VI rocznica Tragedii Smoleńskiej

TWOJE BRYLANTY

Twoje brylanty dobra inwestycja
Coś dla pań i nie tylko
kod polecający
JD9HRL

  • https://e-brylanty.pl/?mw_aref=169eed8de9fecdf123d6a14fc0d7307f


poniedziałek, 9 września 2019

SZLAKIEM AUSTRIACKIM – WIEDEŃ WIEDEŃSKIE KAWY


SZLAKIEM AUSTRIACKIM – WIEDEŃ
WIEDEŃSKIE KAWY

Każdy kraj w Europie wyróżnia się swoimi potrawami czy napojami narodowymi. [1] Kraje skandynawskie delektują się herbatami. Dwie narodowości Włosi i Austriacy najbardziej cenią kawy i tak najbardziej popularna we Włoszech [2] jest ekspresso Italiano, warto zwrócić tu uwagę że kawę z mlekiem cappuccino włosi piją do godziny 11-tej.
Przejdźmy już do Austriackich kaw. [3] Nie ma Wiedeńczyka, który w swoim menu nie zamówił by kawy i jest też symbolem Wiedeńskich kawiarni barów, czy kafejek, tak jak katedra świętego Szczepana. Jedna z ciekawostek sięga czasów 3 i pół wieku temu i króla Jana Sobieskiego [4]
KRÓL JAN III SOBIESKI
kiedy to Jerzy Franciszek Kulczycki [5] otrzymał 300 worów kawy w nagrodę od uciekających Turków z pod Wiednia.
Kim był Jerzy Franciszek Kulczycki?
Historia wspomina go jako tłumacza z języka Tureckiego, dragona Kompanii Handlu Wschodniego, dyplomaty oraz żołnierza króla Jana Sobieskiego i zarazem posłańca z oblężonego w 1683 roku Wiednia.
Był też założycielem jednej z pierwszych kawiarni w Wiedniu. Jerzy Franciszek Kulczycki herbu Sas urodził się w Kulczycach koło Sambora w 1640 roku – rodzinnej wsi atamana Piotra Konaszewicza-Sahajdacznego w ziemi przemyskiej. O sobie mówił że jest „rodowitym Polakiem”, pochodzący z „Królewskiego polskiego wolnego miasta Sambora”. Dla Ukraińców uważany jest za kozaka. Źródła też podają że miał przybyć z Serbii Wiednia. Jako że używał dwóch imion, można przypuszczać że był wyznania rzymskokatolickiego i jako wyznawca tego wyznania mieszkał w Wiedniu aż do śmierci. W młodym wieku poznał język turecki i kulturę południowego sąsiada Rzeczypospolitej. Tak też swoje umiejętności wykorzystywał w pracy jako tłumacz dla Belgradzkiego oddziału austriackiej Wschodniej Kompanii Handlowej -Orientalische Handelskompagnie. Później postanowił otworzyć w Leopoldstadt własną firmę handlową. Ale najważniejszym punktem w jego późniejszej karierze było oblężenie Wiednia w 1683 roku kiedy to 13 sierpnia zgłosił się na ochotnika w przebraniu żołnierza osmańskiego przeszedł przez obóz wroga, wykradł się z miasta i skontaktował z księciem lotaryńskim Karolem V Leopoldem, którego odpowiedź zapowiadającą odsiecz zaniósł z powrotem obleganym. Wieści te odwiodły radę miasta od poddania się wielkiemu wezyrowi tureckiemu Kara Mustafie. Wkrótce po zwycięstwie Jana III Sobieskiego Kulczycki został okrzyknięty bohaterem przez mieszkańców miasta, a rada miejska nagrodziła go znaczną sumą pieniędzy było to aż 100 dukatów, oraz otrzymał dom na osiedlu Leopoldstadt. Sam król Jan Sobieski docenił i pozwolił mu wybrać nagrodę dowolną rzecz z obozu pokonanego nieprzyjaciela. Ku zdziwieniu wszystkich Kulczycki wybrał 300 worków zawierające „dziwne ziarno”, które zwycięzcy zamierzali wyrzucić uznawszy je za karmę dla wielbłądów. W workach tych znajdowały się zapasy kawy. 10 stycznia 1684 r. cesarz Leopold obdarzył go tytułem cesarskiego tłumacza języka tureckiego. Otrzymał zwolnienie z podatków na 20 lat. Chociaż do końca nie wiadomo kto był pierwszym właścicielem kawiarni w imperium Habsburgów bo źródła podają też Ormianina Johannessa Diodato -lub Johannessa Theodata od roku 1685. Sam Kulczycki otworzył kawiarnię znaną jako „Dom Pod Błękitną Butelką” -Hof zur Blauen Flasche na ulicy Schlossergassl obok katedry. Tak też w swym lokalu na pamiątkę zwycięstwa nad Turkami podawać gościom ciasteczka w kształcie półksiężyców, a sam występował w Tureckim stroju. Wiedeńczykom na początku jednak nie smakowała kawa. Więc postanowił dosładzać kawy miodem i doprawiać kawy mlekiem. Na pamiątkę wydarzenia właściciele kawiarni świętują w październiku Kolschitzky Fest [6] dekorując portretami Kulczyckiego okna swych lokali. Ważnym punktem pamięci Kulczyckiego było nadanie w 1862 roku jego imię jednej z ulic w Wiedniu . Trzy lata później, w 1865 roku właściciel kawiarni przy Kolschitzkygasse uhonorował patrona ulicy wystawiając mu pomnik na narożniku domu. Dziś do tradycji Herr Kolschitzky'ego nawiązuje firma kawiarska Julius Meinl. Jerzy Kulczycki zmarł na gruźlicę w Wiedniu 19 lub 20 lutego 1694 w wieku 54 lat w domu przy ulicy Domgasse, niedaleko katedry świętego Szczepana, został pochowany na cmentarzu przykatedralnym. Tak rozpoczęła się przygoda z kawą i stała się nieodłączną częścią życia Wiedeńczyków. Gdy będziemy poznawali Wiedeń i ich kulturę to odkryjemy kawiarnie mające długie tradycje, jedne nowoczesne inne staroświeckie w wystroju. Ale jak to bywa Wiedeńczykami to lubią eksperymentować z parzeniem kaw stając się inną alternatywą dla młodego pokolenia i gości. Każdy mieszkaniec czy turysta dostanie w Wiedniu bez problemu kawy parzone po włosku – cappuccino, czy kremowe espresso, oraz kawę po turecku przygotowaną w tradycyjnym tygielku. Ale zajrzymy do kafejek, które są typowymi dla miasta Wiednia. Smakosze na pewno odkryją w kubkach smakowych drogocenny napój i tak możemy podzielić:[7]
Schwarzer to przypomina espresso i jest podawany w wersji Kleiner-mały i Grosser to podwójny. Brauner to Schwarzer podawany z dzbanuszkiem spienionego mleka, można go zamówić w wersji Kleiner i Grosser. Kolejna kawa - Mokka to mocna kawa z cremą na górze czyli Wiedeńska wersja espresso. Ach te Wiedeńskie kawy sięgnijmy do klasyka - czyli Melange w smaku jest mocną kawą jak espresso z odrobiną wody, z dodatkiem kapki ciepłego mleka i kleksem spienionego mleka. Bez cesarza kawa nie obejdzie się i tak mamy:
Kaisermelange to wersja melange mająca kawę z spienionym mlekiem które jest utarte z miodem żółtka plus kapka koniaku.
Verlängerter znana jako mocna kawa w stylu espresso zalana gorącą wodą, czyli coś jak wiedeńska wersja Café Americano. Jest podawana jako czarna kawa czyli Verlängerter Schwarzer lub z dzbanuszkiem mleka jako Verlängerter Brauner. Einspänner to dość ciekawy wiedeński kawowy pomysł gdzie w szklance dostaniecie mocną podwójną mokkę z dużą ilością bitej śmietany na górze to naddunajska wersja espresso con panna. Fiakier to bardzo słodka wersja Einspänner z kieliszkiem rumu aby się wzmocnić. Bez ukochanej Marii Teresy nie było by kawy z wzmacniaczem i tak prym wiedzie tu Maria Theresia , to podwójna przedłużona mokka z likierem pomarańczowym, zwieńczona bitą śmietaną. Pewnie się już pogubiliście w piciu kaw, więc sięgnijmy do ojca cappuccino, czyli Wiedeński Kapuziner. Jak pokolenia sobie przekazują w połowie XIX wieku w Mediolanie Austriacki oficer zamówił w kawiarni ulubionego Kapuzinera. Jest to mokka doprawiona gorącym mlekiem tak, by przybrała kolor habitu Kapucynów z odrobiną bitej śmietany na górze i oprószona czekoladą lub kakao. Gdy już sięgamy zakonów to jeszcze jedno bogactwo posiadają też Franciszkanie to kawa Wiedeńska zwana Franziskaner. Kubki smakowe wyczują że to mokka oraz gorące mleko i bita śmietana w równych proporcjach podane oczywiście w filiżance. Jak pewnie zauważyliście świat Wiedeńskich kaw to tylko mała lista bogactwa tutejszych kawiarni. Szukając kawiarni w Wiedniu pytajcie o das Kaffeehaus, bo kawiarnia to tu dom kawy.
Pokrótce wspomnę o charakterze samych kawiarni –Wiedeński styl wyróżnia w świecie to że każdy może godzinami siedzieć samotnie przy filiżance kawy i czytać lub przeglądać gazetę. Kiedy pobyt w kawiarni przedłuża się, kelner przynosi kolejną szklankę wody. Ma to oznaczać, że każdy gość ma prawo delektować się pobytem w kawiarni i nie może czuć presji opuszczenia jej po wypiciu swojej filiżanki kawy. Wiek XIX dla kafejek wniósł jeszcze jedno bogactwo atmosfery przyciągając pisarzy dziennikarzy, który wymieniali między sobą myśli tak zrodziła się poezja kawiarenkowa. [8] Znany dziennik Die Fackel Karla Krausa powstawał głównie w kawiarniach. Tu wspomnę kilku przedstawicieli poezji i dziennikarstwa kawiarenkowego: Arthura Schitzlera, Alfreda Polgara, Friedricha Torberga i Egona Erwina Kischa.
Więc poznajmy kilka kafejek: [9]
Kaffee Alt Wien, Bäckerstraße 9, Café Bräunerhof, Stallburggasse 2 – ulubiona kawiarnia Thomasa Bernharda w Wiedniu
Café Central, w Pałacu Ferstel, wejście od Herrengasse 14 – ulubiona kawiarnia Petera Altenberg'a, Café Diglas, Wollzeile 10, Café Einstein, Rathausplatz 4, Café Frauenhuber, Himmelpfortgasse 6 – najstarsza w Wiedniu, ulubiona kawiarnia Mozarta, Café Griensteidl, Michaelerplatz 2 – otwarta w 1990 na miejscu klasycznej Café Griensteidl (1847–1897) Café Hawelka, Dorotheergasse 6,Kleines Café, Franziskanerplatz 3, Café Landtmann, Dr.-Karl-Lueger-Ring 4 – ulubiona kawiarnia Zygmunta Freuda, Café Mozart, Albertinaplatz 2, Café Museum, Operngasse 7
Café Prückel, Stubenring 24 Café Raimund, Museumstraße 6  Hotel Sacher, Philharmonikerstraße 4 tu warto jedno dodać do kawy nie może zabraknąć tortu Sachera - Original Sacher-torte with whipped cream non-alcoholic hot beverage, Römerquelle mineral water 0.33 l – € 16,90. 
Ceny kawy zależą od jej rodzaju i miejsca, w którym ją pijecie a zamykają się w przedziale od 1,5 do 5,5 euro.
JZ [10]

DO GALERII ZDJĘĆ
Podróżnicy polecają sprawdzoną bazę noclegową




[1] Potrawy i napoje  narodowe Europy
[2] Włoskie kawy najpopularniejsza to espresso Italiano i cappuccino
[3] Austriackie kawy –Wiedeńskie dziedzictwo
[4] Król Jan Sobieski
[5] Jerzy Franciszek Kulczycki - herbu Sas urodzony 1640 w Kulczycach zmarł 20 lutego 1694 w Wiedniu to tłumacz z języka Tureckiego, dragon Kompanii Handlu Wschodniego, dyplomata, żołnierz Jana Sobieskiego, posłaniec z oblężonego w 1683 roku Wiednia, założyciel jednej z pierwszych kawiarni w Wiedniu.
[6] Kolschitzky Fest – festyn właścicieli kawiarni w październiku na cześć Jerzego Franciszka Kulczyckiego
[7] Najbardziej znane kawy Wiedeńskie występujące w kawiarniach w Wiedniu
[8] Kawiarenkowa poezja – w XIX i początku XX wieku w kawiarniach spotykali się pisarze dziennikarze w czasie picia kawy po wymianie  myśli powstawały różne teksty dziś wpisane w dziedzictwo Wiedeńskiej literatury
[9] Popularne kafejki Wiednia
[10] Jacek Źróbek – pracownik w jednostce samorządowej. członek Archikonfraterni Literackiej od 2000 roku, podróżnik, fotograf, - udział w konkursach World Press photo, reporter pasjonat turystyki górskiej, miejskiej, pisarz, dziennikarz, Katolik blogowy redaktor parafialnego ,,Dzwonka Janowskiego” lata 2007- 2018, oraz współautor publikacji w gazecie „Co tydzień”, i innych, książkowych religijnych między innymi o Prymasie Józefie Glempie. Autor zdjęć i filmów podróżniczych.
Autor kilku wystaw. Między innymi wystawy o dekanacie Mysłowickim w 140 rocznicę istnienia.
W działalności publicznej- współpraca z Muzeum Miasta Mysłowice, dla Śląska – współpraca z Stowarzyszeniem –Solidarni 2010, oraz wspieranie patriotycznych inicjatyw dla Ojczyzny. Byłem fotografem kilku wielkich wydarzeń i uroczystości państwowych w Polsce i Europie. Moje szlaki przemierzone to południowe, północne, zachodnie, w niewielkiej część wschodnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz