VI rocznica Tragedii Smoleńskiej

TWOJE BRYLANTY

Twoje brylanty dobra inwestycja
Coś dla pań i nie tylko
kod polecający
JD9HRL

  • https://e-brylanty.pl/?mw_aref=169eed8de9fecdf123d6a14fc0d7307f


Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 2 listopada 2017

Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych

Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych

Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych Kościół obchodzi 2 listopada [1] i w tradycji polskiej dzień ten jest nazywany Dniem Zadusznym lub inaczej "zaduszkami". To wspomnienie wprowadził opat benedyktynów w Cluny we Francji, święty Odilon [2](Odylon). On to w 998 roku zarządził modlitwy[3] za dusze wszystkich zmarłych w dniu 2 listopada. Termin ten i sama idea szybko rozprzestrzeniły się we Francji, Anglii, Niemczech, Italii. W XIII wieku zwyczaj ten w Kościele rzymskim stał się powszechny. W XV wieku wytworzył się u dominikanów w Wanencji [4] zwyczaj ofiarowania w dniu 2 listopada trzech Mszy świętej przez jednego kapłana. Papież Benedykt XIV w 1748 roku  rozszerzył ten zwyczaj na całą Hiszpanię. W 1915 roku, podczas I wojny światowej, papież Benedykt XV na prośbę opata - prymasa benedyktynów pozwolił kapłanom całego Kościoła odprawić w tym dniu trzy Msze święte. Jedną w intencji przyjętej od wiernych, drugą w intencji wszystkich wiernych zmarłych, a trzecią w intencji papieża. Zwyczaj ten nie jest traktowany jako obowiązek. Kościół w tym dniu wspomina zmarłych pokutujących za grzechy w czyśćcu. Chodzi więc o których nie mogą wejść do nieba, gdyż mają pewne długi do spłacenia Bożej sprawiedliwości. Prawdę o istnieniu czyśćca Kościół ogłosił jako dogmat na soborze w Lyonie[5] w 1274 roku i na XXV sesji Soboru Trydenckiego [6] (1545-1563), w osobnym dekrecie o czyśćcu. Sobór Trydencki orzekł prawdę, że duszom w czyśćcu możemy pomagać. Cała wspólnota Kościoła przychodzi z pomocą duszom czyśćcowym zanosząc w tym dniu prośby przed tron Boży. Aby przyjść z pomocą zmarłym pokutującym w czyśćcu, żyjący mogą w tych dniach uzyskać i ofiarować odpusty zupełne. Nabożeństwo do dusz czyśćcowych było i jest bardzo żywe. Świadczą o tym uroczyście urządzane pogrzeby, często zamawiane Msze święte w intencji zmarłych, w Kościele rzymskim powszechne są Msze święte gregoriańskie [7] tzn.:30 Mszy świętych po kolei przez 30 dni. W Polsce istnieje nawet zgromadzenie Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych, założone przez błogosławionego ojca Honorata Koźmińskiego - kapucyna.[8]




[1] 2 listopad – dzień Zaduszki – wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych
[2] Święty Odilon (Odylon)- opat benedyktynów w Cluny we Francji
[3] Pierwsze modlitwy za dusze wiernych zmarłych  998 rok
[4] Dominikanie z Wanecji  w XV wieku  wprowadzają zwyczaj ofiarowania 3 mszy świętych
[5] W 1274 –ogłoszenie dogmatu o istnieniu czyścica na soborze  w Lyonie
[6] Sobór Trydencki- 1545-1563 – wydaje dekret o czyśćcu
[7] Msza gregoriańska – to 30 Mszy po kolei przez 30 dni
[8] Błogosławiony Honorat Koźmiński – kapucyn –założyciel zgromadzenia Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych

niedziela, 2 listopada 2014

Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych 2 listopada 2014 r. -Refleksja

Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych 2 listopada 2014 r.
Refleksja
Św. Ambroży napisał: „Nie należy wierzyć jedynie oczom ciała: bardziej widzialne jest to, co niewidzialne, gdyż ono jest wieczne, tamto zaś doczesne. Lepiej pojmuje się nie to, co oglądają oczy ciała, ale co dostrzega dusza i umysł”.
Tajemnica śmierci budzi we mnie strach zmieszany z szacunkiem. Wiara wydaje się w tym przypadku ukojeniem, ale ciągle mam wrażenie, że mogłaby być silniejsza. Wielu tęskni za taką wiarą, która pozwoli zobaczyć, co kryje się pod zasłoną śmierci. Czy byłbym spokojniejszy mogąc zobaczyć choć trochę wieczności? Może byłoby mi prościej nie wpaść w szaloną gonitwę, która zagmatwaną codzienność próbuje rozszerzyć do granic wieczności.
„To, co niewidzialne jest wieczne”. Tajemnica to coś więcej niż tu i teraz. Nie potrafię podejść do śmierci jak do równania w matematyce, wzoru w chemii, czy usterki w samochodzie. Mogę za to uklęknąć w zadumie, bo przecież „lepiej pojmuje się nie to, co oglądają oczy ciała, ale co dostrzega dusza i umysł”.
Za zasłoną śmierci są moi bliscy. Żyją, ale inaczej niż ja. Na szczęście miłość przenika przez tajemniczą granicę, między tym co widzialne i niewidzialne. Ubogacę moją zadumę modlitwą i Komunią Świętą. Wówczas to, co niewidzialne stanie się oswojone miłością.