VI rocznica Tragedii Smoleńskiej

TWOJE BRYLANTY

Twoje brylanty dobra inwestycja
Coś dla pań i nie tylko
kod polecający
JD9HRL

  • https://e-brylanty.pl/?mw_aref=169eed8de9fecdf123d6a14fc0d7307f


środa, 27 sierpnia 2014

Ile dzieci z IN VITRO jest abortowanych?

Ile dzieci z IN VITRO jest abortowanych?

Szanowni Państwo,
kilka tygodni temu pisałam w sprawie niewygodnych i jednocześnie bardzo ważnych pytań dot. in vitro, jakie planujemy zadać m.in. Ministrowi Zdrowia p. Bartoszowi Arłukowiczowi. Już 27.739 osób podpisało się pod akcją, za co serdecznie dziękuję!

Nie wszyscy z odbiorców niniejszego listu otrzymali wiadomość na temat tej akcji, toteż piszę raz jeszcze. Piszę, aby poprosić Państwa o podpis pod petycją (jeśli jeszcze Państwo tego nie zrobili) oraz - CO BARDZO WAŻNE - o poproszenie o podpis Państwa rodziny i znajomych.
Link do akcji: http://citizengo.org/pl/niewygodne-pytania-o-in-vitro-w-Polsce

Być może mają Państwo dostęp do grup dyskusyjnych, na adres których mogą wysłać wiadomość o petycji. Na pewno cenne będzie również udostępnienie informacji o akcji na Facebooku lub Twitterze, czy rozesłanie mailem informacji o petycji:
Udostępnianie petycji (jeśli już Państwo podpisali): http://citizengo.org/pl/signit/9657/view

Forum Kobiet Polskich, z którym prowadzę akcję, przypomina, że "sprawa odpowiedzialności ośrodków stosujących "in vitro” staje się coraz bardziej paląca. Ministerstwo Zdrowia zaproponowało projekt ustawy legalizującej te procedury, w której dziecko poczęte jest pozbawione wszelkich praw.

Kobieta, która urodziła ciężko chore dziecko, które zostało poczęte "in vitro”, żąda półtoramilionowego odszkodowania za odmowę aborcji od szpitala Św. Rodziny. Odpowiedzialność ma ponieść państwowy szpital, czyli wszyscy podatnicy z pieniędzy przeznaczonych na wciąż niedoinwestowaną służbę zdrowia. Tymczasem prywatny ośrodek, który doprowadził do pozaustrojowego poczęcia tego chorego dziecka nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Proponowana ustawa ma zalegalizować bezprawne działania manipulowania ludzkim życiem, ale nie podejmuje problemu odpowiedzialności za zdrowie i życie dziecka poczętego "na szkle”.
W tej sytuacji wnosimy o jak najszybsze wprowadzenie kontroli oraz stałego dozoru medycznego wobec wszystkich ośrodków stosujących w Polsce metody "in vitro”.
W przyszłym tygodniu zamierzamy oficjalnie złożyć petycję do:
Ministra Zdrowia Bartosza Arłukowicza
Przewodniczącego Sejmowej Komisji Zdrowia Tomasza Latos
Prezesa Naczelnej Macieja Hamankiewicza
Z uwagi na to, że w okresie wakacji nie wszyscy mają stały dostęp do Internetu, postanowiliśmy ponowić prośbę o podpisanie tej petycji. Jest nas już 27739. Pragniemy osiągnąć liczbę 50.000 podpisów.
Tych, którzy jeszcze nie podpisali tej petycji, bardzo prosimy o przyłączenie się. Do wszystkich zwracamy się o przekazywanie naszej prośby swoim przyjaciołom i zachęcanie do jej poparcia."
Mamy świadomość tego, że kwestia in vitro w Polsce jest kolejną próbą przesuwania granicy wobec tego, na ile pozwolimy traktować człowieka jak produkt (który, gdy nie spełni oczekiwań, można zabić i wyrzucić)... Pytania, które stawiamy, dotyczą ważnych faktów: liczby dzieci chorych ze względu na poczęcie przez in vitro, liczbę dzieci zabijanych ze względu na to, że w wyniku in vitro są chore, odpowiedzialności ośrodków in vitro za zdrowie poczętych tam dzieci i ich matek. Na bazie tych pytań planujemy wystąpić do Ministerstwa z wnioskiem u udostępnienie informacji publicznej w tych sprawach. Bardzo proszę Państwa o pomoc w naszej mobilizacji, aby pod tą akcją podpisało się jeszcze więcej osób.

http://citizengo.org/pl/niewygodne-pytania-o-in-vitro-w-Polsce
Dziękując za Państwa zaangażowanie, serdecznie pozdrawiam i łączę wyrazy szacunku,
Magdalena Korzekwa


----

P.S. Poniżej wysyłam treść maila, którego pisałam kilka tygodni temu:

Ministerstwo Zdrowia zaprezentowało kilka dni temu projekt ustawy dot. in vitro. Jednocześnie Ministerstwo pokazało dane, które pokazują wielką nieefektywność tej metody, czego najlepszym dowodem jest fakt, że po zainwestowaniu 72,4 mln zł (!) urodziło się zaledwie 214 dzieci!

Gorąco zachęcam do podpisania się pod wnioskiem do Ministra Zdrowia, który zawiera konkretne pytania odnośnie etycznej, medycznej i finansowej strony in vitro:

http://citizengo.org/pl/niewygodne-pytania-o-in-vitro-w-Polsce.

Jak pisze Forum Kobiet Polskich, "w ostatnim czasie opinię publiczną głęboko poruszyła sprawa odmowy aborcji u kobiety, której dziecko poczęte metodą "in vitro”, było bardzo poważnie chore. Prawda o rozrodzie wspomaganym wciąż nie dociera do opinii publicznej. Ministerstwo Zdrowia, kliniki i media nie podają niewygodnych danych. Ośrodki rozrodu wspomaganego nie podejmują opieki okołoporodowej nad kobietami, które poczęły w programie "in vitro”. Nie ponoszą tez odpowiedzialności za zdrowie i życie poczętego w ten sposób dziecka.

Minął rok od wprowadzenia rządowego programu dofinansowania procedur zapłodnienia in vitro. Rząd ogłosił sukces pomimo tego, że u zakwalifikowanych do programu 8685 par, uzyskano 2559 ciąż , ale urodziło się tylko 214 dzieci. Kosztowało to podatników 72,4 mln złotych. Według wstępnych szacunków, program mógł pochłonąć nawet 50 – 60 tys. ludzkich istnień. Ma być jednak kontynuowany. Minister Zdrowia deklaruje także wprowadzenie do konsultacji społecznych nowy projekt ustawy o "in vitro”.

W tej sytuacji wnosimy o jak najszybsze wprowadzenie kontroli oraz stałego dozoru medycznego wobec wszystkich ośrodków stosujących w Polsce metody "in vitro” oraz o:

1. Poinformowanie opinii publicznej, ile dzieci w Polsce poczętych ”in vitro” zostaje abortowanych z powodu wykrytych podczas badań prenatalnych wad płodu, a ile rodzi się chorych.
2. Pełny dostęp do informacji, co się robi z tzw. nadliczbowymi embrionami oraz czy stosowana jest selekcja i według jakich kryteriów.
3. Wprowadzenie obowiązku podejmowania przez ośrodki wspomaganej prokreacji pełnej opieki okołoporodowej nad swoimi pacjentkami i ich dziećmi oraz dalsze monitorowanie ich zdrowia.
4. Zobowiązanie ośrodków stosujących zapłodnienie pozaustrojowe do podejmowania odpowiedzialności za zdrowie i życie pacjentki oraz jej dziecka w przypadku wystąpienia powikłań lub wad rozwojowych.
5. Poinformowanie społeczeństwa, jakie koszty leczenia chorych dzieci z programu "in vitro” ponosi NFZ, czyli wszyscy podatnicy.
6. Powstrzymanie finansowania przez Ministerstwo Zdrowia ośrodków zapłodnienia pozaustrojowego oraz refundacji leków stosowanych w tzw. terapii rozrodu, zwłaszcza w kontekście gwałtownej podwyżki cen leków stosowanych m. in. w chemioterapii.

Wniosek razem z podpisami osób wspierających zostanie złożony do: Ministra Zdrowia Bartosza Arłukowicza, Przewodniczącego Sejmowej Komisji Zdrowia Tomasza Latosa oraz Prezesa Naczelnej Macieja Hamankiewicza. Bardzo prosimy o poparcie!"

Ja również bardzo proszę o poparcie tego wniosku:

http://citizengo.org/pl/niewygodne-pytania-o-in-vitro-w-Polsce.

Rodzice chcą mieć wybór - ruszamy

Rodzice chcą mieć wybór - ruszamy -ratujmy maluchy

Rodzice,

Rząd chciałby wysłać sześciolatki do szkół a nam rodzicom wmówić, że mamy siedzieć cicho, bo nie mamy na nic wpływu. Nic z tego! Ponieważ sprawa dotyczy naszych dzieci nie pozwolimy się ubezwłasnowolnić!

Rodzice 6latków w całej Polsce masowo odraczają obowiązek szkolny. Nasz Poradnik odraczania miał ćwierć miliona wyświetleń, udzieliliśmy też ponad 2 tys. konsultacji. Nadchodzi rok wyborczy, kiedy politycy muszą liczyć się z ludźmi. To doskonały moment na to by zmienić prawo i pozostawić wpływ na edukację dzieci w rękach rodziców.

Dlatego przez ostatnie miesiące pracowaliśmy wraz z ekspertami nad obywatelskim projektem ustawy "Rodzice chcą mieć wybór", która zakłada m. in.:
1) Rodzice będą decydować o tym czy ich dziecko rozpocznie edukację szkolną jako sześcio czy siedmiolatek.
2) Rodzice będą mieli realny wpływ na program nauczania.
3) Podręczniki będą wybierać rodzice i nauczyciele a nie rząd.
4) Na wniosek rodziców przywrócone zostaną zajęcia dodatkowe w przedszkolach.

WŁĄCZ SIĘ W ZBIÓRKĘ PODPISÓW!http://www.rzecznikrodzicow.pl/akcja-rodzice-chca-miec-wybor

Mamy już 130 koordynatorów lokalnych akcji i miejsc zbierania podpisów w całej Polsce.
Do 10 września musimy mieć minimum 5 tys. podpisów, aby zarejestrować inicjatywę w sejmie i mieć szansę na zebranie wymaganych 100 tysięcy podpisów.

FORMULARZ wystarczy wydrukować i zacząć zbierać podpisy!
Czekamy też na nowych koordynatorów lokalnych akcji! Zgłaszajcie się na adres:biuro@rzecznikrodzicow.pl

To właśnie Twój udział, przesądzi o tym czy będziemy mieli wolność i prawo do wyboru na co dzień czy tylko raz na cztery lata!

"Czuję się wzmocniony" - List Prof. B. Chazana do 141 984 osób, które wyraziły wdzięczność i poparcie

Liczba podpisów pod Listem Poparcia i Wdzięczności wobec Profesora Bogdana Chazana przekroczyła wszelkie oczekiwania! Mamy już 141.984 podpisów! Być może w chwili, w której czytają Państwo tę wiadomość, liczba ta jeszcze urosła. Cieszymy się z tego. Miałam ogromną radość i zaszczyt przekazać osobiście wraz z autorem kampanii, p. Zbigniewem Kaliszukiem, Panu Profesorowi Państwa listy i podpisy.
Niżej niespodzianka. Profesor Bogdan Chazan pisze do wszystkich, którzy podpisali się pod listem i do tych osób, które do podpisu dołączyły prywatne wiadomości.
Pisały pacjentki i całe rodziny wdzięczne za pomoc i opiekę, pisali studenci medycyny, którym Profesor dodaje odwagi, pisały tysiące osób, które chciały wyrazić swoją wdzięczność i zapewnić o modlitwie.
Lekarzom położnikom - ginekologom polecam zapoznanie się z możliwością służby w położniczym szpitalu im. Św. Jana Pawła II w Osiolo w Kenii, który prof. Bogdan Chazan zbudował z pomocą Caritas Polskiej i we współpracy z organizacją ginekologów katolickich MaterCare oraz bp. Anthonym Mukobo z tamtejszego wikariatu apostolskiego. Zachęcam również do przekazania tej informacji znajomym lekarzom ginekologom - położnikom.
Treść listu i zdjęcia ze spotkania można obejrzeć też tutaj: http://citizengo.org/pl/poparcie-dla-postawy-profesora-bogdana-chazana
Prof. Bogdan Chazan
Szanowni Państwo, Drodzy Przyjaciele
List ten kieruję do 141 984 osób, które nadesłały do mnie, za pośrednictwem CitizenGO listy z poparciem i otuchą. Pragnę serdecznie wszystkim podziękować. To wsparcie bardzo pomaga przetrwać niełatwy czas, zwolnienie z pracy w Szpitalu Św. Rodziny w Warszawie, potwarze i niewybredne ataki.
Czuję się wzmocniony mając dowody, że tak wielu ludzi myśli podobnie jak ja. Cieszę się, że tak wielu uznaje prawo każdego, nawet nie w pełni sprawnego człowieka do urodzenia się i życia. Nie pozwólmy odebrać sobie tych podstawowych dla ludzi praw. Nie lękajmy się, wyrażajmy śmiało swoje poglądy. Muszą być one szanowane a lekarze, pielęgniarki i położne powinni móc wykonywać zawód w zgodzie z powołaniem i sumieniem.
Wzajemnie życzę siły, odwagi i wiele dobra. Pamiętam w modlitwie.
Dziękuję Pani Magdalenie Korzekwie i Panu Zbigniewowi Kaliszukowi z CitizenGO za przygotowanie i przekazanie mi dwóch tomów zawierających nazwiska i imiona Osób, które przekazały swoje poparcie oraz księgi o imponującej objętości, w której znajdują się listy od Was. Ta książka okazuje się najlepszym lekiem na chwile słabości.
Bogdan Chazan
PS. Matercare International (MCI), grupa katolickich położników – ginekologów zaprasza doświadczonych lekarzy położników – ginekologów jako wolontariuszy do pracy w położniczym szpitalu im. Św. Jana Pawła II w Isiolo, Kenia. Szpital jest częścią Projektu Isiolo, którego celem jest zapewnienie opieki położniczej na dużym obszarze wiejskim. Zakwaterowanie, wyżywienie, koszty wizy, szczepień i ubezpieczenia są pokrywane prze organizatorów. Minimalny czas pracy – trzy miesiące. Konieczna podstawowa znajomość języka angielskiego. Wolontariusze będą witani na lotnisku w Nairobi.
Kontakt: bogdan.isiolo@onet.eu.
Warszawa, 20 sierpnia 2014r.
Z mojej strony także serdecznie dziękuję Państwu za zaangażowanie w tę akcję. Wspólnie tworzymy grupę osób, którym zależy na ochronie życia, rodziny i wynikających z godności człowieka podstawowych wolności. Nasza działalność ma sens.
Wiadomość tę chciałabym zakończyć przypomnieniem słów św. Jana Pawła II, które wypowiedział w 22 maja 1995 r. Skoczowie.
"...Polska woła dzisiaj nade wszystko o ludzi sumienia! Być człowiekiem sumienia, to znaczy przede wszystkim w każdej sytuacji swojego sumienia słuchać i jego głosu w sobie nie zagłuszać, choć jest on nieraz trudny i wymagający; to znaczy angażować się w dobro i pomnażać je w sobie i wokół siebie, a także nie godzić się nigdy na zło...
Być człowiekiem sumienia, to znaczy wymagać od siebie, podnosić się z własnych upadków, ciągle na nowo się nawracać.
Być człowiekiem sumienia, to znaczy angażować się w budowanie królestwa Bożego: królestwa prawdy i życia, sprawiedliwości, miłości i pokoju, w naszych rodzinach, w społecznościach, w których żyjemy i w całej Ojczyźnie...".
W kontekście tych słów chciałabym również zarekomendować Państwu książkę autorstwa prof. KUL dr hab. Doroty Kornas-Bieli pt. "Świadek Prawdy Włodzimierz Fijałkowski" (Wyd. Gaudium, Lublin 2013). Historia prof. W. Fijałkowskiego miała miejsce w czasach komunistycznych i w wielu aspektach zaskakująco mocno łączy się z okolicznościami, z jakimi przyszło zmierzyć się prof. B. Chazanowi.
Serdecznie pozdrawiam w imieniu Zespołu CitizenGO
Magdalena Korzekwa
P.S. Wczoraj na Jasnej Górze Prymas Polski abp Wojciech Polak powiedział: "Dzisiaj wszyscy jesteśmy chrześcijanami z Bliskiego Wschodu. Dzisiaj jednoczymy się w wołaniu do Matki Pana, aby dała ocalenie irackim, syryjskim, palestyńskim chrześcijanom tak, jak kiedyś ocaliła chrześcijaństwo w Polsce." W nawiązaniu do tych słów proszę tych z Państwa, którzy jeszcze tego nie zrobili, o złożenie podpisu pod ważnymi listami, które mogą wpłynąć na zatrzymanie prześladowań chrześcijan:

http://citizengo.org/pl/10495-realna-pomoc-dla-przesladowanych-chrzescijan
http://citizengo.org/pl/ratujmy-chrzescijan-w-iraku

zaproszenie - "Zagraj na Bukowej"

Miło nam poinformować iż już 26 sierpnia startuje nowa edycja projektu "Zagraj na Bukowej". Poprzednia edycja, która zakończyła się 14 czerwca okazała się wielkim sukcesem młodych mieszkańców naszego miasta. Na 16 drużyn, które brały udział w projekcie 2 najlepszymi okazały się zespoły z Mysłowic! W finale dopiero w rzutach karnych lepsza od Skotnicy okazała się drużyna z "Piosku".
Tym razem młodzi piłkarze będą trenować na 20 lokalizacjach w tym aż 4 z Mysłowic! Oprócz sprawdzonych już podczas poprzedniej edycji boisk na Piosku (ZSS, ul. Gwarków 1) i Skotnicy (SP nr 1, ul. Wielka Skotnica 2) treningi będą odbywać się również na Janowie (boisko przy kościele Parafii Rzymskokatolickiej Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Maksymiliana Kolbe, Jodłowa 11) oraz na Wesołej (SP nr 15, ul. Piastów Śląskich 8). Od 26 sierpnia treningi w każdy wtorek od godziny 17:00 będą prowadzone na Piosku i Janowie, natomiast od 28 sierpnia i w kolejne czwartki również od 17:00 będą odbywały się na Skotnicy oraz na Wesołej. Profesjonalne, darmowe treningi prowadzone przez trenerów i piłkarzy GKS-u Katowice trwać będą przez 6 kolejnych tygodni i zakończą się turniejem, którego wielki finał odbędzie się 4 października podczas meczu GKS Katowice - Chrobry Głogów.
Treningi przeznaczone są zarówno dla chłopców jak i dziewczyn w wieku 7-15 lat. W każdej dzielnicy przez trenerów zostanie wyłoniona reprezentacja dzielnicy (dzieci z rocznika 2000 i młodsi), która weźmie udział w turnieju zorganizowanym na stadionie przy ul. Bukowej 1. Wybór składów dokonywany jest na podstawie frekwencji na treningach, a nie umiejętności piłkarskich – stawiamy przede wszystkim na zabawę!
Podsumowując:
Treningi wtorkowe:
Janów: boisko przy kościele, ul. Jodłowa 11
Piosek: ZSS, ul. Gwarków 1
Terminy: 26.08., 2.09., 9.09., 16.09., 23.09., 30.09. Godzina 17:00.
Treningi czwartkowe:
Skotnica: SP nr 1, ul. Wielka Skotnica 2
Wesoła: SP nr 15, ul. Piastów Śląskich 8.
Terminy: 28.08., 4.09., 11.09., 18.09., 25.09., 2.10. Godzina 17:00.
Wielki Finał: 4 października podczas meczu z Chrobrym Głogów"
Prosimy bardzo Państwa o pomoc w nagłośnieniu projektu. Podczas poprzedniej edycji na 16 drużyn uczestniczyły 2 mysłowickie zespoły, które zajęły dwa pierwsze miejsca. Tym razem udało nam się wywalczyć aż 4 lokalizacje i musimy wspólnie postarać się tylko o wysoką frekwencję na treningach, bo o uśmiech na twarzach dzieci i wynik sportowy (który akurat w tym przypadku jest najmniej ważny) zważając na poprzednią edycję możemy być spokojni. Serdecznie zapraszamy na treningi, żebyście Państwo na własne oczy przekonali się ile zabawy sprawiają dzieciom takie akcje, a kto wie może uda się Państwu porozmawiać czy zrobić zdjęcie z następcą Roberta Lewandowskiego :)
Grafika promująca nową edycję:
http://zagrajnabukowej.pl/wp-content/uploads/2014/08/cropped-FB_start.jpg
grupy wtorkowe: http://zagrajnabukowej.pl/download/WTORKI.jpg
grupy czwartkowe: http://zagrajnabukowej.pl/download/CZWARTKI.jpg
Zdjęcia z finałów poprzedniej edycji:
http://i.imgur.com/Ily0okN.jpg obie drużyny po odebraniu nagród

http://i.imgur.com/JXA10I3.jpg Piosek

http://i.imgur.com/ZkPPUfe.jpg Skotnica

http://i.imgur.com/1sXqeBq.jpg Skotnica w kamizelkach, Piosek bez
Więcej informacji:
https://www.facebook.com/ZagrajNaBukowej

http://zagrajnabukowej.pl

Św. Jan Paweł II o rodzinie

Św. Jan Paweł II o rodzinie
„Wszelki nacisk wywierany przez władze na rzecz stosowania środków antykoncepcyjnych, a nawet sterylizacji i spędzania płodu, winien być bezwzględnie potępiony i zdecydowanie odrzucony” (FC 30).
Żyjemy w takim, a nie innym świecie. Nie możemy od ludzi wymagać zbyt wiele. Chrońmy ich przed niepożądanymi konsekwencjami – taka logika próbuje usprawiedliwić zło związane z antykoncepcją, a nawet aborcją. Nie rezygnujmy z walki o czystą i odpowiedzialną miłość!

Opowiadanie-Kto go zrozumie?

Opowiadanie
Kto go zrozumie?
Właściciel sklepu przytwierdził nad wejściem tabliczkę z napisem: "Szczeniaki na sprzedaż". Takie ogłoszenia zazwyczaj przyciągają dzieci, toteż niebawem w sklepie pojawił się mały chłopiec.
- Po ile pan sprzedaje swoje szczeniaki? - zapytał.
- Tak po 30 do 50 dolarów - odparł właściciel.
Chłopczyk sięgnął do kieszeni i wydobył z niej kilka drobnych monet.
- Mam 2 dolary i 37 centów - powiedział. - Czy mógłbym zobaczyć te pieski, proszę pana?
Sprzedawca uśmiechnął się i zagwizdał. Z budy wyszła Lady. Truchtem pobiegła przez sklep, a za nią potoczyło się pięć malusieńkich, drobniuteńkich kuleczek. Jedno ze szczeniąt wyraźnie zostawało w tyle. Chłopiec natychmiast wskazał na nie nadążającego za resztą, kulejącego psiaka i spytał:
- Co mu się stało?
Właściciel wyjaśnił mu, że badał go już weterynarz i okazało się, że psiak ma niewłaściwą budowę biodra. Zawsze już będzie kulał, na zawsze pozostanie kaleką.
Chłopiec zapalił się natychmiast.
- Właśnie tego szczeniaka chciałbym kupić! - oznajmił.
- Nie, nie. To niemożliwe, byś chciał kupić tego pieska - odparł sprzedawca. - Jeśli naprawdę ci na nim zależy, po prostu ci go dam.
Chłopczyk wyglądał na poważnie zdenerwowanego. Spojrzał właścicielowi prosto w oczy i wskazując palcem, odezwał się:
- Nie chcę, żeby pan mi go dawał. Ten piesek jest wart co do grosza tyle samo co pozostałe szczeniaki i zapłacę za niego całą sumę. Właściwie, to zapłacę panu teraz tylko 2 dolary i 37 centów, lecz co miesiąc będę przynosił 50 centów, dopóki go nie spłacę.
Sprzedawca zaoponował:
- Ależ ty nie możesz chcieć takiego psa. On nigdy nie będzie mógł biegać, skakać, bawić się z tobą tak, jak inne szczeniaki.
Chłopczyk schylił się i podwinął lewą nogawkę spodni, odsłaniając kaleką nogę, wspieraną dużą metalową klamrą. Spojrzał na właściciela sklepu i odparł cicho:
- Cóż, ja sam dobrze nie biegam, a ten szczeniak potrzebuje kogoś, kto to zrozumie!

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Rodzinny święty – bł. Sulprycjusz Nuncjusz

Rodzinny święty – bł. Sulprycjusz Nuncjusz
Sulprycjusz przyszedł na świat 13 kwietnia 1817 roku w Pescosansonesco
we Włoszech. Gdy miał ledwie kilka lat, zmarli jego rodzice; zajęła się nim babcia, Anna Rozaria. Kiedy jednak i tę niebawem zabrała śmierć, dziewięcioletniego chłopca wziął do siebie wuj. Krewny nieuczciwie wykorzystywał chłopca, angażując go do najcięższych prac. Kiedy chłopiec miał 14 lat, z powodu nadmiernej pracy nadwyrężył sobie nogę, tak że pękła mu kość w stopie. Musiał przeleżeć w szpitalu trzy miesiące.
Po powrocie ze szpitala nie zamieszkał już u okrutnego wuja, ale udał się do Neapolu w poszukiwaniu krewnego, Franciszka Sulprycjusza. Tu przypadkowo napotkał Feliksa Wochingera, który polubił chłopca jak własnego syna. Niestety, rana zaczęła się boleśnie odnawiać. Chłopak udał się ponownie do szpitala dla nieuleczalnie chorych, gdyż był to szpital przeznaczony dla najuboższych. Kiedy zacny Wochinger odwiedził go i zorientował się, w jak prymitywnych warunkach przebywają tam chorzy, zabrał ze sobą Sulprycjusza do domu w pobliżu Neapolu. Lekarze nie poznali się na chorobie. Młodzieniec znosił niewysłowione bóle z heroiczną pogodą ducha oraz poddaniem się woli Bożej. Ucięto mu nogę, ale bóle nie ustały. W takim stanie zmarł 5 maja 1836 roku, mając zaledwie 19 lat. Ciało zmarłego w opinii świętości młodzieńca umieszczono w kościele rodzinnym, w Pescosansonesco. Przez pięć dni niezliczone tłumy wiernych, zgromadzone na tym pustkowiu, ściągały z różnych stron, by modlić się przez jego orędownictwo. Ciało zabalsamowano i umieszczono w kryształowej trumnie.
Już w 21 lat po jego zgonie papież Pius IX ogłosił młodzieńca Sługą Bożym. Papież Leon XIII wydał dekret o heroiczności jego cnót (1891), a św. Jan XXIII w 1963 roku w trakcie Soboru Watykańskiego II ogłosił Sulprycjusza błogosławionym. Ciężka praca od dziecka, znoszona z poddaniem się woli Bożej, sieroca niedola i cierpienia ostatnich lat otworzyły mu drogę do chwały wybranych.
Wspomnienie liturgiczne błogosławionego młodzieńca przypada 5 maja.

Na wesoło

Na wesoło
Spotykają się dwie koleżanki, jedna do drugiej mówi:
- Wiesz co, jestem załamana moja przyjaciółka nie chce się ze mną przyjaźnić.
- Dlaczego?
- Bo powiedziała, że jestem idiotką i robię wstyd.
- Dlaczego?
- Bo byłyśmy w kościele i ksiądz kazał przekazać znak pokoju
- No i?
- I do każdego, kto podał mi rękę, mówiłam „Miło cię poznać”.

Jaskiniowiec wezwał do swojej jaskini dentystę, żeby fachowo usunął mu bolącego zęba. Dentysta wyjmuje z walizeczki dwie maczugi: małą i dużą. Jaskiniowiec pyta:
- Do czego służy ta mała maczuga?
- Do usunięcia zęba.
- A ta duża?
- To środek uśmierzający ból. Proszę pochylić się i skierować głowę w moją stronę.

Złota Myśl tygodnia

Złota myśl tygodnia
Bóg mieszka tam, gdzie go człowiek wpuści. (Martin Buber)