Św. Jan Paweł II o rodzinie
„Dzieci winny wzrastać we właściwej wolności wobec dóbr materialnych, przyjmując prosty i surowy styl życia w głębokim przekonaniu, że więcej wart jest człowiek z racji tego czym jest, niż ze względu na to, co posiada” (FC 37).
Wyszukanie i drogie prezenty na I Komunię Świętą, wcale niemałe kieszonkowe, albo „pieniążki” wkładane do piórnika na batonika i picie w szkole – czy skutkiem tego nie będzie szalona pogoń za pieniądzem w życiu dorosłym?
TWOJE BRYLANTY
Twoje brylanty dobra inwestycja
Coś dla pań i nie tylko
kod polecający
JD9HRL
- https://e-brylanty.pl/?mw_aref=169eed8de9fecdf123d6a14fc0d7307f
poniedziałek, 27 października 2014
Rodzinny święty – Rut
Rodzinny święty – Rut
Rut jest bohaterką biblijnej księgi Starego Testamentu, noszącej jej imię (Księga Rut). Zawiera ona opowieść o tym, jak Elimelek z żoną Noemi i dwoma synami wyemigrował w czasie głodu z Betlejem, a potem na obczyźnie on i jego synowie zmarli. Została Noemi i dwie synowe. Gdy Noemi zdecydowała się powrócić do Betlejem, Rut, jedna z jej synowych, mimo swego moabickiego pochodzenia, postanowiła towarzyszyć teściowej. Korzystając z prawa lewiratu i opatrznościowych okoliczności, Rut poślubiła Booza, dalekiego krewnego swego pierwszego męża, a następnie stała się matką Obeda i babką Dawida.
Wszystko to zawierało się zapewne w opowiadaniach ludowych, które sięgały epoki królów. Opowieść ujęto na piśmie i na modłę noweli zredagowano jednak dopiero w V lub IV w. przed Chr. Księgę Rut odczytywano w największe święta żydowskie, natomiast sama jej bohaterka znalazła się jako jedna z czterech niewiast w genealogii Chrystusa, zamieszczonej u św. Mateusza (Mt 1, 5). Ta okoliczność wpłynęła zapewne na cześć, jaką tu i ówdzie oddawano Rut w chrześcijaństwie.
Wspominana była 1 września.
Rut jest bohaterką biblijnej księgi Starego Testamentu, noszącej jej imię (Księga Rut). Zawiera ona opowieść o tym, jak Elimelek z żoną Noemi i dwoma synami wyemigrował w czasie głodu z Betlejem, a potem na obczyźnie on i jego synowie zmarli. Została Noemi i dwie synowe. Gdy Noemi zdecydowała się powrócić do Betlejem, Rut, jedna z jej synowych, mimo swego moabickiego pochodzenia, postanowiła towarzyszyć teściowej. Korzystając z prawa lewiratu i opatrznościowych okoliczności, Rut poślubiła Booza, dalekiego krewnego swego pierwszego męża, a następnie stała się matką Obeda i babką Dawida.
Wszystko to zawierało się zapewne w opowiadaniach ludowych, które sięgały epoki królów. Opowieść ujęto na piśmie i na modłę noweli zredagowano jednak dopiero w V lub IV w. przed Chr. Księgę Rut odczytywano w największe święta żydowskie, natomiast sama jej bohaterka znalazła się jako jedna z czterech niewiast w genealogii Chrystusa, zamieszczonej u św. Mateusza (Mt 1, 5). Ta okoliczność wpłynęła zapewne na cześć, jaką tu i ówdzie oddawano Rut w chrześcijaństwie.
Wspominana była 1 września.
Złota myśl tygodnia
Złota myśl tygodnia
Świątynia wiernie przechowuje przeszłość i równocześnie stale otwiera człowieka na przyszłość
św. Jan Paweł II
Świątynia wiernie przechowuje przeszłość i równocześnie stale otwiera człowieka na przyszłość
św. Jan Paweł II
Opowiadanie -Za horyzont
Opowiadanie
Za horyzont
Pewien mistrz uczył, że nie można żyć bez jakiegoś celu, idei. Aby wytłumaczyć konieczność idei, wskazał nieustraszonemu młodzieńcowi błękitną linię horyzontu.
- Tam masz dojść: to twój cel!
Młodzieniec wyruszył pospiesznym krokiem. Dotarł do pierwszych wzgórz, ale błękitna linia przesunęła się na górski łańcuch. Młodzieniec podjął na nowo drogę, ale błękitna linia była za górami, na końcu rozległej niziny.
Rozczarowany wrócił do mistrza.
- Robię dziesięć kroków i horyzont przesuwa się o dziesięć kroków. Ile bym nie szedł, nigdy do niego nie dojdę! -Tak, tak właśnie jest!
- Po co zatem potrzebna jest idea?
- Właśnie po to: ażeby iść.
Za horyzont
Pewien mistrz uczył, że nie można żyć bez jakiegoś celu, idei. Aby wytłumaczyć konieczność idei, wskazał nieustraszonemu młodzieńcowi błękitną linię horyzontu.
- Tam masz dojść: to twój cel!
Młodzieniec wyruszył pospiesznym krokiem. Dotarł do pierwszych wzgórz, ale błękitna linia przesunęła się na górski łańcuch. Młodzieniec podjął na nowo drogę, ale błękitna linia była za górami, na końcu rozległej niziny.
Rozczarowany wrócił do mistrza.
- Robię dziesięć kroków i horyzont przesuwa się o dziesięć kroków. Ile bym nie szedł, nigdy do niego nie dojdę! -Tak, tak właśnie jest!
- Po co zatem potrzebna jest idea?
- Właśnie po to: ażeby iść.
Na wesoło
Na wesoło
Tato woła Jasia:
- Chodź na modlitwę!
- Ja już się modliłem z mamą
- A kiedy?
- Po drodze wtedy kiedy nam się auto psuło.
Profesor zapytany o to, ile potrzeba czasu, żeby biegle władać językiem obcym stwierdza:
- Przynajmniej trzy lata.
Zapytany o to samo doktor odpowiada:
- Rok.
Magister:
- Można nawet w trzy miesiące.
Student:
- To zależy, a ile czasu zostało do egzaminu?
Tato woła Jasia:
- Chodź na modlitwę!
- Ja już się modliłem z mamą
- A kiedy?
- Po drodze wtedy kiedy nam się auto psuło.
Profesor zapytany o to, ile potrzeba czasu, żeby biegle władać językiem obcym stwierdza:
- Przynajmniej trzy lata.
Zapytany o to samo doktor odpowiada:
- Rok.
Magister:
- Można nawet w trzy miesiące.
Student:
- To zależy, a ile czasu zostało do egzaminu?
30. Niedziela Zwykła – lub Rocznica Poświęcenia Kościoła 26 października 2014 r.Refleksja
30. Niedziela Zwykła – lub Rocznica Poświęcenia Kościoła 26 października 2014 r.
Refleksja
„Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?
Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie”.
Boli nas we współczesnym świecie to, że wiele słów nie ma pokrycia w rzeczywistości. Dlatego, gdy słyszymy o miłości od razu chcielibyśmy dodać, że w tym przykazaniu nie chodzi o piękne obiecanki, ale o życie. A w życiu pragnienie nie zawsze potrafi przekuć się na konkretną decyzję. Nie chcę Ci robić rachunku sumienia, ani tym bardziej zachęcać do tego, by w miejsce miłości, niejako asekuracyjnie mówić o szacunku.
„Będziesz szanował Pana Boga swego” – jakże łatwiejsze byłoby to przykazanie! Tymczasem Bóg czeka na Twoją miłość. Słabą, nieporadną, może nieraz zranioną, ale jednak miłość.
Jeśli kocham, to tęsknię i chcę się spotykać. Szczególnym miejscem spotkania z Bogiem jest kościół. Do kościoła na Mszę świętą przynoszę moje życie z problemami i troskami, a Chrystus daje mi Swoje Boskie życie, o wiele więcej, niż mogę się spodziewać, prosić i marzyć. Im bardziej kocham Boga, tym bardziej cieszę się kościołem, jako miejscem spotkania z Oblubieńcem. W świetle miłości mój kościół staje się dla mnie naprawdę drogi i chcę się o niego troszczyć.
Refleksja
„Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?
Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie”.
Boli nas we współczesnym świecie to, że wiele słów nie ma pokrycia w rzeczywistości. Dlatego, gdy słyszymy o miłości od razu chcielibyśmy dodać, że w tym przykazaniu nie chodzi o piękne obiecanki, ale o życie. A w życiu pragnienie nie zawsze potrafi przekuć się na konkretną decyzję. Nie chcę Ci robić rachunku sumienia, ani tym bardziej zachęcać do tego, by w miejsce miłości, niejako asekuracyjnie mówić o szacunku.
„Będziesz szanował Pana Boga swego” – jakże łatwiejsze byłoby to przykazanie! Tymczasem Bóg czeka na Twoją miłość. Słabą, nieporadną, może nieraz zranioną, ale jednak miłość.
Jeśli kocham, to tęsknię i chcę się spotykać. Szczególnym miejscem spotkania z Bogiem jest kościół. Do kościoła na Mszę świętą przynoszę moje życie z problemami i troskami, a Chrystus daje mi Swoje Boskie życie, o wiele więcej, niż mogę się spodziewać, prosić i marzyć. Im bardziej kocham Boga, tym bardziej cieszę się kościołem, jako miejscem spotkania z Oblubieńcem. W świetle miłości mój kościół staje się dla mnie naprawdę drogi i chcę się o niego troszczyć.
wtorek, 21 października 2014
Kraków wizytówką Polski? Petycja o usunięcie klubów erotycznych
Kraków wizytówką Polski? Petycja o usunięcie klubów erotycznych
Szanowni Państwo, zdecydowałam się zająć Państwa sprawą, w której wydawałoby się, że jesteśmy bezradni... Dziś wiemy, że tak nie jest! Po licznych protestach, które stały częścią dużej medialnej kampanii przeciwko jednemu z klubów erotycznych w Warszawie, został on zamknięty (kilkanaście tysięcy osób podpisało się wówczas pod petycją na CitizenGO z prośbą o zamknięcie klubu).
Nie ulega wątpliwości, że historyczną i architektoniczną wizytówką naszego kraju jest Kraków. Zachęcam Państwa do włączenia się do kampanii, której autorem jest prof. dr hab. Ryszard Legutko.
http://citizengo.org/pl/6095-petycja-w-sprawie-usuniecia-klubow-erotycznych-poza-centrum-krakowa
Pierwszym krokiem w całkowitym usunięciu klubów erotycznych może być zlikwidowanie ich w historycznych miejscach Krakowa. Profesor przypomina, że tylko w ubiegłym roku odwiedziło Kraków przeszło 9 milionów turystów z najdalszych zakątków świata i chcemy, żeby liczba ta nadal rosła. W dużej mierze to od decyzji władz samorządowych zależy, jaki obraz Krakowa pozostanie w pamięci naszych gości. Krakowianie z pewnością woleliby, aby były to wspomnienia związane z bogatą historią i kulturą, a nie z dzielnicami rozrywki podobnymi do tych w Amsterdamie, czy Bangkoku.
Zachęcam do zapoznania się listem, podpisania go, a także zaproszenia znajomych - z każdego miejsca w kraju i zagranicą - do przyłączenia się do akcji.
http://citizengo.org/pl/6095-petycja-w-sprawie-usuniecia-klubow-erotycznych-poza-centrum-krakowa
Serdecznie dziękuję oraz pozdrawiam wraz z całym Zespołem CitizenGO Magdalena Korzekwa
Szanowni Państwo, zdecydowałam się zająć Państwa sprawą, w której wydawałoby się, że jesteśmy bezradni... Dziś wiemy, że tak nie jest! Po licznych protestach, które stały częścią dużej medialnej kampanii przeciwko jednemu z klubów erotycznych w Warszawie, został on zamknięty (kilkanaście tysięcy osób podpisało się wówczas pod petycją na CitizenGO z prośbą o zamknięcie klubu).
Nie ulega wątpliwości, że historyczną i architektoniczną wizytówką naszego kraju jest Kraków. Zachęcam Państwa do włączenia się do kampanii, której autorem jest prof. dr hab. Ryszard Legutko.
http://citizengo.org/pl/6095-petycja-w-sprawie-usuniecia-klubow-erotycznych-poza-centrum-krakowa
Pierwszym krokiem w całkowitym usunięciu klubów erotycznych może być zlikwidowanie ich w historycznych miejscach Krakowa. Profesor przypomina, że tylko w ubiegłym roku odwiedziło Kraków przeszło 9 milionów turystów z najdalszych zakątków świata i chcemy, żeby liczba ta nadal rosła. W dużej mierze to od decyzji władz samorządowych zależy, jaki obraz Krakowa pozostanie w pamięci naszych gości. Krakowianie z pewnością woleliby, aby były to wspomnienia związane z bogatą historią i kulturą, a nie z dzielnicami rozrywki podobnymi do tych w Amsterdamie, czy Bangkoku.
Zachęcam do zapoznania się listem, podpisania go, a także zaproszenia znajomych - z każdego miejsca w kraju i zagranicą - do przyłączenia się do akcji.
http://citizengo.org/pl/6095-petycja-w-sprawie-usuniecia-klubow-erotycznych-poza-centrum-krakowa
Serdecznie dziękuję oraz pozdrawiam wraz z całym Zespołem CitizenGO Magdalena Korzekwa
Prosimy Senat, aby uniemożliwił zawieranie "małżeństw" homoseksualnych
Prosimy Senat, aby uniemożliwił zawieranie "małżeństw" homoseksualnych
Podczas najbliższego posiedzenia senacka komisja ustawodawcza będzie rozpatrywać ustawę Prawo o aktach stanu cywilnego (druk senacki 729), która przewiduje wprowadzenie "zaświadczeń o stanie cywilnym". Pod tym niegroźnym dokumentem kryje się poważne zagrożenie obejścia polskiego prawa i umożliwienia zawierania "małżeństw" homoseksualnych (i np. poligamicznych). Polecam Państwa uwadze petycję przygotowaną przez ekspertów Ordo Iuris:
http://www.citizengo.org/pl/o-odrzucenie-homozwiazkow,
którzy wyjaśniają, że "wprowadzenie proponowanych zaświadczeń stanowi ustawową instytucjonalizację mechanizmu służącego obejściu polskich unormowań konstytucyjnych poświadczających tożsamość małżeństwa jako związku jednej kobiety i jednego mężczyzny (art. 18 Konstytucji). Jeśli proponowane rozwiązanie zostanie przyjęte, pojawi się problem tego, jak traktować zawarte np. w Belgii, na podstawie polskich dokumentów urzędowych, ”małżeństwo” homoseksualne w kontekście obowiązującej Polskę zasady swobodnego przepływu osób wewnątrz UE. Odmawiając traktowania takich związków jak małżeństwa, Polska może narazić się na unijne sankcje za praktyki dyskryminacyjne. W skrajnych sytuacjach może to prowadzić nawet do konieczności przyzwolenia na adopcję dzieci przez takie związki. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, które przygotowało tę regulację, podaje sprzeczne informacje dotyczące rzeczywistych celów wprowadzenia "zaświadczeń". Podczas aktualnie toczącej się debaty, przedstawiciele MSW zaprzeczają, że "zaświadczenia o stanie cywilnym” umożliwią zawieranie małżeństw jednopłciowych za granicą. Jednak jeszcze rok temu urzędnicy MSW dowodzili, że nowe zaświadczenia są projektowane właśnie po to, aby umożliwić obywatelom Polski zawieranie małżeństw jednopłciowych w państwach, w których zostały one zinstytucjonalizowane."
Poprośmy senatorów o stosowną poprawkę, która polegać ma na tym, że w projekcie ustawy – Prawo o aktach stanu cywilnego po art. 49 ust. 2 pkt 2) dodaje się pkt 3) o następującej treści: "Niniejsze zaświadczenie nie może służyć do zawarcia związku małżeńskiego lub innego związku cywilnego, w szczególności sprzecznego z polskim porządkiem prawnym”.
Serdecznie pozdrawiam wraz z całym Zespołem CitizenGO. Dziękuję, że działają Państwo z nami! Magdalena Korzekwa
Podczas najbliższego posiedzenia senacka komisja ustawodawcza będzie rozpatrywać ustawę Prawo o aktach stanu cywilnego (druk senacki 729), która przewiduje wprowadzenie "zaświadczeń o stanie cywilnym". Pod tym niegroźnym dokumentem kryje się poważne zagrożenie obejścia polskiego prawa i umożliwienia zawierania "małżeństw" homoseksualnych (i np. poligamicznych). Polecam Państwa uwadze petycję przygotowaną przez ekspertów Ordo Iuris:
http://www.citizengo.org/pl/o-odrzucenie-homozwiazkow,
którzy wyjaśniają, że "wprowadzenie proponowanych zaświadczeń stanowi ustawową instytucjonalizację mechanizmu służącego obejściu polskich unormowań konstytucyjnych poświadczających tożsamość małżeństwa jako związku jednej kobiety i jednego mężczyzny (art. 18 Konstytucji). Jeśli proponowane rozwiązanie zostanie przyjęte, pojawi się problem tego, jak traktować zawarte np. w Belgii, na podstawie polskich dokumentów urzędowych, ”małżeństwo” homoseksualne w kontekście obowiązującej Polskę zasady swobodnego przepływu osób wewnątrz UE. Odmawiając traktowania takich związków jak małżeństwa, Polska może narazić się na unijne sankcje za praktyki dyskryminacyjne. W skrajnych sytuacjach może to prowadzić nawet do konieczności przyzwolenia na adopcję dzieci przez takie związki. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, które przygotowało tę regulację, podaje sprzeczne informacje dotyczące rzeczywistych celów wprowadzenia "zaświadczeń". Podczas aktualnie toczącej się debaty, przedstawiciele MSW zaprzeczają, że "zaświadczenia o stanie cywilnym” umożliwią zawieranie małżeństw jednopłciowych za granicą. Jednak jeszcze rok temu urzędnicy MSW dowodzili, że nowe zaświadczenia są projektowane właśnie po to, aby umożliwić obywatelom Polski zawieranie małżeństw jednopłciowych w państwach, w których zostały one zinstytucjonalizowane."
Poprośmy senatorów o stosowną poprawkę, która polegać ma na tym, że w projekcie ustawy – Prawo o aktach stanu cywilnego po art. 49 ust. 2 pkt 2) dodaje się pkt 3) o następującej treści: "Niniejsze zaświadczenie nie może służyć do zawarcia związku małżeńskiego lub innego związku cywilnego, w szczególności sprzecznego z polskim porządkiem prawnym”.
Serdecznie pozdrawiam wraz z całym Zespołem CitizenGO. Dziękuję, że działają Państwo z nami! Magdalena Korzekwa
Aborcja to zabijanie - okażmy solidarność z obrońcami życia dzieci: Jackiem Kotulą i Przemysławem Syczem
Aborcja to zabijanie - okażmy solidarność z obrońcami życia dzieci: Jackiem Kotulą i Przemysławem Syczem
Według rzeszowskiego sądu nie można mówić prawdy o tym, że aborcja to zabijanie. Ten wyrok należy uznać za skandaliczny. Panowie Jacek Kotula i Przemysław Sycz z Fundacji Pro – Prawo do Życia zostali pozwani, ponieważ informowali (organizując pikiety), że w rzeszowskim szpitalu Pro Familia zabija się dzieci (to ten szpital, który ukarał położną, p. A. Rejman, za odmowę uczestniczenia w aborcji). Sąd nakazał pozwanym opublikować absurdalne przeprosiny: "Jednocześnie przepraszam, że swoim działaniem doprowadziłem do naruszenia dobrego imienia Szpitala Specjalistycznego Pro-Familia w Rzeszowie”. Po odczytaniu wyroku media i publiczność musieli opuścić salę rozpraw, gdyż jego uzasadnienie zostało utajnione.
– Uzasadnienie wyroku jest absurdalne. Będziemy składać apelacją i dążyć od odtajnienia uzasadnienia wyroku – powiedział Jacek Kotula, szef rzeszowskiego oddziału Fundacji PRO – Prawo do Życia.
Mam wielką nadzieję, że sąd wyższej instancji nie będzie miał wątpliwości co do tego, że za mówienie prawdy o aborcji nie można penalizować.
Pokażmy światu, że nie zgadzamy się na takie wyroki. Panowie Jacku i Przemku: Jesteśmy z Wami! Podpiszmy się pod listem solidarności z nimi: http://www.citizengo.org/pl/solidarni-z-obroncami-dzieci-rzeszow
Poniżej wklejam oświadczenie panów Jacka Kotuli i Przemysława Sycza wydane w dniu ogłoszenia wyroku sądu pierwszej instancji:
"Szpital Pro-Familia chciał wydania wyroku zakazującego mówienia, ze aborcja to zabijanie.
Dziś Sąd Okręgowy taki wyrok wydał.
Uzasadnienie tego wyroku uważamy za całkowicie absurdalne.
Sąd prawdopodobnie jest tego świadom, skoro treść uzasadnienia utajnił.
Naszym zdaniem brak było podstaw prawnych dla utajnienia tego uzasadnienia.
Sąd uczynił to tylko po to, by opinia publiczna nie mogła poznać motywów, którymi kierował się sąd.
Sąd trafnie przewidywał, ze poznanie przez opinie publiczna uzasadnienia, byłoby całkowita jego kompromitacja.
Wyrok jest nieprawomocny i będzie wniesiona apelacja. Jednakże nasze działania obecnie będą skierowane na nakłonienie sądu, by ujawnił uzasadnienie wyroku. Wszyscy Polacy maja prawo dowiedzieć się, czemu władze naszego kraju zakazują mówienia, iż aborcja jest zabijaniem.
Jan Paweł II nie żyje. Z dzisiejszego wyroku sadu wynika jednak, ze gdyby dalej był wśród nas, byłby ścigany przez państwo polskie za nauczanie o tym, ze aborcja jest zabójstwem.
Jacek Kotula
Przemysław Sycz”
Link do listu solidarności: http://www.citizengo.org/pl/solidarni-z-obroncami-dzieci-rzeszow
Jeśli większość Polaków powie głośno, że aborcja to zabijanie i wskaże szpitale, w których giną dzieci, to czy wszystkich nas postawią przed sądem? Drodzy Państwo, nie mamy wątpliwości, że toczy się dziś w Polsce nierówna i niesprawiedliwa walka, której ofiarami są dzieci, ich matki (nie zapominajmy nigdy o cierpieniu tych kobiet, które przeżyły aborcję swoich dzieci), ojcowie i całe rodziny.
Dziękuję, że są Państwo z nami. Dziękuję, że jesteśmy razem i wspólnie działamy...
...w dobrych zawodach.
Serdecznie pozdrawiam wraz z całym Zespołem CitizenGO Magdalena Korzekwa
Według rzeszowskiego sądu nie można mówić prawdy o tym, że aborcja to zabijanie. Ten wyrok należy uznać za skandaliczny. Panowie Jacek Kotula i Przemysław Sycz z Fundacji Pro – Prawo do Życia zostali pozwani, ponieważ informowali (organizując pikiety), że w rzeszowskim szpitalu Pro Familia zabija się dzieci (to ten szpital, który ukarał położną, p. A. Rejman, za odmowę uczestniczenia w aborcji). Sąd nakazał pozwanym opublikować absurdalne przeprosiny: "Jednocześnie przepraszam, że swoim działaniem doprowadziłem do naruszenia dobrego imienia Szpitala Specjalistycznego Pro-Familia w Rzeszowie”. Po odczytaniu wyroku media i publiczność musieli opuścić salę rozpraw, gdyż jego uzasadnienie zostało utajnione.
– Uzasadnienie wyroku jest absurdalne. Będziemy składać apelacją i dążyć od odtajnienia uzasadnienia wyroku – powiedział Jacek Kotula, szef rzeszowskiego oddziału Fundacji PRO – Prawo do Życia.
Mam wielką nadzieję, że sąd wyższej instancji nie będzie miał wątpliwości co do tego, że za mówienie prawdy o aborcji nie można penalizować.
Pokażmy światu, że nie zgadzamy się na takie wyroki. Panowie Jacku i Przemku: Jesteśmy z Wami! Podpiszmy się pod listem solidarności z nimi: http://www.citizengo.org/pl/solidarni-z-obroncami-dzieci-rzeszow
Poniżej wklejam oświadczenie panów Jacka Kotuli i Przemysława Sycza wydane w dniu ogłoszenia wyroku sądu pierwszej instancji:
"Szpital Pro-Familia chciał wydania wyroku zakazującego mówienia, ze aborcja to zabijanie.
Dziś Sąd Okręgowy taki wyrok wydał.
Uzasadnienie tego wyroku uważamy za całkowicie absurdalne.
Sąd prawdopodobnie jest tego świadom, skoro treść uzasadnienia utajnił.
Naszym zdaniem brak było podstaw prawnych dla utajnienia tego uzasadnienia.
Sąd uczynił to tylko po to, by opinia publiczna nie mogła poznać motywów, którymi kierował się sąd.
Sąd trafnie przewidywał, ze poznanie przez opinie publiczna uzasadnienia, byłoby całkowita jego kompromitacja.
Wyrok jest nieprawomocny i będzie wniesiona apelacja. Jednakże nasze działania obecnie będą skierowane na nakłonienie sądu, by ujawnił uzasadnienie wyroku. Wszyscy Polacy maja prawo dowiedzieć się, czemu władze naszego kraju zakazują mówienia, iż aborcja jest zabijaniem.
Jan Paweł II nie żyje. Z dzisiejszego wyroku sadu wynika jednak, ze gdyby dalej był wśród nas, byłby ścigany przez państwo polskie za nauczanie o tym, ze aborcja jest zabójstwem.
Jacek Kotula
Przemysław Sycz”
Link do listu solidarności: http://www.citizengo.org/pl/solidarni-z-obroncami-dzieci-rzeszow
Jeśli większość Polaków powie głośno, że aborcja to zabijanie i wskaże szpitale, w których giną dzieci, to czy wszystkich nas postawią przed sądem? Drodzy Państwo, nie mamy wątpliwości, że toczy się dziś w Polsce nierówna i niesprawiedliwa walka, której ofiarami są dzieci, ich matki (nie zapominajmy nigdy o cierpieniu tych kobiet, które przeżyły aborcję swoich dzieci), ojcowie i całe rodziny.
Dziękuję, że są Państwo z nami. Dziękuję, że jesteśmy razem i wspólnie działamy...
...w dobrych zawodach.
Serdecznie pozdrawiam wraz z całym Zespołem CitizenGO Magdalena Korzekwa
Etykiety:
aborcja,
Jacek Kotula,
obrońcy życia,
Przemysław Sycz,
Rzeszów,
sąd,
skandal,
Solidarność,
szpital pro-familia,
wyrok,
zbrodniarze
niedziela, 19 października 2014
Beatyfikacja papieża Pawła VI
Beatyfikacja papieża Pawła VI
Papież Franciszek beatyfikował w Watykanie Pawła VI
Jego encyklika „Humanae Vitae” wywołała skandal. Rok 1968 to czas lewicowych nacisków domagających się legalizacji aborcji i ustępstw Kościoła w sprawach etyki seksualnej.
Paweł VI nie ugiął się.
Beatyfikacja Pawła VI (Giovanniego Battisty Montiniego) nastąpiła 19 października, na zakończenie obrad III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Synodu Biskupów poświęconego rodzinie.
Paweł VI w swoim nauczaniu przestrzegał przed zagrożeniami niszczące cywilizację życia i wartości rodziny.
Trwający 15 lat jego pontyfikat (1963–1978) przypadł na burzliwą epokę – ekspansji komunizmu.
Paweł VI skutecznie przeprowadził reformę Soboru Watykańskiego II Papież Paweł VI zmienił ceremoniarz mszalny z Łacinskiego na liturgię języków narodowych.
Papież Franciszek beatyfikował w Watykanie Pawła VI
Jego encyklika „Humanae Vitae” wywołała skandal. Rok 1968 to czas lewicowych nacisków domagających się legalizacji aborcji i ustępstw Kościoła w sprawach etyki seksualnej.
Paweł VI nie ugiął się.
Beatyfikacja Pawła VI (Giovanniego Battisty Montiniego) nastąpiła 19 października, na zakończenie obrad III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Synodu Biskupów poświęconego rodzinie.
Paweł VI w swoim nauczaniu przestrzegał przed zagrożeniami niszczące cywilizację życia i wartości rodziny.
Trwający 15 lat jego pontyfikat (1963–1978) przypadł na burzliwą epokę – ekspansji komunizmu.
Paweł VI skutecznie przeprowadził reformę Soboru Watykańskiego II Papież Paweł VI zmienił ceremoniarz mszalny z Łacinskiego na liturgię języków narodowych.
Subskrybuj:
Posty (Atom)