VI rocznica Tragedii Smoleńskiej

TWOJE BRYLANTY

Twoje brylanty dobra inwestycja
Coś dla pań i nie tylko
kod polecający
JD9HRL

  • https://e-brylanty.pl/?mw_aref=169eed8de9fecdf123d6a14fc0d7307f


Pokazywanie postów oznaczonych etykietą homilia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą homilia. Pokaż wszystkie posty

środa, 18 grudnia 2013

32 ROCZNICA PACYFIKACJI KOPALNI WUJEK

32 rocznica pacyfikacji Kopalni Wujek
16 grudnia 32 lata temu odziały ZOMO dokonały pacyfikacji kopalni Wujek czego skutkiem było 9 górników poniosło śmierć, a 21 zostało rannych. Te tragiczne wydarzenia przypominają mieszkańcom Śląska o pamięci bohaterów, którzy walczyli o godne życie. 16 grudnia ta pamięć uwieczniona jest hołdem mieszkańców aglomeracji Śląskiej W uroczystej mszy świętej która została odprawiona w kościele pw. Podwyższenia Krzyża na ulicy Pięknej. Koncelebrowana msza odprawiana była przez metropolitę Wiktora Skworca , biskupów i księży, o uroczystą oprawę zadbały poczty sztandarowe górnicze ,solidarności i inne. Młodzież z krzyżami przypomniała nazwiska 9 zabitych górników. Homilię wygłosił Biskup Gliwicki Jan Kopiec podkreślił:
,, … od 32 lat od tamtego bardzo tragicznego momentu wszyscy uczymy się współczesnej historii wszyscy ją też zapisujemy i wszyscy swoje miejsce pragniemy także znaleźć w tych wszystkich niekiedy bardzo skomplikowanych układach ,które sami najczęściej sobie stwarzamy i w każdym pokoleniu owszem stajemy się coraz bardziej dojrzalsi stąd też nasze prawo abyśmy konsekwentnie dążyli do wytłumaczeni wszystkiego gdzie ludzka wola i ludzka decyzja odbiła się bardzo ,bardzo mocno ….. Jak przeglądamy ludzkie dzieje to pomiędzy władzą i pomiędzy społeczeństwem dochodziło do różnego rodzaju napięć ,a przecież wszyscy jesteśmy uczestnikami tej samej ludzkiej natury wszyscy i władca i ostatni człowiek tam gdzieś zapadłej wiosce, też jest uczestnikiem tej samej natury i wszyscy mamy to samo wdrożenie poczucie tęsknoty za szczęściem, wolnością za bezpieczeństwem a dlaczego dzieje się inaczej i dlaczego dzieje pełne są napięć?..... przed 32 laty …. najgroźniejsze było to , że wtedy to zabite zostało sumienie . Ważne były ustalenia, numery ,kodeksy, poprawność i własny interes. To boli i dlatego tu jesteśmy ,bo ciągle jak ta otwarta rana przypomina to miejsce o tamtym smutnym wydarzeniu , które zawiera w sobie ogromny ciężar długiej historii naszego społeczeństwa ….’’
Po mszy uczestnicy przeszli pod pomnik Krzyż przy kopalni Wujek , tam rozpoczęła się dalsza część uroczystości Apel poległych i zostały złożone kwiaty Podczas tegorocznych obchodów wystąpili uczniowie z miejscowości Rostarzewo (Wielkopolska), z którą związany był Zenon Zając – jeden z zastrzelonych w „Wujku” górników. Przed Krzyżem przywitał zgromadzonych Stanisław Płatek, jeden z liderów strajku w Wujku, mówił : przelana krew górników stała się zaczątkiem zmian w Polsce .Aplauzem uczestników spotkało się przemówienie szefa Solidarności Piotra Dudy który mówił że tragedia sprzed 32 lat odbiła się piętnem na najnowszej historii. - Nigdy nie przypuszczaliśmy, że człowiek człowiekowi może zgotować taki los, że ludzie mogą się tak daleko posunąć tylko dlatego, aby utrzymać władzę Wspomniał też ofiarę robotników zastrzelonych w 1970 r. na Wybrzeżu. Wszyscy oni chcieli godnie żyć, godnie pracować i być traktowani podmiotowo dodał - Dzisiaj jako związkowcy i jako pracownicy upominamy się o to samo. Jakże istotne słowa padły o sprawiedliwość, Przypomniał szef solidarności Duda, że bez rozliczenia przeszłości nie można budować przyszłości Polski, tymczasem do dziś nie można mówić o prawdziwym zadośćuczynieniu pokrzywdzonym w tamtych latach. - Oprawcy chodzą na wolności, mają godne i dobre emerytury, a represjonowanych wysyła się do miejskich ośrodków pomocy społecznej. Duda nie zapomniał o naszych braciach z Ukrainy wyrażając solidarność z narodem ukraińskim, który „ma prawo wybrać ku jakiej przyszłości chce iść”. Słowa krytyki padły też do naszych polskich polityków, którzy na Majdanie mówią Ukraińcom, że władza powinna słuchać społeczeństwa, „ci sami politycy w naszym kraju robią to samo – nie słuchają społeczeństwa”. Potem przemawiał były premier Buzek ,ale jego wystąpienie spotkało się z niezadowoleniem zgromadzonych. Słychać było buczenie i gwizdy, oraz okrzyki zdrajca tu warto przypomnieć że to Buzek doprowadził Polski przemysł stoczniowy ,czy górniczy do upadku. Wśród rocznicowych uroczystości byli też kibice GKS-u Katowice, którzy wznosili okrzyki „Cześć i chwała bohaterom”, a podczas hymnu państwowego odpalili race. Kapitan Daniel Baron odczytał Apel Poległych
©Jacek Źróbek

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Uroczysta msza święta i odsłonięcie tablicy Prymasa Augusta Hlonda

Uroczysta msza święta i odsłonięcie tablicy Prymasa Augusta Hlonda
Na zakończenie ogłoszonego roku Prymasa Augusta Hlonda w pierwszej katedrze Świętych Apostołów Piotra i Pawła odbyła się uroczysta msza święta w intencji o rychłą beatyfikację prymasa Augusta Hlonda –koncelebrowana przez Kardynała Kazimierza Nycza Metropolitę Warszawskiego oraz arcybiskupa Wiktora Skworca, seniora Damiana Zimonia oraz księży. Wśród mieszkańców były władze województwa z marszałkiem Mirosławem Sekułą , prezydent Katowic Piotr Uszok ,władza miasta Mysłowice z prezydentem Edwardem Lasokiem , oraz rodzina Prymasa Augusta Hlonda. Uroczystość uświetniły poczty sztandarowe między innymi Związku Górnośląskiego, dzieci i panie w strojach śląskich. Dzieci przebrane w stroje śląskie przywitały Kardynała Kazimierza Nycza oraz arcybiskupów. Słowo w homilii skierował dla wiernych Kardynał Kazimierz Nycz:
„- …Dzisiaj jestem tutaj z Wami jako w pewnym sensie przedstawiciel Warszawy,
po to by razem z wami dziękować Panu Bogu nie tylko za rok Hlondowski,
ale po to by dziękować Bogu za wielki dar Śląska dla kościoła w Polsce
i za wielki dar Śląska dla Polski całej….’’

Po homilii Kardynał i arcybiskupi Śląscy oraz marszałek Województwa przeszli do przedsionka pro katedry i odsłonili tablicę poświęconą Prymasowi Augustowi Hlondowi
Na tablicy widnieje napis
,,To wartości decydują o tym, kim jest człowiek’’
August Hlond
Urodzony 5 lipca 1881 roku w Brzęczkowicach Mysłowic
Zmarł 22października 1948 w Warszawie
Syn ziemi Śląskiej,
Pierwszy administrator i biskup diecezji Katowickiej
Kardynał, Prymas Polski
W 65 rocznicę śmierci w roku Augusta Hlonda
Sejmik Województwa Śląskiego
Kościół Św. Piotra i Pawła ,pierwsza katedra diecezji
Grudzień 2013

Na zakończenie mszy św. Marszałek Województwa Mirosław Sekuła przekazał na ręce redaktora Naczelnego ,,Gościa Niedzielnego’’ księdza prałata Marka Ganczarczyka odznakę honorową za zasługi województwa Śląskiego . W bocznej nawie kościoła mieszkańcy mogli zobaczyć wystawę przygotowaną przez Muzeum Miasta Mysłowice i poznać postać prymasa Augusta Hlonda.
Jacek Źróbek

sobota, 12 stycznia 2013

Homilia o pierwszym biskupie Śląskim Auguście Hlondzie.mp4




Abp Skworc: „Zorganizował Kościół na Śląsku polskim i odnowił po czasach zamętu życie katolickie” Homilia Arcybiskupa Katowickiego
w rocznicę sakry biskupiej Augusta Hlonda
5 stycznia 2013 r.
1. Wdzięczność
W rozpoczętym 1 stycznia Roku Kardynała Augusta Hlonda, proklamowanym jednogłośnie przez Sejmik Województwa Śląskiego, wspominamy dzień 3 stycznia 1926 roku, kiedy w katedrze śś. Apostołów Piotra i Pawła administrator diecezji śląskiej ks. August Hlond przyjął święcenia biskupie, odbył ingres do swojej katedry i został tym samym pierwszym pasterzem nowej lokalnej cząstki Kościoła powszechnego. Wspominamy ten dzień z wdzięcznością, jak to nam nakazuje zwyczajne poczucie sprawiedliwości.
Mędrzec Syracydes przed wiekami zachęcał, by właśnie z wdzięcznością wspominać „mężów sławnych, którzy przez pokolenia byli wychwalani i stali się dumą swych czasów”( Syr 44,1.7), i „mężów pobożnych, których cnoty nie zostały zapomniane. Pozostały one z ich potomstwem, dobrym dziedzictwem są ich następcy”( Syr 44.10).
Wspominamy więc owych mężów sławnych, którzy z woli Stolicy Apostolskiej udzielili ks. Hlondowi sakry biskupiej: byli to arcybiskup warszawski kardynał Kakowski, biskup pomocniczy poznański Łukomski i biskup przemyski Nowak. Wspominamy nade wszystko tego pierwszego biskupa śląskiego, który już wcześniej – jako administrator administratury apostolskiej Polskiego Śląska budował struktury nowego bytu kościelnego. Jak wiemy, z tego zadania, ks. Hlond, wspierany przez swoich współpracowników, wywiązał się znakomicie. Położył fundamenty pod diecezję śląską i jej instytucje, a w grudniu 1925 został mianowany pierwszym biskupem katowickim.
M.in. utworzył Kurię, Sąd Duchowny, powołał Radę Konsultorów i Radę Administracyjną. Jednak jego aktywność nie wyczerpywała się w budowaniu struktur, był przede wszystkim ofiarnym pasterzem Kościoła. 2. Ojciec i pasterz
Dnia 14 grudnia 1925 r. papież Pius XI skierował bullę do ludu śląskiego – czytamy w niej m. in.: „Pius Biskup, Sługa sług Bożych, drogim synom duchowieństwa i ludowi miasta Katowice i diecezji śląskiej pozdrowienie i błogosławieństwo apostolskie. W dniu dzisiejszym ustanowiliśmy księdza Augusta Hlonda, dotychczasowego Administratora Apostolskiego Śląska Polskiego, Biskupem i Pasterzem nowoutworzonej a jeszcze wakującej Diecezji Katowickiej. Wzywamy was przeto wszystkich i nakładamy wam obowiązek, byście rzeczonego Biskupa waszego z czcią przyjęli jako ojca i pasterza dusz waszych i byście posłusznie słuchali jego nauk i rozkazów, aby on miał w was oddanych sobie synów”.
Śląsk przyjął nominację i osobę nowego biskupa śląskiego entuzjastycznie. Nie był przecież na Śląsku osobą nieznaną; od 1922 roku pełnił obowiązki administratora administratury apostolskiej. Wtedy dał się poznać jako gorliwy duszpasterz i dobry administrator tym, co nazywamy bona temporalia.
Założył Ligę Katolicką i propagował Akcję Katolicką. Zorganizował Zjazdy Katolickie. A działając w konkretnym kontekście społecznym, naznaczonym kryzysem gospodarczym, powołał Sekretariat Dobroczynności i Śląski Komitet Ratunkowy, bo wiedział, że jeśli brat cierpi niedostatek, nie można przed nim zamykać serca, wymaga tego rozlana tam miłość Boga, który oddał swoje życie za i dla człowieka (por. 1 J 17nn). „Taka jest bowiem wola Boża.., abyśmy się wzajemnie miłowali”!
Poza aspektem charytatywnym, godnym podkreślenia jest rys maryjny służby bpa Hlonda: szybko odczytał znaczenie piekarskiego sanktuarium i doprowadził do koronacji obrazu MB Piekarskiej.
3. Radość Kościoła i polskiego Śląska
W numerze GN z 10 stycznia 1926 roku znajdziemy opis uroczystości konsekracji i ingresu pierwszego biskupa śląskiego pod charakterystycznym tytułem: „Triumfalny wjazd J.E Księdza Biskupa Hlonda do Katowic”.
Rozpoczął się ten wjazd 1 stycznia 1926 r. w Oświęcimiu, gdzie w domu Księży Salezjanów biskup nominat August Hlond odprawił rekolekcje przed sakrą. Stamtąd wiózł go specjalny pociąg do Katowic. Po drodze następowały powitania na poszczególnych stacjach: najpierw w Bieruniu Nowym – na pierwszej śląskiej stacji; potem w Chełmie, Imielinie, Kosztowach, gdzie niedaleko dworca widać było domek w którym mieszkał August Hlond. Jak pisze GN „domek ten był ślicznie przystrojony i widniał na nim transparent”. Potem były stacje: Brzezinka i Mysłowice, gdzie Hlond był ochrzczony w starym kościele mysłowickim. Na dworcu w Mysłowicach bp Hlond spotkał się ze swoją Matką, co wywołało wzruszenie wszystkich zebranych.
Pisze GN, że równie piękna była uroczystość powitania w Szopienicach. Zaś u celu podróży – już na dworcu – w Katowicach odbyło się powitanie z udziałem władz państwowych, samorządowych i duchowieństwa, na czele z wikariuszem generalnym ks. Teofilem Bromboszczem.
Marszałek Sejmu Śląskiego Konstanty Wolny wygłosił powitalne przemówienie, akcentując radość z faktu, że Polak jest biskupem na polskim Śląsku.
Powiedział tak : ”Nie chcę żadnych podnosić zarzutów, ale chcę dać wyraz temu, że lud nasz, że cała Polska, pragnęła, by Polak u nas był pasterzem dusz. O niezmiernie wdzięczni jesteśmy, że Stolica Apostolska zrozumiała nasze szczere życzenia i utworzyła biskupstwo śląskie”. Słowa te jasno ukazują, że pokolenia, które były twórcami i świadkami tych wydarzeń nie miały żadnych problemów z umieszczaniem swojej śląskiej ojcowizny na łonie ojczyzny, Polski.
Zaś wikariusz generalny witał biskupa w imieniu katolików obu narodowości – polskiej i niemieckiej. Kończył następującymi słowami: „prosimy, abyś przeprowadził sanację ducha na Śląsku”.
Dnia 2 stycznia odbył się jeszcze imponujący pochód wiernych pod rezydencję pierwszego biskupa diecezjalnego, wtedy mieściła się on przy ul Warszawskiej. Odpowiadając na owacje i życzenia biskup nominat Hlond powiedział; „właśnie przed godzina, kornie klęcząc u stóp MB w Piekarach, błagałem o siły do pracy jaka wśród was mnie czeka, błagałem o pomoc, świadom swej odpowiedzialności przed Bogiem za żywot wasz”.
Sam dzień konsekracji zgromadził nieprzeliczone rzesze wiernych, którzy zapełnili kościół katedralny, plac i okalające go ulice.
4. Owoce powołania
Dziś, na to historyczne wydarzenie chcemy spojrzeć w świetle podarowanego nam słowa Bożego. Jan w dzisiejszej Ewangelii ukazuje nam Jezusa, jako Tego, który powołuje. Tylko On mówi – Pójdź za mną! Słowo powołania dotarło do Augusta Hlonda tu, na śląskiej ziemi, niedaleko Mysłowic w rodzinie dróżnika. Myślę, że ojciec pokazał synowi miejsce swojej pracy. Pokazał przejeżdżające pociągi, pozwolił synowi spojrzeć na szyny prowadzące aż po horyzont, co niewątpliwie wzbudziło ciekawość, ciekawość świata i ułatwiło wyjście z domu rodzinnego. To wychodzenie ku nowym horyzontom zostało jakoś wpisane w życie ks. Hlonda, a wszystkie prowadziły w kierunku służby Jezusowi, Ewangelii i Kościołowi, chociaż w zmieniających się i nieraz w kontekstach dramatycznych.
Bracia i Siostry!
Z wiadomych racji zajmujemy się dziś tylko katowickim czasem posługi bp. Augusta Hlonda, zwłaszcza w kontekście tworzenia diecezji śląskiej po znanych decyzjach politycznych o połączeniu Śląska do Polski. A posługa pasterska Hlonda na Śląsku nie trwała długo – niespełna pół roku. Już w czerwcu 1926 r. Biskup śląski zostaje powołany na urząd prymasa Polski i obejmuje dwie diecezje: poznańską i gnieźnieńską.
Żegnając bpa Hlonda Wikariusz Generalny Bromboszcz tak podsumował jego działalność na Śląsku: „zorganizował Kościół na Śląsku polskim i odnowił po czasach zamętu życie katolickie”. Brzmi to krótko, lakonicznie, jak starożytna inskrypcja o wielkich bohaterach ludzkich i Bożych dziejów, o owych mężach sławnych i pobożnych.
Dziś składamy hołd bp A. Hlondowi za posługę na Śląsku; położył solidny fundament pod gmach Kościoła katowickiego, na którym – budowali i budują wszyscy Jego następcy.
Wiemy, że to dzisiejsze wspomnienie nie wyczerpuje bogactwa osoby i dzieła bp. Hlonda, że konieczną rzeczą jest powracanie do jego wnikliwych i proroczych nieraz diagnoz życia społecznego i kościelnego na Śląsku, ale i w całej Ojczyźnie.
Wiemy, że zajmując się sprawami prozaicznymi, ale i duchowymi, bp. Hlond miłował Boga i powierzonych mu ludzi czynem i prawdą, oddając kropla po kropli swoje życie – na wzór Boskiego Mistrza, który go powołał do kapłańskiej ofiary (por. 1 J 3,17-21).
Wierzymy, że spełniły się słowa św. Jana w życiu naszego pierwszego pasterza, że jego serce spoczywa spokojne w Bogu, pełne ufności i szczęścia. Jesteśmy tym bardziej o tym przekonani, że trwa proces beatyfikacyjny. Wymagane dokumenty zostały złożone przez Archidiecezję Warszawską w Kongregacji Świętych. Czekamy na dekret o heroiczności cnót, które ujawniło życie tego Kandydata ma ołtarze. Trwa wielka modlitwa o łaskę cudu uzdrowienia za przyczyną Sługi Bożego Augusta Hlonda. Powinna ona mocniej wybrzmieć w jego macierzystej diecezji.
I w tej personalnej przestrzeni, którą tworzą Polacy rozproszeni po całym świecie. To dla nich kardynał A. Hlond, jako Prymas Polski powołał zgromadzenie Księży Chrystusowców, aby zadbali o polskie dusze, które z kraju wyjechały za chlebem.
Oby podobna troska o Polaków rozproszonych po całym świecie ożywiała działania Kościoła w Polsce dzisiaj, tym bardziej, że mamy jasne wskazanie papieża Benedykta XVI-go, który w katedrze warszawskiej, w katedrze kardynała Hlonda powiedział:
„Dzisiaj Kościół polski stoi przed wielkim wyzwaniem, jakim jest duszpasterska troska o wiernych, którzy Polskę opuścili...Jest to zjawisko o ogromnej skali. Gdy rodziny są przez to rozdzielone, gdy rwą się więzi społeczne, Kościół nie może być obojętny. Trzeba, aby wyjeżdżającym towarzyszyli kapłani... Kapłani polscy, nie bójcie się opuścić wasz bezpieczny i znany świat, by służyć tam, gdzie brak kapłanów i gdzie wasza wielkoduszność przyniesie wielokrotne owoce! „
Słowa te słyszymy w wigilię uroczystości Objawienia Pańskiego; Ten dzień przynagla nas, abyśmy się stali misjonarzami i świadkami Jezusa Chrystusa; solą ziemi – jak Sługa Boży, nasz Rodak, pierwszy biskup śląski August Hlond. Niech się dokona Amen.
Źródło Strona internetowa Archidiecezja katowicka http://www.archidiecezja.katowice.pl/index.php/informacje-biece/2786-abp-skworc-zorganizowal-kosciol-na-slasku-polskim-i-odnowil-po-czasach-zametu-zycie-katolickie
Oraz http://youtu.be/fnH-cuhlM4w



piątek, 17 sierpnia 2012

70 rocznica śmierci Edyty Stein

Jan Paweł II o Edycie Stein
"Bóg jest duchem; potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie". (J 4, 24).

"Drodzy bracia i siostry, Boski Nauczyciel wypowiedział te słowa w rozmowie z Samarytanką przy studni Jakubowej. To, co przekazał wówczas swej przypadkowej, ale bardzo uważnej rozmówczyni, odnajdujemy także w życiu Edyty Stein, w jej "wejściu na górę Karmel". Głębia Boskiej Tajemnicy stała się dla niej postrzegalna w milczeniu kontemplacji. W miarę jak w ciągu swojego życia zyskiwała coraz dojrzalsze poznanie Boga, czcząc Go w duchu i prawdzie, coraz wyraźniej uświadamiała sobie
też swoje szczególne powołanie, by zostać ukrzyżowaną razem z Chrystusem, by przyjąć krzyż z radością i ufnością , by kochać go, idąc śladem umiłowanego Oblubieńca: św. Teresa Benedykta od Krzyża zostaje nam dziś ukazana jako wzór, z którego możemy czerpać natchnienie i jako opiekunka, do której możemy się uciekać.
Składajmy dzięki Bogu za ten dar. Nowa święta niech będzie dla nas przykładem w naszej służbie wolności i w naszym poszukiwaniu prawdy. Niech jej świadectwo sprawi, że coraz mocniejszy będzie stawał się most wzajemnego zrozumienia między Żydami i chrześcijanami.
Święta Tereso Benedykto od Krzyża, módl się za nami. Amen".
Końcowy fragment homilii Jana Pawła II wygłoszonej podczas Mszy św. Kanonizacyjnej 11 października 1998 na placu Świętego Piotra , [w:] L? Ossevatore Romano , XIX: 1998, nr 12 (208), s.17-20.