Sprawozdanie z tegorocznych pielgrzymek do Włoch
Nasze parafialne pielgrzymki cieszą się coraz większym zainteresowaniem parafian i ich rodzin. Oprócz wzniosłych przeżyć duchowych pozwalają na odkrywanie wspaniałych, pięknych i mistycznych zakątków świata, będących niewątpliwie Bożym darem. Chcielibyśmy troszeczkę powspominać nasze wojaże jakie odbyliśmy w 2014 roku.
Jednym z najważniejszych wydarzeń 2014 roku to oczywiście uroczystości kanonizacyjne dwóch wybitnych postaci - naszego rodaka papieża Świętego Jana Pawła II oraz papieża Jana XXIII zwanego Dobrym papieżem. Oczywiście i nas nie mogło tam zabraknąć.
Wyjazd pielgrzymkowy rozpoczął się 22 kwietnia br. W pierwszej części naszego pielgrzymowania zwiedzaliśmy miasto Świętego Antoniego - Padwę, gdzie zwiedzaliśmy bazylikę św. Justyny a potem Bazylikę św. Antoniego, gdzie odprawiona została pielgrzymkowa msza święta. Pełna uroku bazylika zachwyciła nas swoim bogactwem i pamiątkami z życia świętego. Jednak nader wszystko, olbrzymim przeżyciem była bliskość św. Antoniego, kiedy dotykaliśmy jego kamienia nagrobnego w bazylice. Następnie chwilowo zwiedziliśmy Bolonię i wreszcie zakwaterowanie w hotelu w miasteczku toskańskim Chianciano Terme. Kolejne dni to zwiedzanie miasta świętej Katarzyny Sieneńskiej – Sieny a następnie Montepulciano ze znanymi na całym świecie winnicami. Następnie zwiedzaliśmy jedno z najstarszych miast regionu Toskania Cortonę pamiętające czasy etruskie.
Kulminacją tej pielgrzymki był oczywiście wjazd do Rzymu, zwiedzanie „Wiecznego miasta” a wieczorem udział w całonocnym czuwaniu poprzedzającym kanonizację. Pielgrzymka zakończyła się na placu Świętego Piotra, gdzie w otoczeniu tłumów z całego świata, istnej wieży Babel wracaliśmy późnym popołudniem do naszego autobusu a później w drogę powrotną do kraju.
Smaku dodało to, że tuż przed wyjazdem ks. Krzysztof wraz z pielgrzymami o godz. 14.30, zagrał na „Jembe” i zaśpiewał do telewidzów TVP Info retransmitującej na żywo, piosenkę „Nie ma lepszego od Jana Pawła II”.
Oczywiście pewien niedosyt spowodował, że w sierpniu postanowiliśmy powrócić do Rzymu jeszcze raz. Tym razem nasza podróż miała charakter dziękczynny niejako suplement do kanonizacji oraz pielgrzymowanie do grobu świętego Jana Pawła II naszego rodaka.
Pielgrzymowanie rozpoczęło się 4 sierpnia br. i prowadziło poprzez miasto świętego Marka – Wenecję, gdzie mogliśmy zobaczyć perłę Adriatyku i jak powiedział Napoleon najpiękniejszy salon Europy czyli plac świętego Marka wraz z bazyliką.
Następnie nasz pielgrzymi szlak wiódł przez Padwę- miasto świętego Antoniego wprost do Rzymu.
Oprócz zwiedzania starożytnych monumentalnych zabytków kontemplowaliśmy bazylikę świętego Piotra a w niej w otoczeniu kaplicy świętego Sebastiana najważniejsze dla nas Polaków miejsce - grób naszego papieża świętego Jana Pawła II.
Podczas naszego wyjazdu doznaliśmy wiele patriotycznych i duchowych uniesień. Jadąc via Casilina dotarliśmy do miasta Cassino, nad którym góruje Monte Cassino z opactwem Benedyktyńskim. Wjeżdżając na szczyt mogliśmy dotknąć tego co podczas działań wojennych w 1944 roku miało tu miejsce. Toczące się tu walki pomiędzy wojskami alianckimi a niemieckimi. W skład wojsk alianckich wchodził II Korpus Wojska Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa, którego żołnierze jako pierwsi zawiesili biało-czerwoną flagę po zajęciu wzgórza opuszczonego przez wojsko niemieckie. Podczas pobytu na cmentarzu na Monte Cassino złożyliśmy uroczyście kwiaty i odprawiona została msza święta.
Nasze pielgrzymowanie zakończyliśmy w miasteczku Orvieto, w którym znajduje się architektoniczny cud świata. Katedra, która oprócz swojego zewnętrznego piękna skrywa w sobie dwie kaplice, jedna z freskami Luki Signorellego, na których artysta przedstawił historię Antychrysta, Raj, Piekło oraz Zmartwychwstanie ciał. W drugiej kaplicy przechowywane są relikwie cudu eucharystycznego, będące początkiem święta Bożego ciała.
W trakcie pobytu w hotelu Fiuggi pielgrzymi mieli niespodziankę w postaci wieczornej tanecznej zabawy przy której raczyli się smakami włoskich win. Oczywiście klimat, nastrój oraz panujące uduchowienie, które unoszą się podczas naszych pielgrzymek nie są do opisania. Stąd gorąco zapraszamy Wszystkich chętnych do udziału w kolejnych pielgrzymkach, organizowanych przez nasza Parafię.
Zredagowali: Pielgrzymi wraz z ks. Krzysztofem
TWOJE BRYLANTY
Twoje brylanty dobra inwestycja
Coś dla pań i nie tylko
kod polecający
JD9HRL
- https://e-brylanty.pl/?mw_aref=169eed8de9fecdf123d6a14fc0d7307f
sobota, 22 listopada 2014
Mirosław Taras odwołany z prezesa Kompani Węglowej
Mirosław Taras odwołany z prezesa Kompani Węglowej
Na posiedzeniu rady nadzorczej 21 listopada 2014 Mirosław Taras został odwołano ze stanowiska prezesa Kompanii Węglowej. Rada nadzorcza powierzyła kierowanie Kompanią Piotrowi Rykali, wiceprezesowi ds. pracy.
Na posiedzeniu rady nadzorczej 21 listopada 2014 Mirosław Taras został odwołano ze stanowiska prezesa Kompanii Węglowej. Rada nadzorcza powierzyła kierowanie Kompanią Piotrowi Rykali, wiceprezesowi ds. pracy.
Internauci protestują przeciwko Nergalowi i Czubaszek w bożonarodzeniowej kampanii Empiku
http://wpolityce.pl/lifestyle/222651-internauci-protestuja-przeciwko-nergalowi-i-czubaszek-w-bozonarodzeniowej-kampanii-empiku
Internauci protestują przeciwko Nergalowi i Czubaszek w bożonarodzeniowej kampanii Empiku
W bożonarodzeniowej kampanii Empiku zatrudniono satanistę - p. Darskiego oraz p. Czubaszek, która o aborcji swoich dzieci mówi „cudownie, że to zrobiłam” - alarmują twórcy internetowej akcji „Świątecznych zakupów nie robię w Empiku”. Wg danych z 18 listopada, akcję poparło już ponad 23 tys. internautów. To wynik po kilku dniach prowadzenia kampanii w sieci.
13 listopada zainaugurowano akcję „Świątecznych zakupów nie robię w Empiku”. To odpowiedź internautów na zaangażowanie w świąteczną akcję muzyka Adama Nergala Darskiego, firmującego niegdyś swoim wizerunkiem napój energetyczny „Demon”, oraz aktorki Marii Czubaszek, publicznie mówiącej: „dzięki Bogu, że dokonałam dwóch aborcji”.
Inicjatorzy akcji przypominają kontrowersyjne zdania Darskiego - twarzy świątecznej akcji sieci Empik:
Pokazałem Bogu środkowy palec
oraz
Dorośli ludzie mogą uprawiać grupowy seks w upojeniu alkoholowym.
Maria Czubaszek natomiast przyznaje otwarcie, że nie lubi dzieci i woli być „zimną suką, niż matką-Polką”. Publicznie wyraża także zadowolenie z dokonanych dwóch aborcji, mówiąc:
Nigdy z tego powodu nie miałam traumy, tylko mówiłam: Boże, jak to cudownie, że ja to zrobiłam.
Empik w związku z protestem wydał oświadczenie, w którym czytamy, że kampania nie ma wymiaru religijnego i nawiązuje wyłącznie do tradycji obdarowywania się prezentami.
Zamiarem kampanii nie było obrażanie uczuć religijnych i światopoglądowych naszych odbiorców, ani celowe budowanie całej komunikacji na postaciach, które wywołują kontrowersje swoimi prywatnymi poglądami. Przykro nam, że niektórzy bohaterowie naszej kampanii reklamowej wzbudzili w odbiorcach negatywne emocje - co na pewno nie było naszym celem
— czytamy w oświadczeniu.
Empik zapewnia przy tym, że mimo protestów internautów nie zmieni swojej świątecznej kampanii.
Nie możemy się zgodzić na wprowadzanie cenzury – bo tego de facto domagają się od nas uczestnicy bojkotu. Usunięcie z kampanii dwóch osób, które nie odpowiadają ich światopoglądowi byłoby de facto taką właśnie cenzurą.
Do kontrowersyjnej reklamy odniósł się w rozmowie z Radiem Warszawa także arcybiskup warszawsko - praski, Henryk Hoser:
Chodzi o desakralizację Świąt Bożego Narodzenia. Nie może to być tolerowane. To jest komercyjne wykorzystywanie wartości i tradycji chrześcijańskich oraz laicyzacja świąt, bardzo widoczna na Zachodzie. W Stanach Zjednoczonych przestano wysyłać kartki z pozdrowieniem „Merry Christmas”, tylko mówi się „Szczęśliwych świąt końca roku”. Jest to bardzo niedobre zjawisko ponieważ pozbawia święta Bożego Narodzenia jego istotnej treści, która ma odniesienie do naszego konkretnego życia.
Organizatorzy internetowej akcji na profilu Facebook mówią jasno, że
jeśli Empik pragnie do swojej reklamy zatrudniać osoby promujące demoralizację i prawo do bezkarnego mordowania dzieci - my nie będziemy w te święta robić tam zakupów . Dołącz do nas - pokaż, że nie godzisz się na promowanie zła!
— zachęcają na swoim profilu.
Akcja polega na „laikowaniu” strony „Świątecznych zakupów nie robię w Empiku ” na Facebooku i udostępnianiu informacji o niej na swoim prywatnym profilu. W ciągu pięciu dni trwania akcji zrobiło to 21 135 osób.
Nergal i Czubaszek są twarzami drugiej odsłony kampanii „Empik każdego inspiruje inaczej”. Czy protest wpłynął w jakiś sposób na właścicieli sieci? Póki co da się zauważyć zmianę retoryki. Przed rozpoczęciem internetowego protestu, sieć informowała o „świątecznej odsłonie kampanii”, po rozpoczęciu akcji o „nowej odsłonie kampanii”. Inicjatorzy protestu tę zmianę skomentowali następująco: „Obornik nazwany różą nie zmieni swojego zapachu!”.
W kampanii, poza Adamem Darskim i Marią Czubaszek, biorą udział Cezary Pazura i Dawid Kwiatkowski.
bzm/KAI
Internauci protestują przeciwko Nergalowi i Czubaszek w bożonarodzeniowej kampanii Empiku
W bożonarodzeniowej kampanii Empiku zatrudniono satanistę - p. Darskiego oraz p. Czubaszek, która o aborcji swoich dzieci mówi „cudownie, że to zrobiłam” - alarmują twórcy internetowej akcji „Świątecznych zakupów nie robię w Empiku”. Wg danych z 18 listopada, akcję poparło już ponad 23 tys. internautów. To wynik po kilku dniach prowadzenia kampanii w sieci.
13 listopada zainaugurowano akcję „Świątecznych zakupów nie robię w Empiku”. To odpowiedź internautów na zaangażowanie w świąteczną akcję muzyka Adama Nergala Darskiego, firmującego niegdyś swoim wizerunkiem napój energetyczny „Demon”, oraz aktorki Marii Czubaszek, publicznie mówiącej: „dzięki Bogu, że dokonałam dwóch aborcji”.
Inicjatorzy akcji przypominają kontrowersyjne zdania Darskiego - twarzy świątecznej akcji sieci Empik:
Pokazałem Bogu środkowy palec
oraz
Dorośli ludzie mogą uprawiać grupowy seks w upojeniu alkoholowym.
Maria Czubaszek natomiast przyznaje otwarcie, że nie lubi dzieci i woli być „zimną suką, niż matką-Polką”. Publicznie wyraża także zadowolenie z dokonanych dwóch aborcji, mówiąc:
Nigdy z tego powodu nie miałam traumy, tylko mówiłam: Boże, jak to cudownie, że ja to zrobiłam.
Empik w związku z protestem wydał oświadczenie, w którym czytamy, że kampania nie ma wymiaru religijnego i nawiązuje wyłącznie do tradycji obdarowywania się prezentami.
Zamiarem kampanii nie było obrażanie uczuć religijnych i światopoglądowych naszych odbiorców, ani celowe budowanie całej komunikacji na postaciach, które wywołują kontrowersje swoimi prywatnymi poglądami. Przykro nam, że niektórzy bohaterowie naszej kampanii reklamowej wzbudzili w odbiorcach negatywne emocje - co na pewno nie było naszym celem
— czytamy w oświadczeniu.
Empik zapewnia przy tym, że mimo protestów internautów nie zmieni swojej świątecznej kampanii.
Nie możemy się zgodzić na wprowadzanie cenzury – bo tego de facto domagają się od nas uczestnicy bojkotu. Usunięcie z kampanii dwóch osób, które nie odpowiadają ich światopoglądowi byłoby de facto taką właśnie cenzurą.
Do kontrowersyjnej reklamy odniósł się w rozmowie z Radiem Warszawa także arcybiskup warszawsko - praski, Henryk Hoser:
Chodzi o desakralizację Świąt Bożego Narodzenia. Nie może to być tolerowane. To jest komercyjne wykorzystywanie wartości i tradycji chrześcijańskich oraz laicyzacja świąt, bardzo widoczna na Zachodzie. W Stanach Zjednoczonych przestano wysyłać kartki z pozdrowieniem „Merry Christmas”, tylko mówi się „Szczęśliwych świąt końca roku”. Jest to bardzo niedobre zjawisko ponieważ pozbawia święta Bożego Narodzenia jego istotnej treści, która ma odniesienie do naszego konkretnego życia.
Organizatorzy internetowej akcji na profilu Facebook mówią jasno, że
jeśli Empik pragnie do swojej reklamy zatrudniać osoby promujące demoralizację i prawo do bezkarnego mordowania dzieci - my nie będziemy w te święta robić tam zakupów . Dołącz do nas - pokaż, że nie godzisz się na promowanie zła!
— zachęcają na swoim profilu.
Akcja polega na „laikowaniu” strony „Świątecznych zakupów nie robię w Empiku ” na Facebooku i udostępnianiu informacji o niej na swoim prywatnym profilu. W ciągu pięciu dni trwania akcji zrobiło to 21 135 osób.
Nergal i Czubaszek są twarzami drugiej odsłony kampanii „Empik każdego inspiruje inaczej”. Czy protest wpłynął w jakiś sposób na właścicieli sieci? Póki co da się zauważyć zmianę retoryki. Przed rozpoczęciem internetowego protestu, sieć informowała o „świątecznej odsłonie kampanii”, po rozpoczęciu akcji o „nowej odsłonie kampanii”. Inicjatorzy protestu tę zmianę skomentowali następująco: „Obornik nazwany różą nie zmieni swojego zapachu!”.
W kampanii, poza Adamem Darskim i Marią Czubaszek, biorą udział Cezary Pazura i Dawid Kwiatkowski.
bzm/KAI
Św. Jan Paweł II o rodzinie
Św. Jan Paweł II o rodzinie
„Kościół stanowczo sprzeciwia się formie informowania o życiu seksualnym w oderwaniu od zasad moralnych, która nie jest niczym innym, jak wprowadzeniem do doświadczenia przyjemności i bodźcem, skłaniającym do utraty pogody ducha, otwierając drogę do zepsucia” (FC 37).
Jeśli mamy do wyboru: informację, która może zdeprawować, albo piękną prawdę o czystości, to co wybierzemy?
„Kościół stanowczo sprzeciwia się formie informowania o życiu seksualnym w oderwaniu od zasad moralnych, która nie jest niczym innym, jak wprowadzeniem do doświadczenia przyjemności i bodźcem, skłaniającym do utraty pogody ducha, otwierając drogę do zepsucia” (FC 37).
Jeśli mamy do wyboru: informację, która może zdeprawować, albo piękną prawdę o czystości, to co wybierzemy?
Opowiadanie Rany
Opowiadanie
Rany
Latem, któregoś gorącego dnia, brazylijskie dziecko poszło kąpać się w stawie nieopodal domu. Mama obserwowała je przez okno. Aż przerażona zobaczyła podpływającego kajmana.
Kobieta pobiegła ku dziecku krzycząc z całych sił. Dziecko natychmiast zaczęło płynąć w kierunku mamy, która zdołała chwycić je na ręce w chwili, gdy kajman już zacisnął paszczę na jego nodze. Bestia była silna, ale mama o wiele bardziej zdeterminowana.
Słysząc krzyk kobiety, jeden z mężczyzn, pasterz, przybiegł nad staw i zastrzelił kajmana. Dziecko zostało uratowane. Wprawdzie odniosło poważne rany, ale z czasem mogło znowu chodzić.
Jakiś czas później poproszono dziecko, aby pokazało blizny na nogach. Dziecko podwinęło nogawki spodni. Ale zaraz podniosło też rękawy i pokazało inne blizny. Były to ślady po paznokciach mamy, która z całych sił przyciągała je do siebie.
Rany
Latem, któregoś gorącego dnia, brazylijskie dziecko poszło kąpać się w stawie nieopodal domu. Mama obserwowała je przez okno. Aż przerażona zobaczyła podpływającego kajmana.
Kobieta pobiegła ku dziecku krzycząc z całych sił. Dziecko natychmiast zaczęło płynąć w kierunku mamy, która zdołała chwycić je na ręce w chwili, gdy kajman już zacisnął paszczę na jego nodze. Bestia była silna, ale mama o wiele bardziej zdeterminowana.
Słysząc krzyk kobiety, jeden z mężczyzn, pasterz, przybiegł nad staw i zastrzelił kajmana. Dziecko zostało uratowane. Wprawdzie odniosło poważne rany, ale z czasem mogło znowu chodzić.
Jakiś czas później poproszono dziecko, aby pokazało blizny na nogach. Dziecko podwinęło nogawki spodni. Ale zaraz podniosło też rękawy i pokazało inne blizny. Były to ślady po paznokciach mamy, która z całych sił przyciągała je do siebie.
Na wesoło
Na wesoło
Młody tygrys po raz pierwszy w życiu bierze udział w cyrkowym pokazie tresury. Zaciekawiony pyta matkę:
- Kto tam siedzi?
- To są widzowie. Ale ich nie musisz się bać, przecież widzisz, że wszyscy są za kratami.
W pewnej restauracji widniało takie ogłoszenie:
- Jeśli przegrałeś dużo pieniędzy na wyścigach to masz okazję się
zemścić. Przyjdź do nas na befsztyk z koniny!
Młody tygrys po raz pierwszy w życiu bierze udział w cyrkowym pokazie tresury. Zaciekawiony pyta matkę:
- Kto tam siedzi?
- To są widzowie. Ale ich nie musisz się bać, przecież widzisz, że wszyscy są za kratami.
W pewnej restauracji widniało takie ogłoszenie:
- Jeśli przegrałeś dużo pieniędzy na wyścigach to masz okazję się
zemścić. Przyjdź do nas na befsztyk z koniny!
Rodzinny święty – Rachela, żona Jakuba
Rodzinny święty – Rachela, żona Jakuba
Rachela była najmłodszą córką Labana, a wnuczką Nachora. Żyła ze swoją rodziną na terenie Mezopotamii. Dzięki urodzie pozyskała miłość Jakuba, którego ojciec wysłał do Haranu, nad Eufrat, aby tam poszukał sobie żony ze swego plemienia. Laban zażądał jednak, aby przed poślubieniem córki Jakub przepracował u niego siedem lat. Po ich upływie oddał mu za żonę starszą Leę, której jako niewolnica towarzyszyła Zilpa. Dopiero po tygodniu dał mu zgodnie z przyrzeczeniem także umiłowaną Rachelę, której jako niewolnica towarzyszyła Bilha. Lea urodziła mu Rubena, Symeona, Lewiego i Judę. Rachela była początkowo bezpłodna. Zgodnie z ówczesnym obyczajem podsunęła mężowi niewolnicę, która urodziła mu Dana i Neftalego. Potem jeszcze Zilpa urodziła Gada i Asera, a Lea Issachara, Zabulona i córkę Dinę. W końcu poczęła także Rachela. Urodziła jako pierwsze dziecko Józefa. Gdy, opuściwszy Labana, udawali się do Efrata, urodziła drugiego syna, którego nazwała Benoni (syn mojej boleści). Uczyniła to w chwili, gdy po ciężkim porodzie „życie z niej uchodziło”. Jakub nazwał syna Beniaminem, a zmarłą pochował przy drodze do Efrata, na granicy Efraima i Beniamina, w pobliżu Rama, nieco na północ od Jerozolimy. Później pokazywano jej grób w pobliżu Betlejem.
Pamięć Racheli uwypukliła literatura biblijna. Księga Rodzaju szeroko opowiada o niej i jej siostrze w rozdziałach 29-35. Tekst ten nazwano jedną z najpiękniejszych opowieści romantycznych w Biblii. Księga Rut złożyła Racheli i Lei hołd jako tym, które „zbudowały dom Izraela” (Rt 4, 11). Z miejscem pochowania Racheli skojarzyły się proroctwa mesjańskie (Mi 5, 1; Rt 4, 11; por. Jr 31, 15). Pojawiła się potem u św. Mateusza jako ta, która opłakuje dzieci, zgładzone z rozkazu Heroda (Mt 2, 17n). Weszła też do kościelnej liturgii.
Wspomnienie świętej żony przypada w kalendarzu liturgicznym 29 września.
Rachela była najmłodszą córką Labana, a wnuczką Nachora. Żyła ze swoją rodziną na terenie Mezopotamii. Dzięki urodzie pozyskała miłość Jakuba, którego ojciec wysłał do Haranu, nad Eufrat, aby tam poszukał sobie żony ze swego plemienia. Laban zażądał jednak, aby przed poślubieniem córki Jakub przepracował u niego siedem lat. Po ich upływie oddał mu za żonę starszą Leę, której jako niewolnica towarzyszyła Zilpa. Dopiero po tygodniu dał mu zgodnie z przyrzeczeniem także umiłowaną Rachelę, której jako niewolnica towarzyszyła Bilha. Lea urodziła mu Rubena, Symeona, Lewiego i Judę. Rachela była początkowo bezpłodna. Zgodnie z ówczesnym obyczajem podsunęła mężowi niewolnicę, która urodziła mu Dana i Neftalego. Potem jeszcze Zilpa urodziła Gada i Asera, a Lea Issachara, Zabulona i córkę Dinę. W końcu poczęła także Rachela. Urodziła jako pierwsze dziecko Józefa. Gdy, opuściwszy Labana, udawali się do Efrata, urodziła drugiego syna, którego nazwała Benoni (syn mojej boleści). Uczyniła to w chwili, gdy po ciężkim porodzie „życie z niej uchodziło”. Jakub nazwał syna Beniaminem, a zmarłą pochował przy drodze do Efrata, na granicy Efraima i Beniamina, w pobliżu Rama, nieco na północ od Jerozolimy. Później pokazywano jej grób w pobliżu Betlejem.
Pamięć Racheli uwypukliła literatura biblijna. Księga Rodzaju szeroko opowiada o niej i jej siostrze w rozdziałach 29-35. Tekst ten nazwano jedną z najpiękniejszych opowieści romantycznych w Biblii. Księga Rut złożyła Racheli i Lei hołd jako tym, które „zbudowały dom Izraela” (Rt 4, 11). Z miejscem pochowania Racheli skojarzyły się proroctwa mesjańskie (Mi 5, 1; Rt 4, 11; por. Jr 31, 15). Pojawiła się potem u św. Mateusza jako ta, która opłakuje dzieci, zgładzone z rozkazu Heroda (Mt 2, 17n). Weszła też do kościelnej liturgii.
Wspomnienie świętej żony przypada w kalendarzu liturgicznym 29 września.
Złota myśl tygodnia
Złota myśl tygodnia
Co ważniejsze dla sukcesu: talent czy pracowitość? A co ważniejsze w rowerze: przednie czy tylne koło?
George Bernard Shaw
Co ważniejsze dla sukcesu: talent czy pracowitość? A co ważniejsze w rowerze: przednie czy tylne koło?
George Bernard Shaw
33. Niedziela Zwykła –16 listopada 2014 r.-Refleksja
33. Niedziela Zwykła –16 listopada 2014 r.
Refleksja
„Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz - w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”.
Często wydaje się nam, że błogosławieństwa usprawiedliwiają, a nawet propagują postawę bierności, niezaradności i lękliwości, że Jezus uczynił z nich cnotę i w ten sposób wziął w obronę wszystkich leni i cwaniaków. W żadnym wypadku - taka interpretacja jest nieporozumieniem! Przypowieść o talentach stanowi dobrą wskazówkę interpretacyjną dla błogosławieństw i wielu innych tekstów Ewangelii dotyczących postawy chrześcijanina.
Uczeń Chrystusa to człowiek odważny, wielkoduszny, zaangażowany i pracowity, niepoddający się zniechęceniu, małostkowości i lenistwu. Jest raczej gwałtownikiem, który zdobywa królestwo niebieskie przebojem, który wszystko stawia na Chrystusa i nie boi się ryzyka. Powołanie chrześcijańskie to wezwanie, a nawet zobowiązanie, do osobistej gorliwości, rozwoju i dobrej organizacji pracy. Oczywiście: jest jasne, że Jezusowi nie chodzi o finansowy zysk, o oprocentowanie lokat i wydajność inwestycji. Ale na pewno chodzi o inwestycje duchowe, czyli pracę nad sobą, nad swoją wiarą, powołaniem, gotowością do służby i podejmowania różnych zadań.
Te zadania są zróżnicowane, zależnie od indywidualnych możliwości człowieka. Obala to fałszywy, ale za to bardzo popularny mit, że wszyscy mają takie same żołądki. Wcale nie: każdy człowiek jest inny, inaczej wyposażony, ma inne upodobania, uzdolnienia i możliwości. Ale każdy jakieś ma! Nie ma nikogo pozbawionego całkowicie szans. Dlatego najpierw trzeba dobrze rozeznać swoje możliwości i dostosować do nich pułap wymagań. Skromniejsze wyposażenie nie oznacza wcale mniejszych szans, tylko inną miarę efektów.
ks. Mariusz Pohl
Refleksja
„Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz - w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”.
Często wydaje się nam, że błogosławieństwa usprawiedliwiają, a nawet propagują postawę bierności, niezaradności i lękliwości, że Jezus uczynił z nich cnotę i w ten sposób wziął w obronę wszystkich leni i cwaniaków. W żadnym wypadku - taka interpretacja jest nieporozumieniem! Przypowieść o talentach stanowi dobrą wskazówkę interpretacyjną dla błogosławieństw i wielu innych tekstów Ewangelii dotyczących postawy chrześcijanina.
Uczeń Chrystusa to człowiek odważny, wielkoduszny, zaangażowany i pracowity, niepoddający się zniechęceniu, małostkowości i lenistwu. Jest raczej gwałtownikiem, który zdobywa królestwo niebieskie przebojem, który wszystko stawia na Chrystusa i nie boi się ryzyka. Powołanie chrześcijańskie to wezwanie, a nawet zobowiązanie, do osobistej gorliwości, rozwoju i dobrej organizacji pracy. Oczywiście: jest jasne, że Jezusowi nie chodzi o finansowy zysk, o oprocentowanie lokat i wydajność inwestycji. Ale na pewno chodzi o inwestycje duchowe, czyli pracę nad sobą, nad swoją wiarą, powołaniem, gotowością do służby i podejmowania różnych zadań.
Te zadania są zróżnicowane, zależnie od indywidualnych możliwości człowieka. Obala to fałszywy, ale za to bardzo popularny mit, że wszyscy mają takie same żołądki. Wcale nie: każdy człowiek jest inny, inaczej wyposażony, ma inne upodobania, uzdolnienia i możliwości. Ale każdy jakieś ma! Nie ma nikogo pozbawionego całkowicie szans. Dlatego najpierw trzeba dobrze rozeznać swoje możliwości i dostosować do nich pułap wymagań. Skromniejsze wyposażenie nie oznacza wcale mniejszych szans, tylko inną miarę efektów.
ks. Mariusz Pohl
Ewa Fica kandydat na prezydenta Mysłowic
W czasie spotkania z Dorotą Kanią autorką kilku książek między innymi,,Resortowe dzieci" przybyła na spotkanie też kandydat na prezydenta Mysłowic Ewa Fica ,która przybliżyła swój program, mieszkańcy pytali czy w końcu afera ze szpitalem nr.1 zostanie wyjaśniona i co nadal z szpitalami
Subskrybuj:
Posty (Atom)