji podjętych w konkretnym momencie.
Decyzji, które determinują nie tylko najbliższą przyszłość, ale także następne dziesięciolecia.
W dziejach Polski były już takie momenty – w czasach odległych decyzja Mieszka o chrzcie Polski, decyzja panów małopolskich o unii personalnej z Litwą, a w czasach nam bliższych – w latach 80 – decyzja konkretnych osób z kręgów opozycyjnych o przystąpieniu do rozmów z komunistami, czego owocem jest taka a nie inna forma transformacji po 1989 roku.
Wszystko wskazuje, że zbliżamy się do podobnego momentu dziejowego.
Komisja Europejska (a w istocie Niemcy) żąda od Rządu polskiego zgody na przymusową relokację imigrantów do Polski.
Te bezprecedensowe naciski instytucji europejskich na Rząd Rzeczypospolitej, szantażowanie sankcjami, odebraniem funduszy w przypadku odmowy, są całkowicie sprzeczne z traktatami, które Polska podpisała wstępując do organizacji międzynarodowej jaką jest Unia Europejska. Równocześnie w Polsce tzw. opozycja totalna prowadzi akcję polityczną wspierającą te naciski.
Ewentualna zgoda Rządu RP na przymusową relokację imigrantów będzie zgodą na zmianę struktury ludnościowej Polski na najbliższe dziesięciolecia, a w istocie na zawsze. Będzie to zgoda na likwidację dotychczasowego polskiego stylu życia na rzecz zupełnie nieprzewidywalnych i obcych nam wymagań „multikulturalizmu”. I wreszcie - będzie to także zgoda na sprowadzenie powszechnego niebezpieczeństwa ataków terrorystycznych na mieszkańców Polski.
Istnieje niezaprzeczalny związek pomiędzy muzułmańskimi imigrantami osiedlającymi się w Europie a aktami terroru jakie mają miejsce w różnych krajach Europy – tak było we Francji, gdy zginęły Polki, w Niemczech, gdy zginął polski kierowca. Radykalizacja ludności muzułmańskiej następuje także w kolejnych pokoleniach, czego dowodem jest ostatni zamach w Manchesterze i poprzednie we Francji i Anglii. Sprowadzony przez Niemcy na Europę kryzys migracyjny dał efekt w postaci wielu aktów terroru, lecz co więcej – jest też kryzys zaufania do europejskiej elity rządzącej, która zaślepiona ideologicznie nie jest w stanie zdiagnozować źródeł problemu, który sama spowodowała. Ideologia politycznej poprawności, którą wyznają, odbiera tym ludziom narzędzia diagnostyczne umożliwiające prawidłową reakcję na zagrożenie.
Zamiast tego osoby wzywające do opamiętania oskarża się o ksenofobię i zamyka usta cenzurą w mediach. Co więcej - to właśnie środowiska, które popierają „otwarcie granic” dla niekontrolowanej imigracji a przeciwników oskarżają o ksenofobie i faszyzm są obiektem szczególnej nienawiści radykałów islamskich. Ten paradoks jasno pokazuje, że mamy w Europie do czynienia juz nie tylko z masowym brakiem rozsądku a le zanikiem logicznego myślenia.
Tymczasem poparcie działań polskiego rządu to nie ksenofobia lecz wynik logicznego wnioskowania – skoro istnieje korelacja pomiędzy ilością zamachów a liczbą imigrantów, skoro zwiększenie liczby imigrantów islamskich w Europie daje efekt w postaci braku kontroli nad całymi miastami, a bezpieczeństwo obywateli - zwłaszcza kobiet - drastycznie spada, to oczywistym jest dla każdego nie zaślepionego polityczną poprawnością, że ewentualna relokacja imigrantów do krajów takich jak Polska jest sprowadzeniem na obywateli tych krajów niebezpieczeństwa utraty życia w zamachu lub też zagrożenia innymi aktami przemocy, takimi jak gwałt, pobicie, rabunek, zabór mienia i w końcu – przemocy kulturowej, doprowadzającej do lęku przed wyrażaniem swojej wiary czy poglądów.
Polska ma za sobą doświadczenie kontaktów z agresywnym islamem - to na Polakach spoczął obowiązek bronienia Europy przed islamizacją w wieku XVII.
Polacy mają także doświadczenie współżycia w jednym, wspólnym państwie z innymi narodami - Rusinami (dziś byśmy ich nazwali Białorusinami i Ukraińcami), Litwinami, Żydami (dla których Polska była krajem schronienia przez wiele stuleci), Ormianami, także Niemcami.
W polskiej tradycji, dzięki 400 letniej Unii polsko-litewskiej jest silnie zakorzeniona wielokulturowość, której częścią są także polscy Tatarzy, muzułmanie – wierni synowie Ojczyzny.
Polacy nie są ksenofobami ani też nie odnoszą się do innych narodów wrogo – najlepszym dowodem jest to, że po niesłychanych dziejowych krzywdach wyrządzonych Polakom przez Niemców, Rosjan i Ukraińców, odnoszą się do przedstawicieli tych narodów przyjaźnie.
Jednakże Polacy – a Polakiem jest każdy, kto przyznaje się do polskiego kodu kulturowego - przywiązani są do swojej tradycji i nie pozwolą, aby w imię ideologicznego zaślepienia europejskie elity zmieniły polski styl życia i polską przyszłość poprzez przymusową relokację imigrantów.
Czym innym jest pomoc mieszkańcom krajów dotkniętych wojną u nich, na miejscu – tej trzeba udzielać i to skutecznie.
Dlatego nie zgadzam się na relokację, popieram opór przeciwko szantażowi Komisji Europejskiej, popieram działania polskiego rządu w tej sprawie.
Od niezgody na żądania Komisji Europejskiej (a w istocie Niemiec) zależy los polskich przyszłych pokoleń – czy my sami, nasze dzieci i wnuki, polskie kobiety, będziemy żyć w bezpieczeństwie i polskiej tradycji poszanowania wolności i tolerancji, czy też na naszych ulicach będzie rządziła przemoc, szariat i zabobon.
Raz rozpoczętego procesu islamizacji, poprzez wpuszczenie imigrantów, nie da się zatrzymać, a multikulturalizm w wydaniu unijnym jest iluzją, czego dowodem są wydarzenia we Francji.
Wzywam wszystkich rozsądnie i logicznie myślących do wsparcia Rządu w tej sprawie.
Niech Rząd Pani Beaty Szydło wie, że w sprawie utrzymania ciągłości polskiej tożsamości kulturowej ma mocne poparcie obywateli i ma silny mandat do odpowiedzenia NIE na żądania Komisji Europejskiej w sprawie przymusowej relokacji imigrantów do Polski!
Maciej Świrski
Założyciel Reduty Dobrego Imienia
Warszawa, 27.05.2017”

piątek, 17 czerwca 2016

Reduta Dobrego Imienia - przygotowała postępowanie prawne przeciwko Hansowi G., pozwanemu o niemiecko-hitlerowską mowę nienawiści

Reduta Dobrego Imienia - 
przygotowała postępowanie prawne przeciwko Hansowi G., pozwanemu 
o niemiecko-hitlerowską mowę nienawiści


W konferencji prasowej zorganizowanej przez Redutę Dobrego Imienia uczestniczyli od lewej:mec. Lech Obara, mec. Monika Brzozowska, Maciej Świrski - prezes RDI oraz Natalia Nitek. 








W centrum prasowym PAP odbyła się konferencja, podczas której Maciej Świrski, prezes Reduty Dobrego Imienia poinformował o przygotowaniu pozwu przeciwko Hansowi G. wiceprezesowi zarządu spółki POS SYSTEM.
Pozew wnosi Natalia Nitek –pracownica firmy POS SYSTEM. W czasie pracy Hans G. (Niemiec) wielokrotnie wypowiadał się o Polakach (w tym o Natalii Nitek) m.in. „shit”, „idiots”, „I hate this idiots”, “idiot Polak”, „suckers”,“better is Africa”, “fucking stupid country”, “should I stand them on the wall [pokazuje pozorowanestrzelanie] Kill them? I wanted, I want! No problem for me! I would kill every Polak, scheiss egal”,zaś o samej Natalii Nitek mówił „ustawiłbym cię z PiSem w szeregu i rozstrzelał”, „jesteś głupia, bo słuchasz Kaczyńskiego”, „pieprzony pisior (fucking pisior)”, „stuknięta faszystka (crazy fashist)”.
- Nie możemy pozwolić, by hitlerowska mowa nienawiści nadal była artykułowana w stosunku do Polaków i na terenie Polski – kraju najbardziej dotkniętego przez zbrodnie Niemców. Dodatkowo w okolicy Kosakowa, w którym doszło do zdarzenia znajduje się największe na Wybrzeżu miejsce kaźni polskiej inteligencji zamordowanej w 1939 roku przez niemieckiego okupanta. Piaśnica, o której mowa zwana jest również drugim Katyniem. Dlatego będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, by sprawcy mowy nienawiści byli ścigani przez polskie prokuratury i pozywani przed polskie sądy. Jest to jedna z licznych spraw, którymi w obecnej chwili zajmuje się Reduta. Korzystamy ze wsparcia najlepszych prawników – specjalistów w kraju w zakresie dóbr osobistych – zaznacza Maciej Świrski.
Wydarzenia, jakie miały miejsce w czasie, gdy Natalia Nitek pracowała w firmie POS Systems, jednoznacznie wskazują, iż doszło do naruszenia jej dóbr osobistych. Dobrami osobistymi, naruszonymi w tej sytuacji, są bez wątpienia:
1. Prawo do wolności od: mowy nienawiści (szczególnie od treści faszystowskich, hitlerowskich)
2. Cześć w jej dwóch aspektach tj. godności (art. 23 k.c.) i dobrego imienia (art. 23 k.c. i art. 47konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku)
3. Poczucie tożsamości narodowej - prawo do dumy narodowej
4. Prawo do bycia niedyskryminowanym z powodu przekonań politycznych i pochodzenia narodowego
5. Prawo do wolności od sabotowania pracy – prawo do spokoju w miejscu pracy i nie podejmowania przez pracodawcę działań przeciwko pracownikowi.
Natalię Nitek reprezentują mec. Monika Brzozowska i mec. Jerzy Pasieka z kancelarii Pasieka, Derlikowski, Brzozowska i Partnerzy.
Zdaniem mec. Moniki Brzozowskiej najważniejszym dobrem, które zostało naruszone to prawo do wolności od mowy nienawiści, zwłaszcza o zabarwieniu hitlerowsko-faszystowskim.
Opinię przyjaciela sądu w tej sprawie przygotowuje Reduta Dobrego Imienia – Polska Liga Przeciw Zniesławieniom, która od początku monitorowała sprawę i będzie uczestniczyć
w Postępowaniu, zapewniając opiekę prawną poszkodowanej.
Kolejną omawianą na konferencji sprawą, którą zajmuje się Reduta jest rozpoczynający się 18-go lipca proces przeciwko twórcom filmu "Nasze matki, nasi ojcowie".
Proces jest zwieńczeniem wieloletniej współpracy mec. Lecha Obary, mec. Moniki Brzozowskiej oraz Reduty Dobrego Imienia.
Z powództwem wystąpił 97-letni członek AK. Przesłuchiwani będą m.in świadkowie strony niemieckiej - reżyser, scenarzysta i konsultant historyczny.

Pozdrawiamy,

Zespół Reduty Dobrego Imienia

piątek, 22 stycznia 2016

Zaproszenie na 153 rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego

Z okazji 153 rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego

Reduta Dobrego Imienia i Muzeum Kolekcji Jana Pawła II 

serdecznie zapraszają do wzięcia udziału w uroczystości upamiętniającej niepodległościowy zryw Polaków

  22- na  mszę do Katedry Polowej  w Warszawie  o 
godzinie 17:00 

23 stycznia od godz. 16.30 w Galerii Porczyńskich, Plac Bankowy 1, Warszawa

W programie uroczystości:
"Pamiętniki z Powstania Styczniowego" - Ludomira Grzybowskiego w interpretacji i wykonaniu Piotra Bajora - g. 16.30
"Przed nocą styczniową" - rozmowa Barbary Petrozolin – Skowrońskiej i Andrzeja Ferenca - g. 17.15
"Idźmy! Ludzie i pieśni 1863" - koncert Jacka Kowalskiego -  g. 18.00
Jacek Kowalski - śpiew, gitara romantyczna, prowadzenie

Anna Śliwa – skrzypce

Henryk Kasperczak – gitara romantyczna

Halina Łabonarska i Jerzy Zelnik – recytacja 
Wstęp wolny i wskazany!
Serdecznie zapraszamy!
(link)

poniedziałek, 30 listopada 2015

Protestujemy przeciw sformułowaniu "polskie obozy" w norweskich mediach

Protestujemy przeciw sformułowaniu "polskie obozy" w norweskich mediach

Szanowni Państwo, dołączcie się do listu, w którym sprzeciwiamy się użyciu fałszywego sformułowania "polskie obozy" po tym, jak Norweska Rada Etyki Mediów (Pressens Faglige Utvalg) uznała, że użycie terminu „polski obóz koncentracyjny” jest zgodne z „zasadą dobrego obyczaju dziennikarskiego”:

http://www.citizengo.org/pl/sy/31481-24th-november-2015-norwegian-press-complaints-commission-norwegian-pressens-faglige-utvalg
Jak wyjaśnia Reduta Dobrego Imienia - Polska Liga przeciw Zniesławieniom: "Określenie “polskie obozy koncentracyjne” jest nie tylko zniesławiające, ale jest też “kłamstwem oświęcimskim”, negowaniem niemieckiego sprawstwa Holocaustu. W konsekwencji odbiorcy tego rodzaju informacji powielając kłamstwo posługują się językiem nienawiści w stosunku do Polski. Polacy nie zgadzają się na to i nigdy się nie zgodzą na fałszowanie historii drugiej wojny światowej. (...)

Norweska Rada Etyki Mediów sugeruje, że Żydzi byli wysyłani do polskich obozów koncentracyjnych. W opublikowanym oświadczeniu wyjaśniono, że gazeta „Avisa Sør – Trøndelag” nie naruszyła zasad etyki dziennikarskiej. W opinii Rady właściwa interpretacja sformułowania „polski obóz koncentracyjny” wskazuje, że znajduje się on na terenie Polski, co według Rady nie oznacza, że był on zorganizowany przez Polaków.

Takiej interpretacji nie przyjmuje również Witold Waszczykowski, minister Spraw Zagranicznych RP podkreślając, że zgodnie z przyjętą przez UNESCO definicją obozów koncentracyjnych o hitlerowskim obozie w Auschwitz należy mówić „Auschwitz-Birkenau – niemiecki, nazistowski obóz koncentracyjny/zagłady”. Informacji o tym, że taki obóz znajdował się na terenie Polski, powinno towarzyszyć wyjaśnienie, że Polska znajdowała się wówczas pod okupacją niemiecką."

Zachęcam Państwa do poznania szczegółów oraz do dołączenia do petycji:

http://www.citizengo.org/pl/sy/31481-24th-november-2015-norwegian-press-complaints-commission-norwegian-pressens-faglige-utvalg
Nie mam żadnych wątpliwości, że w tych sprawach Polacy muszą walczyć. Podpisujmy się szczególnie z myślą o wielu Polakach mieszkających w Norwegii. Wymagajmy szacunku dla naszej historii i oczekujmy prawdy od mediów, a także - jak w tym przypadku - od organu, który je kontroluje.

Magdalena Korzekwa-Kaliszuk
Dyrektor CitizenGO Polska
tutaj tekst petycji
Adresat petycji: Pressens Faglige Utvalg - Norweska Rada Etyki Mediów
I support the petition of the Polish League Against Defamation:

On 24th November 2015 The Norwegian Press Complaints Commission (Norwegian: Pressens Faglige Utvalg, PFU) adopted the decision, which has legitimized the formulation "Polish concentration camps". This false formulation has been recognized by PFU as being in accordance with publishing and journalistic principles. In connection with this decision the Polish League Against Defamation (Polish: Reduta Dobrego Imienia - Polska Liga Przeciw Zniesławieniom) expostulates with this decision and demands the change of PFU’s standpoint.

It is an outrageous and scandalous decision. The PFU’s decision has been adopted due to either Commission’s ignorance or malevolence. It can compromise the traditional Polish-Norwegian friendship and good relations. It is important to note that there was no debate on this topic during the plenary session. This kind of action is contrary to the Norwegian democratic tradition.

The formulation „Polish concentration/death camps" is misleading, unfair and injurious because it suggests that Poles were the perpetrators of the Holocaust.This concept could suggest that the German camps located in occupied Poland were created and administered by Poles. The term "Polish concentration camps" is also one of the forms of Holocaust denial.

Another consequence of the PFU’s decision is the humiliation of the Polish People in Norway. If the PFU allowed to use thismisleading phrase, it means that the racist and discriminatory treatment of the Polish People in Norway is allowed. The discriminatory treatment of the Polish Peopleisalso blaming them for things they did not do. An indisputable fact is that there were no Polish concentration camps. Death camps build in the occupied Poland and other countries in Europe during World War II were German Nazis' camps. In fact, Poland was the first country attacked by Germans in September 1st, 1939 from the west side. Moreover no Poles served in the Waffen SS (there were no Polish units in the Waffen SS). Poland was occupied by Nazi Germany from 1939 to 1945 and the Polish government-in-exile arrived in London in 1940 (like Norwegian London Cabinet).

The PFU’s falsifying history and lies about Poles may cause social exclusion of the Polish people living in Norway and farther, it may give rise to increased discriminatory actions directed against them.

The Polish People opposed the German occupation of Poland.The Polish Underground State was the bigest underground resistance organization during World War II. The Polish resistance movement in World War II, with the Polish Home Army at its forefront, was the largest underground resistance in all of Nazi-occupied Europe. There was no Polish collaboration government and all forms of collaboration was punishable by death.

There was no Vidkun Quisling in Poland and there were no Polish Waffen SS units and therefore the PFU has no right to educate Poles about WWII!

There were also Polish soldiers whofought in the Battles of Narvik. They fought for Norway and maybe because of respect for fallen Polish soldiers the PFU board members should learn a little bit about the history of their own country.

It is not fitting for Norwegians (known as tolerant and open-minded people) to humiliate and degrade the Polish Nation who was the first to fight and oppose Nazi Germany.

We demand the change of PFU’s decision otherwise, we will be forced to call all Poles for the boycott of all Norwegian products.



Polish League Against Defamation

kontakt@reduta-dobrego-imienia.pl

ul. Kopernika 30 lok. 537

00-950 Warszawa

Poland

sobota, 18 lipca 2015

Listu otwarty do Prezydenta RP - Reduta Dobrego Imienia zaprasza do podpisania

Listu otwarty do Prezydenta RP - Reduta Dobrego Imienia zaprasza do podpisania

Reduta Dobrego Imienia - Polska Liga przeciw Zniesławieniom, która dba o dobre imię Polski i Polaków na całym świecie, przypominając często bolesne i - dla wielu - niewygodne fakty historyczne, trzymając jednocześnie wartę i działając, gdy trzeba.

Polecam Państwu podpisanie listu otwartego Reduty Dobrego Imienia:

http://citizengo.org/pl/26608-list-otwarty-w-sprawie-uczestnictwa-prezydenta-rp-w-uroczystosciach-ku-czci-niemieckiego,

pod którym podpisali się już m. in.: prof. dr hab. Anna Gruszczyńska-Ziółkowska - AKO Warszawa, dr Justyna Kozłowska - AKO Warszawa, dr hab. Marek Gutowski - AKO Warszawa, prof. dr hab. Stanisław Mikołajczak- AKO Poznań, prof. Józef Medard Namysłowski - AKO Warszawa, prof. Andrzej Nowak - Uniwersytet Jagielloński, dr Józef Orzeł – Prezes Klubu Ronina, prof. Włodzimierz Pańków - Akademia Leona Kożmińskiego, Maciej Pawlicki - producent filmowy, dr hab. Krystyna Pawłowicz - Poseł na Sejm, AKO Warszawa, red. Tadeusz - Płużański- Prezes Fundacji "Łączka", dr Jan Rempała- AKO Warszawa, prof. Artur Świergiel - AKO Warszawa, Maciej Świrski - Prezes Reduty Dobrego Imienia, dr hab. inż. Krzysztof Weiss - AKO Warszawa, red. Aleksander Wierzejski - Radio Wnet, red. Marcin Wolski - Prezes Warszawskiego Oddziału SDP, prof. Andrzej Zybertowicz - Uniwersytet Mikołaja Kopernika".

Jak wyjaśnia Reduta, "Prezydent Bronisław Komorowski wziął udział w uroczystości ku czci Clausa von Stauffenberga, człowieka, który został przez niemiecką propagandę wykreowany za symbol niemieckiego "ruchu oporu" podczas II wojny światowej. Tymczasem prawda jest taka, że żadnego ruchu oporu nie było, były pojedyncze przypadki wystąpień przeciwko zbrodniczemu reżimowi, takie jak Sophie School, działającej z pobudek chrześcijańskiego humanitaryzmu, za co została skazana przez trybunał ludowy III Rzeszy na śmierć.

Niemcy z entuzjazmem przyjmowali Hitlera. Claus von Stauffenberg był czynnym oficerem Wehrmachtu w momencie najazdu na Polskę i brał udział w tej napaści. Już tylko z tego powodu prezydent Polski nie powinien brać udziału w takich uroczystościach.

Claus von Stauffenberg dokonał w 1944 roku zamachu na Adolfa Hitlera w momencie, gdy okazało się, ze klęska Rzeszy Niemieckiej jest nieuchronna i usunięcie Hitlera miało być droga do pertrakcji z aliantami zachodnimi dla utrzymania zdobyczy na wschodzie - z granicą Niemiec z 1914 roku. Nie było w jego działaniu śladu motywacji humanistycznych czy chrześcijańkich, lecz jedynie chęć utrzymania zdobyczy Niemiec.

Dla Stauffenberga nie było w Europie miejsca dla wolnej Polski. O Polakach wyrażał się w sposób rasistowski i pochwalał niewolniczą pracę Polaków na rzecz Niemiec, tak jak w liscie do żony z 4 września 1939 roku:

"miejscowa ludność to niewiarygodny motłoch, bardzo dużo Żydów i mieszańców. Wokół czuje się nadzwyczajną nędzę. Jest to naród, który, aby dobrze się czuć, najwyraźniej potrzebuje batoga. Tysiące jeńców przyczynią się na pewno do rozwoju naszego rolnictwa. Niemcy mogą wyciągnąć z tego korzyści, bo oni [Polacy i Żydzi] są pilni, pracowici i niewymagający"

Słowa tego listu wskazują, że ten niemiecki oficer był rasistą. Jak widać z powyższego cytatu uważał samego siebie i naród niemiecki za "wyższą rasę” (Herrenvolk – naród panów), wyznawał obłędną ideologię rasową i akceptował pracę niewolniczą podbitych narodów na rzecz Niemiec.

Stauffenberg brał udział w ludobójczej wojnie wywołanej przez Niemcy przeciwko Narodowi Polskiemu i przeciw Żydom, obywatelom Rzeczypospolitej. Uczczenie tej ponurej postaci przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego stało się uwiarygodnieniem niemieckiej polityki historycznej, a w oczach świata, nie znającego prawdy, kolejnym dowodem na to jakoby w Niemczech okresu II Wojny Światowej istniał znaczący antyhitlerowski ruch oporu, co jest oczywistym kłamstwem."

Zachęcam do zgłębienia wiedzy na ten temat i podpisania listu: http://citizengo.org/pl/26608-list-otwarty-w-sprawie-uczestnictwa-prezydenta-rp-w-uroczystosciach-ku-czci-niemieckiego.

Magdalena Korzekwa