VI rocznica Tragedii Smoleńskiej

TWOJE BRYLANTY

Twoje brylanty dobra inwestycja
Coś dla pań i nie tylko
kod polecający
JD9HRL

  • https://e-brylanty.pl/?mw_aref=169eed8de9fecdf123d6a14fc0d7307f


wtorek, 6 marca 2012

50 urodziny proboszcza Andrzeja Hnidy






Ewangelia 




W uroczystej mszy w niedzielę o godz 12 w parafii Św. Maksymiliana Kolbego ksiądz proboszcz Andrzej Hnida obchodził 50 urodziny. 
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Senior Archikonfraterni Literackiej składa życzenia 
W koncelebrze uczestniczyli księża z parafii, poczty sztandarowe ,chór oraz licznie zgromadzeni parafianie.
 Do życzeń składanych przez poszczególne grupy parafialne dołączyli się  przedstawiciele kopalni Wesoła, 
oraz rada dzielnicy Janów oraz pani Felicytas Sitko w słowach wiersza:

Dzieci Maryi
Bukiet życzeń złożyć chcę.
A w tym bukiecie dużo Bożej Miłości
i ludzkiej życzliwości
Błogosławieństwa Trójcy przenajświętszej.
Matki Bożej z modlitwą w dzień i nocy
Z patronem Świętym Andrzejem
Wielebnemu Proboszczowi do pomocy

Chór  Sw .Maksymiliana

poniedziałek, 5 marca 2012

PIEKŁO I NIEBO


PIEKŁO  I  NIEBO…

        Był październik. Za oknem coraz częściej było widać spadające krople deszczu. Lato odeszło do historii a przeszywający ciało chłód i ponure dni zaczęły pisać teraźniejszość. Dużymi krokami zbliżał się dzień wyjazdu na rekolekcje. Nie było jednak w moim sercu, ani euforii, ani wewnętrznego polotu. W myślach kłębiły się pokusy, by zrezygnować, by zrobić sobie gorącą herbatę i usiąść przed telewizorem. Jakby tego mało na dzień przed wyjazdem rozchorowała się żona i rozpoczął się przymusowy remont w domu. Powoli zaczynałem wątpić w sens tego wyjazdu. W ostatniej chwili postanowiłem, że jednak pojadę i zacząłem pośpiesznie pakować się. Czas mnie gonił więc nawet nie zdawałem sobie sprawy, czy wszystko mam spakowane. Było zimne popołudnie. Dzień chylił się ku zachodowi  a ja rozpoczynałem podróż w nieznane, bo jak na razie pod nogami znajdowałem same przeszkody.                    

                                                                                                            I to nie był ich koniec. Po dotarciu na przystanek okazało się, że autobus nie przyjechał. Miałem dwa wyjścia: wrócić do domu, a więc poddać się, lub iść po samochód do garażu na drugi koniec  miasta. I znów postanowiłem się nie poddać. Po małych przygodach dotarłem wreszcie do celu. Szatan nie dawał jednak za wygraną. Przez pół godziny szukałem miejsca żeby zaparkować samochód. Tuż przed godziną 18 stanąłem przed bramą klasztoru Sióstr Służebniczek. Zanim wszedłem do środka odwróciłem się jeszcze za siebie i zobaczyłem wtedy ten autobus, którym miałem przyjechać, a przecież na przystanku w Mysłowicach nie pojawił się. Tamtego wieczoru jednak nie zwróciłem na ten fakt uwagi. Dziś, z perspektywy czasu wiem, że szatan robił wszystko żeby mnie zniechęcić, żebym nie dotarł do tego miejsca. Nadszedł czas rozpoczęcia rekolekcji. Początek wyjątkowego spotkania z Bogiem był bardzo trudny. Wewnętrzne rozdarcie, zniechęcenie, czy nawet obojętność towarzyszyły mi na każdym kroku. Moja modlitwa była tylko powtarzaniem wyuczonych w dzieciństwie regułek. Nie potrafiłem rozmawiać, cieszyć się obecnością innych, śmiać się, czy nawet  spać w nocy. Nigdy do tej pory nie doświadczyłem takiej pustki, obojętności. Następnego dnia były chwile, kiedy chciałem się spakować  i wyjechać. Myślałem, że już zmarnowałem ten czas, który dostałem od Pana Boga, czas szczególny. Mimo braku skupienia wciąż modliłem się, wciąż klęczałem  i modliłem się. I tak powoli nadszedł piątkowy wieczór. Drugi dzień rekolekcji zakończyliśmy apelem jasnogórskim. Pozostał już tylko upragniony odpoczynek. Wracając do pokoju wstąpiłem jeszcze do kaplicy. Jej wnętrze było wypełnione ciszą i wszechogarniającą ciemnością. W oddali był widoczny duży krzyż. Tuż obok paliła się czerwona lampka. Przez jakiś czas patrzyłem tylko na krzyż. Wpatrywałem się w niego jakbym dzisiaj odkrył jego istnienie a przecież towarzyszy mi każdego dnia. Ta przenikliwa cisza stała się moją modlitwą. Nie potrzebne były słowa. Nie wiem jak długo trwała ta chwila, ale mogłaby stać się wiecznością.                            
Z kieszeni wyciągnąłem różaniec. Zacząłem odmawiać zdrowaśkę za zdrowaśką. Każdy paciorek różańca powoli wyrywał mnie z tej wewnętrznej pustyni. W krzyżu zacząłem dostrzegać wielką miłość Jezusa do mnie, ale wpierw i ja musiałem doświadczyć czym jest opuszczenie, pustka. Uświadomiłem sobie, że Bóg sam dzisiaj dotknął mojego serca. Patrzyłem na krzyż, a w oczach pojawiły się łzy, łzy szczęścia. Od tej pory rekolekcje były dla mnie spacerem po niebie. Do domu wróciłem bogatszy o nowe doświadczenia i przeżycia, które miały wielki wpływ na moje codzienne życie. Minęło już kilka lat od tych rekolekcji a ja ciągle wracam do nich, bo nauczyły mnie kochać krzyż, ten codzienny krzyż. Kochać krzyż to nie znaczy unikać go, ale trzeba wyjść mu naprzeciw, stawić mu czoło, a gdy trzeba będzie wziąć go na swoje barki i iść z nim. Gdy będzie ci ciężko spójrz na krzyż, tam zobaczysz Kogoś, kto Cię kocha bez granic, takim jakim jesteś. Niech to świadectwo będzie dla ciebie zachętą do przeżywania rekolekcji. Pan Bóg jest zawsze gotowy, by pustynię w twoim sercu zamienić w oazę szczęścia. Spróbuj uchylić drzwi swego serca a później… a później już tylko zakosztujesz nieba.

niedziela, 4 marca 2012

Młode spojrzenia









Wernisaż młodych artystów pt:,,Młode spojrzenia ''   Dzieci pod okiem swojego instuktora  przygotowały ciekawą wystawę,ale oprócz samej wystawy to młodzi artyści przygotowali coś jeszcze  film,zaskakujący kadr  filmowy mówiący o czasie jakby to mogło wyglądać gdy świat zatrzymał się na  wybuchu atomu.

Posted by Picasa

piątek, 2 marca 2012

WOŁANIE SERCA

WOŁANIE SERCA 

Nie  sława  nie chwała. 
Ale wołanie serca piszę. 
Moje radości i smutki 
w poezji i wierszach mieszczę.
Zwykle , sprawy ,które cieszą i smucą.
Zdanie proste ,ale i te, 
które się kłócą
BO ŻYCIE  TAKIE JEST
RAZ IDZIESZ DO PRZODU.
Raz cofasz się wstecz
Lecz staraj się aby iść do przodu 
a nie  wstecz.
Wtedy w życiu zadowolenie 
i radość jest. 
Felicytas Sitko

Wioska Serca -wspomóż


Ks. Jan  Grzesica

„ Bądź ojcem dla sierot, jakby mężem
  dla ich matki, a staniesz się synem
  Najwyższego i miłować cię będzie
  bardziej niż twoja matka.”  ( Syr 4.10 )

           To zdanie natchnionego proroka zawiera niezwykle ważną treść:
trzeba wyjść naprzeciw tym, którzy są bezbronni, pozbawieni ciepła rodzinnego domu, porzuceni przez los i własnych rodziców, potrzebujący pomocy.
Wyciągnięta w ich stronę pomocna ręka sprawia, że wspomagając, sam staję się przedmiotem szczególnego umiłowania Boga – Jego synem.
          Fundacja „ Wioska Serca „ obrała na swego patrona bł. Jana Pawła II, którego wrażliwość na ludzkie cierpienie, szczególnie słabych, bezbronnych jest wszystkim dobrze znana.
          Wszystkich, którzy pokochali bł. Jana Pawła II serdecznie zapraszam do współpracy i wsparcia przy wznoszeniu żywego pomnika , jakim będzie „Wioska Serca”.
Fundacja została powołana do życia już 2006 r. Idea niesienia pomocy dzieciom i seniorom znalazła zrozumienie i uznanie.
          Pomysł przedstawiłem J.Em.Ks. Kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi.
Usłyszałem : „Całym sercem popieram i błogosławię”.
          W powołanym Komitecie honorowym znalazły się osobistości duchowne, kardynałowie i biskupi, a także znane osoby życia społecznego, naukowego i kulturalnego.
Straciliśmy w Katastrofie smoleńskiej życzliwe Fundacji osoby jak
śp.Maria Kaczyńska – małżonka śp.Prezydenta RP i Krystyna Bochenek –
Senator, człowiek o wielkich horyzontach i sercu.                           
 Pozyskaliśmy też chętnych do współpracy, deklarujących konkretną pomoc.
          Kilka lat naszych starań i wysiłków to sprawa pozyskania terenu pod budowę. Trzeba było pokonać las ustaw, paragrafów i urzędniczego chłodu. Czasem zawodzili ci, na których, jak się wydawało, można liczyć.
W sumie to spore doświadczenie, ale wszystko co dobre rodzi się w trudach.
        „  Wioska Serca im. bł. Jana Pawła II „ będzie pierwszą tego typu placówką na Śląsku.
Marzeniem moim było stworzenie Centrum Pomocy, które byłoby nie tylko dobrze zorganizowaną społecznością wychowawczą, ale także miejscem refleksji, dyskusji i przygotowania przyszłych rodziców (matek),
Z zaangażowaniem psychologów, pedagogów w powstawaniu rodzinnych domów dziecka na Śląsku – w miarę potrzeb, a te są ogromne.
          Nadszedł czas przekształcania domów dziecka w – rodzinne domy dziecka (mówi o tym m.in. ustawa z dnia 9 czerwca 2011r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, - podpisana przez Prezydenta RP.)
    
                       Realia
Ojciec Święty Benedykt XVI w czasie swej pielgrzymki do Polski, na Krakowskich Błoniach poświęcił Kamień węgielny pod budowę „Wioski”.
          Matka Boska Fatimska, dar Biura Pielgrzymkowego Archidiecezji Katowickiej oczekuje na swoje miejsce w „Wiosce”.  Jej polecamy dzieło i wszystkie sieroty, które tam zamieszkają.
          Rada Miasta Mysłowice  -  24 listopada ub.r. podjęła uchwałę o wydzieleniu działki pod budowę. Wioska Serca zostanie więc wybudowana w Mysłowicach.
I etap to ; przygotowanie terenu, zrobienie projektu i otrzymanie zezwolenia na budowę pierwszych domów (4 – 8).  Mamy nadzieję, że w tym roku jeszcze uda się ruszyć z pracami i pierwsze efekty będą widoczne.
Postęp prac zależny będzie od funduszy. Udało się pozyskać sponsorów
i wspierających naszą inicjatywę.
II etap ; budowa dalszych domków, zagospodarowanie całego terenu (plac zabaw, zieleń, parkingi).
III etap ; budowa Domu Seniora, ewentualnie także Domu Samotnej Matki.
        Zapraszamy na naszą stronę internetową
                                                             www.wioskaserca.pl
 tam więcej informacji o naszej Fundacji.
          Zwracamy się z gorącym apelem i prośbą do wszystkich ludzi dobrej woli i serca o pomoc. Dzieło poświęcone jest pamięci i czci naszego wielkiego Polaka i Ojca, bł. Jana Pawła II.
          Zbudujmy żywy pomnik jakim będą Rodzinne Domy Dziecka, gdzie pokrzywdzone przez los dzieci, będą wzrastać w rodzinnej atmosferze, otoczone miłością.
W ten sposób nasze pokolenie pozostawi świadectwo głębokiej czci i pamięci
bł. Jana Pawła II, a Jego nauczanie i przykład nie idą w zapomnienie, ale wyzwalają konkretną  MIŁOŚĆ.
                              Jak można pomóc Fundacji
1. Przekaż  1%   z podatku na Fundację.  Wystarczy wpisać na formularzu         podatkowym  PIT   -  KRS 0000254936
2.  Każda, nawet drobna ofiara wpłacona na konto Wioska Serca
  ING Bank Śląski   9110 5012 1410 0000 2341 35 888
3.  Wdzięczni będziemy za każdą ofertę pomocy  (materiały budowlane, wykończeniowe, wyposażenie mieszkań itp.)
Wszelkie oferty prosimy kierować na adres ;
          Fundacja Pomocy Dzieciom i Seniorom
 „Wioska Serca” im. Jana Pawła II   ul. Działkowa 36   41-400 Mysłowice

Bukiet Życzeń

  Bukiet Życzeń
Wielebnemu Proboszczowi  z okazji urodzin

Bukiet życzeń złożyć chcę.
A w tym bukiecie dużo Bożej Miłości
i ludzkiej życzliwości 
Błogosławieństwa Trójcy przenajświętszej.
Matki Bożej z modlitwą w  dzień i nocy 
Z patronem Świętym Andrzejem 
Wielebnemu Proboszczowi do pomocy 
Felicytas Sitko

Za krótkie Życie

 Za krótkie życie 

Jednego życia  za mało, 
by wszystko zmienić w nim.
Swoje sprawy,marzenia .
Tak szybko mija czas,dzień,
każda godzina , każda chwila niepowtarzalna jest .
Nie może  wiecznie trwać.
Spiesz się,spełniać swoje marzenia, 
póki czas,bo za niedługo, 
czasu nie  starczy dla  nas 

Felicytas Sitko

czwartek, 1 marca 2012

Warto poznać dzieje śląskiego życia muzycznego


,,Cześć pieśni''

,,Cześć pieśni” – czy znamy dzieje śląskiego życia  muzycznego i śpiewaczego ?
Co fascynuje tak bardzo społeczność śląską że w parafiach spotyka się chóry?
To jedna z ciekawych książek autorstwa Andrzeja Wójcika obrazująca ruch muzyczny ziemi śląskiej .Zatrzymajmy  się na chwilę ,aby odszukać nasze Mysłowickie dzieje: ,,Z Katowic do Mysłowic niedaleko. Mówiąc potocznie oba miasta odległe są od siebie o rzut beretem (...)Najważniejsi są jednak ludzie (…) Z miastem nad graniczną niegdyś Czarną Przemszą związane są miedzy innymi dzieje skromnej rodziny Hlondów .’’Gdy zatrzymamy się nad grobem matki i ojca prymas Hlonda możemy odkryć epitafium wpisane w śląskie karty historii ,ale w karty kościoła wpisuje się oprócz Prymasa Augusta Hlonda brat Ks Antoni (pseudonim Chlondowski )- to postać wybitna związana z działalnością ruchu Cecylańskiego odnowy muzyki kościelnej . Kompozycje Ks Antoniego do dzisiaj wykorzystywane są jako kańcjały w czasie mszy. Jak możemy dowiedzieć się z książki Mysłowice posiadają siedzibę okręgowego Związku Śląskich kół Śpiewaczych już od 1920 ze swoim pierwszym prezesem N. Kozak. Przekroczmy granice i sięgnijmy dalej do XIX wieku i tak odkryjemy że w 1868 roku powstaje jeden z pierwszych na Śląsku bank i tak docieramy do jednej z gazet trochę dalej ,,Gazety Toruńskiej ‘’i tu przeczytamy w wydaniu niedzielnym 13 września takiż to tekst:
,,-o ciekawe …. ,,Jak sen dziwnej Fantazyi była ta pamiętna wiosna 1863 r .Słowiki śpiewałuy nadzieją ,liście szeleściły odrodzeniem. (…) Mysłowice , 8 wrzesień Tutejsze towarzystwo śpiewu sprawiło w dzien. 6 września z wielkim udziałem publiczności uroczystość wielką i wspaniałą .Była to istna zabawa ludowa. przeszło 200 śpiewaków z powiatu Bytomskiego … zgromadziło się o 2 godzinie po południu przy tutejszym dworcu kolei , z kąd pod przewodnictwem orkiestry wojskowej załogi Krakowskiej, z 25 muzykantów się składającej, kompania licznie przechodziła ulice ubrane w wieńce i chorągwie barwiste ,aż nareszcie w ślicznym ogrodzie p de Tiele Winklera ,dziedzica Mysłowickiego ,stanęła.(..)’’ To pokrótce jedna z historii śląskiego ruchu śpiewaczego .Czy taka książkowa publikacja powinna znaleźć w bibliografii naszych Mysłowickich chórów? –pewnie tak. 

Piwonia też Królowa kwiatów


PIWONIA TEŻ KRÓLOWA KWIATÓW
W mym ogródku zakwitł piwonii kwiat
swym zapachem i urodą
każdy podziwiać je rad
Kolorami uwodzą nas
białym, różowym, bordowym
w wiosny czas
Jakże nie podziwiać piwonie te
to one różami zielonoświątkowymi zowią się.
Felicytas Sitko

W oczekiwaniu na wiosnę


W oczekiwaniu na wiosnę
Na niebie ciemne chmury gromadzą się
lecz nie odstrasza to wiosenki, och nie!
Bo ona już przygotowuje się
I coraz śpieszniej swoje kolorowe stroje
przekłada i zastanawia się
jaka suknia na jaką okazję się nada
Budzi też uśpione kwiatki
aby przygotowały kolorowe szatki
I wszystko powoli ze snu zimowego budzi się
gdy złote słoneczko wesoło uśmiechnie się!
                                              Felicytas Sitko