NO
I PO WYBORACH
Dziwny to jest rok najpierw to pandemia światowa korona
wirusa. Co w wielu dziedzinach spowodowało gospodarczy chaos na całym globie.
Patrząc z perspektywy czasu to Polska te chwile bardzo dobrze wykorzystała. Ta twarda
reguła władzy państwowej niewątpliwie pokazała wielką solidarność czasów
przełomu. Niewątpliwie sam wirus pokazał jak ważną jednostką jest rodzina od
dawien dawna niszczona przez różne ideologie śmierci. Tak fenomen Polskiej rodziny
może być przykładem dla współczesnej zachodniej Europy. Gdzie już wartości
przejął konsumpcjonizm pod różnymi formami.
Jaka
Polska od dawna zadajemy sobie to pytanie?
Tzw elity wywodzące się z dawnych systemowych układów post
komunistycznych zaczęli nam narzucać Polskę rozgrabioną, ale i
zdestabilizowaną. Kiedy w wolnych wyborach Polacy dali mandat senatorom nikt by
się nie spodziewał że działania marszałka senatu będą budził ciąg zdrady
narodowej ,której w końcu musi zostać rozliczony. Zbliżające się wybory na
prezydenta RP jak pamiętamy naruszyły zaufanie do instytucji państwa, co
skończyło się odsunięciem wyborów jakąś przyszłość, która miała być ugruntowana
nowym kandydatem z partii obciachu. I tak się stało. Ciche budowanie
opozycyjnych kandydatów stało się faktem, odsłaniającym cały upadek błaznów
politycznych opozycji. Co niewątpliwie już w pierwszej turze wyborczej jednoznacznie
zrobiło swoje - upadku PSL-u i SLD. Tu trzeba przyznać że demokracja Polska
jednak dojrzewa tak licznie reprezentowana przez wyborców. Tak czas wrócić do
pytania jaka Polska. Druga tura wyborów ukazała dokładnie jakie interesy mogły
być wzięte pod uwagę. Machina ruszyła dwa różne światy, którym reprezentantem
był Trzaskowski niekompetentny prezydent Warszawy znany najbardziej z zasrania rzeki
Wisły, ale i słynnej ulicznej powodzi w Warszawskich dzielnicach. Ubawiłem się
jak to kwiat czerwonej zarazy niejaki Czarzasty z SLD wypowiedział się o swoich
przefarbowanych komunistach z PO i Schetynie ot to Debile –no cóż cała elita
Polskiego parlamentu. Trudno by szukać w opozycji jakieś wypracowanej odpowiedzialności
za państwo. Gdy ma się w szeregach potomków zdrajców narodu często przywiezionych
jeszcze z byłego kraju Radzieckiego po II wojnie światowej. Czas na kandydata drugiego to Andrzej Duda dla
urzędującego prezydenta RP to niewątpliwie była trudna kampania na dodatek dość
długa. Któż by mógł się spodziewać że ten rok był tak bardzo nieprzewidywalny
to związane z pandemią korona wirusa, a potem to powodzie. Czas wyborów pokazał
że społeczeństwo zdecydowało o dobrej polityce w kraju i o rodzinie że wartości
są nadrzędne. Zwycięstwo Andrzeja Dudy pokazało że Polacy umieją bronić Polski niepodległej.
Spójrzmy jeszcze na wyborczą potyczkę. Pokonanie siły ognia to niewątpliwie
mogło być trudne. Formalny front wykazany nawet w tzw obrońcach wartości
narodowych co sobie niby przypisuje Konfederacja i marsz Niepodległości.
Ciekawy efekt zwycięstwa, który po 1989 roku nie zdarzył się to dwie następujące
kadencje rządu i druga kadencja prezydenta RP z tej samej opcji politycznej. Historia
uczy nas że Polacy powinni być czujni. Ale to też czas na rozliczenie w końcu opozycji
i w zastanowieniem się nad całymi mediami, które w większości są finansowane z
zagranicy. Gest prezydenta Andrzeja Dudy do opozycji przez podanie dłoni, aby
działać ponad podziałami. Pokazał że PO i Borys Budka to zdrajcy narodu reprezentujący
nadal interesy bolszewików i zachodu. Zwycięstwo z 1920 roku i 100 lat później
musi dać jasny przekaz do władzy rządzącej o obronę narodowych wartości trwałej
tożsamości wielkości Polski w świecie oraz budowania kompromisów. Pamiętajmy o
tym aby Polska w przyszłości nie zatraciła Narodowego Ducha Patriotyzmu i
wolności narodowej, bo zachód i wschód tylko na to czeka. Jaka Polska ? Naród
bez wychowania młodych staje się narodem niewolników i manipulatorem interesów
Europy, a nie wielkości Polski. Wielkie zwycięskie bitwy oręża Polskiego nie były
wygrane gdyby nie siła kompromisów różnych formacji i twardego bronienia
narodowych wartości wywodzących się z korzeni chrześcijaństwa. Tak jak to
pokolenia Polskie zawierzały Matce Bożej swoje problemy. Dziękujemy że
Prezydent RP Andrzej Duda rozpoczął drugą kadencję od przybycia na Jasną Górę jako
pielgrzym dając tym samym sygnał że rodzina i Ojczyzna to wartość święta którą
trzeba bronić.
JZ